Reklama

Gdyby Ruch Chorzów miał kozaka w ataku…

Przemysław Michalak

Autor:Przemysław Michalak

13 listopada 2023, 21:53 • 3 min czytania 26 komentarzy

Jan Woś samodzielną pracę w Ruchu Chorzów zaczął od remisu z Radomiakiem, czyli nie ma tragedii. Do przerwy tak jednak nie myśleliśmy, bo wtedy wszystko na Stadionie Śląskim było tragedią, co potęgował jeszcze stan murawy.

Gdyby Ruch Chorzów miał kozaka w ataku…

To niewiarygodne, że w ciągu dwóch tygodni można zamienić przyzwoite boisko – takie było na inaugurację ze Śląskiem Wrocław – w miejsce, które ewentualnie mogłoby służyć do wyprowadzania psów. Zawodnicy musieli zagrać w piaskownicy z trawiastą posypką. Każde mocniejsze nadepnięcie wywoływało fontanny piasku tryskającego spod nóg. Nawet jak na gliwickie standardy, wyglądało to fatalnie.

Ruch Chorzów – Radomiak 0:0. Koszmarny występ Daniela Szczepana

Absolutnie fatalna była też pierwsza połowa. To prawdopodobnie najsłabsze 45 minut w tym sezonie Ekstraklasy. Wróćmy do “hitu” Legia – Lech. Bolało, co? No więc tutaj do przerwy grali jeszcze gorzej, bo znacznie wolniej i bez elementów zapalnych, które przynajmniej podkręcały atmosferę. Człowiek cierpiał i patrzył.

Druga połowa to w tym względzie już inna historia, zwłaszcza jeśli chodzi o gospodarzy, którzy mogą odczuwać duży niedosyt, że nie wygrali. Daniel Szczepan w ciągu niewiele ponad dwudziestu minut zaliczył kompromitującą kompilację:

  • spartolone sam na sam (fatalne zachowanie Cestora), gdy mógł też podać, Posiadała łatwo odbił jego strzał;
  • niewyczekanie spalonego w dość prostej sytuacji, żeby wyjść jeden na jeden z bramkarzem;
  • pieprznięcie bez sensu z narożnika pola karnego, gdy było dużo miejsca i czasu;
  • kompromitacja w kolejnym sam na sam, gdy perfidnie symulował faul przy próbie minięcia Posiadały, za co obejrzał żółtą kartkę.

Koszmarny występ. Koszmarny. W erze VAR-u takie sceny ośmieszają wykonawcę.

Reklama

Kozak ponad resztą

W tym ostatnim przypadku ze świetnej asysty okradziony został Miłosz Kozak, od początku spotkania przerastający wszystkich o klasę lub dwie. Dryblował (5/7), wygrywał pojedynki (12/15), wywalczył aż pięć fauli. Samemu mógł zapewnić Ruchowi zwycięstwo, ale po sprytnym strzale z rzutu wolnego Posiadałę uratowała poprzeczka. Wcześniej słupek po akcji ze Steczykiem obił Swędrowski. To “Niebiescy” powinni wygrać.

Radomiak w gruncie rzeczy nie wypracował sobie żadnej konkretnej sytuacji. W najlepszej po ładnym podaniu Luizao tradycyjnie słaby Castaneda uderzył tak, że szkoda klawiatury na opisywanie szczegółów. Maciej Sadlok z kolegami praktycznie odcięli od grania Pedro Henrique, Brazylijczyk nic nie wskórał, a jak już jeden jedyny raz miał szansę się urwać będąc w świetle bramki, dostał podanie nie w tempo.

Ruch drugą połową pokazał, że jest w stanie prezentować poprawny ekstraklasowy poziom. Pytanie, czy znajdzie kogoś, kto zacznie wreszcie wykańczać akcje. W Radomiaku trudno o jakiekolwiek pozytywy, bo nawet czyste konto to fart i głupota Szczepana.

CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:

Fot. FotoPyK

Reklama

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!

Szymon Szczepanik
11
Olbrzym nie dogonił króliczka. Usyk ponownie pokonał Fury’ego!
Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
53
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Ekstraklasa

Anglia

Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League

Bartosz Lodko
1
Fabiański: Nie spodziewałem się, że tak długo będę grał w Premier League
Hiszpania

Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Jakub Radomski
53
Cierpiące Atletico wygrało w końcówce! Koszmarne pudło Lewandowskiego

Komentarze

26 komentarzy

Loading...