Reklama

Xavi: Jesteśmy w złym momencie

redakcja

Autor:redakcja

13 listopada 2023, 09:39 • 2 min czytania 1 komentarz

Ambiwalentny był wczorajszy mecz dla kibiców Barcelony. Wygrany, przepchnięty, lecz toporny. Robert Lewandowski się odblokował, natomiast stracenie bramki w osiemnaście sekund nie napawa optymizmem. Xavi zdecydował się odpowiedzieć na pojawiające się wątpliwości.

Xavi: Jesteśmy w złym momencie

Barcelona wygrała 2:1 z Deportivo. Zdołała odrobić straty z samego początku spotkania, lecz nie uchroniła się przed głośno wyrażającymi dezaprobatę kibicami. Drużyna znajduje się na trzecim miejscu w lidze hiszpańskiej z dorobkiem trzydziestu punktów. Dysonans pomiędzy nią a liderem to cztery punkty. “Blaugrana” odniosła więc istotne zwycięstwo, lecz panuje opinia, że na bardziej wymagających przeciwników taka gra zwyczajnie nie wystarczy. 

Xavi wypowiedział się o aktualnej sytuacji drużyny:

Jesteśmy w złym momencie. Mieliśmy dwa bardzo brzydkie mecze, podczas których przypominałem zawodnikom, aby nie skupiali się na otoczeniu, tylko grali w piłkę, ponieważ są dobrzy. Panuje jednak bardzo nieprzyjemna atmosfera z zewnątrz, nagonka na drużynę. To powoduje nerwowość. Na mnie to nie wpływa, na weteranów też nie, ale mamy w składzie młodych zawodników. Uważam, że to nie jest sprawiedliwe i nas blokuje. Wytworzony pesymizm nie jest dobry w żadnym aspekcie. […] Moi zawodnicy w tym momencie nie cieszą się grą, co nie podoba mi się jako trenerowi. Trzeba odpocząć, odzyskać radość. Przerwa na kadrę może okazać się przydatna. Potrzebny nam spokój. Piłkarze są zdenerwowani. Ja sam jestem spokojny, od kilku dni nie czytam prasy. Chciałbym nauczyć zawodników opanowania i spokoju. Są wzloty i upadki, ale oceniać nas będzie można dopiero po zakończeniu sezonu.

Trener Barcelony nawiązał również do Roberta Lewandowskiego, który ustrzelił dublet:

Reklama

Ostatecznie zawsze jest we właściwym miejscu, ponieważ dużo pracuje, ma odpowiednią osobowość i jest liderem. Udowodnił, że jest prawdziwym napastnikiem. 

Wracający po kontuzji “Lewy” ma w tym momencie siedem trafień w klasyfikacji strzelców ligi hiszpańskiej. Goni więc znajdującego się na pierwszym miejscu Jude Bellinghama, który zdobył w tym sezonie dziesięć bramek. Najbliższą okazję na zbliżenie się do lidera będzie miał 25 listopada, gdy Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Rayo. 

WIĘCEJ O BARCELONIE:

Fot.Newspix

 

Najnowsze

Suche Info

Komentarze

1 komentarz

Loading...