Carlo Ancelotti ma powody do zmartwień. Real Madryt potwierdził kontuzję swojej największej gwiazdy, Jude Bellinghama.
Doświadczony szkoleniowiec znajduje się w kłopotach. Jego drużyna przez ten sezon przechodzi zdziesiątkowana kontuzjami, a forma zawodników zdrowych znajduje się pod nieustannym znakiem zapytania. Jednym z niewielu, który nie pozostawiał żadnej wątpliwości co do swojej formy był Jude Bellingham.
Klubowi lekarze jednak w trakcie rutynowych badań wykryli u zawodnika „niestabilność przednią lewego stawu ramiennego”, jak głosi oficjalny komunikat Królewskich. To efekt niedawnego zwichnięcia, którego Anglik padł ofiarą tydzień temu w meczu z Rayo Vallecano. Pomocnik ominie z całą pewnością dzisiejszy mecz z Valencią, ale z jego perspektywy dużo bardziej bolesne może być przegapienie zgrupowania angielskiej kadry, które rozpocznie się w poniedziałek. Pierwsze informacje mówią bowiem o dwutygodniowej pauzie od gry.
Dla Realu Madryt to dość optymistyczna informacja. Dzięki temu ich gwiazdor powinien ominąć tylko spotkanie z Valencią, która jednak w tym sezonie znajduje się w dość przyzwoitej formie i stać ich na podjęcie z madrytczykami pojedynku.
Jude Bellingham w tym sezonie znajduje się w morderczej wręcz formie. Angielski pomocnik jest aktualnie samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców LaLiga z 10 bramkami, a ponadto został wybrany najlepszym młodym zawodnikiem świata.
CZYTAJ WIĘCEJ O HISZPAŃSKIEJ PIŁCE:
- Niespodziewany lider LaLiga. Gdzie jest sufit Girony i Michela?
- Cierpienia gasnącego killera
- Alvaro Morata 2.0. Supersnajper, kapitan i mentalny lider
fot. Newspix