Mieliśmy wszystko we własnych rękach, wystarczyło tylko i aż wygrać wczoraj z Mołdawią, żeby mieć takie przeświadczenie, że to tylko od nas zależy, czy pojedziemy na Euro 2024. Teraz znowu musimy ufać matematyce i innym drużynom. Aczkolwiek Michał Probierz jest przekonany, że tak czy siak awansujemy na najbliższe mistrzostwa Europy.
Bezpośrednio lub przez baraże. – Nie jest mi łatwo wyjść i mówić, jak jest. Widzę spojrzenia ludzi, którzy czują rozczarowanie. Ja nie należę jednak do osób, które się chowają. Mam pomysł na tę kadrę i wierzę, że prezes Cezary Kulesza będzie ufał mi do końca. Jestem przekonany, że awansujemy na EURO 2024 – podkreślał Michał Probierz na kanale “Meczyki.pl”.
O meczu z Mołdawią: – Pierwszy kwadrans był fatalny w naszym wykonaniu. Zastanawiałem się, dlaczego taka obawa i strach panował w naszym rozegraniu. Potem mieliśmy dobry okres, ale straciliśmy gola. Losy się odwróciły, widać było po graczach, że zeszło powietrze. Jakby wyciąć piętnaście minut, to jestem bardzo zadowolony z tego spotkania. (…) Podobała mi się walka do ostatniej minuty. Widać było determinację wśród piłkarzy – zaznaczał.
Ostatni mecz Polaków w eliminacjach do mistrzostw Europy odbędzie się 17 listopada, wtedy zmierzą się na Stadionie Narodowym z Czechami. W pierwszym spotkaniu z naszymi południowym sąsiadami przegraliśmy 1:3. Nawet wygrana w tym starciu nie da „biało-czerwonym” bezpośredniego awansu na Euro 2024. Przy założeniu, że zdobędziemy trzy punkty w ostatnim meczu, Czesi nie mogą wygrać z Mołdawią, a Mołdawianie z Albanią i dopiero wtedy zajmiemy drugie miejsce w grupie i awansujemy na turniej w Niemczech.
CZYTAJ WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Reprezentacja Polski to Midas na opak. Wszystko zamienia w gówno
- Ciarki żenady. Top 15 najbardziej wstydliwych momentów eliminacji Euro 2024
- Trela: Zespół, który zatrzymał się w pół drogi. Wynik, jak rzadko, gorszy niż gra
- A może emocje w meczach z Mołdawią to po prostu nasz poziom?
- Mazurek ze Stadionu Narodowego: Nie zasługujemy na nic
- Kolejny wstyd. Gdzie nam na EURO?
Fot. Newspix.pl