W minionej kolejce Ekstraklasy Josue zobaczył drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartkę za to, że… Aleksandros Katranis go faulował. W środę Komisja Ligi uwzględniła protest złożony przez Legię Warszawa w sprawie żółtej kartki Josue i ją anulowała.
Ta decyzja nikogo nie powinna dziwić, gdyż sam sędzia Damian Sylwestrzak, który wyrzucił z boiska Josue, przyznał po meczu, że popełnił błąd. – Ocena boiskowa była niewłaściwa. Z mojego punktu widzenia wyglądało to tak, że zawodnik Piasta zagrał piłkę, po czym został „ostemplowany” przez piłkarza Legii. Błąd w oglądzie sytuacji doprowadził do błędnej decyzji. Zawodnik Legii nie powinien zostać wykluczony z powodu drugiej żółtej kartki – mówił arbiter przed kamerami „Canal + Sport”.
– Po zapoznaniu się z opinią Kolegium Sędziów PZPN, które dopatrzyło się błędu w decyzji arbitra, Komisja Ligi uznała protest złożony przez Legię Warszawa w sprawie żółtej kartki dla Josue Pesqueira z meczu 8.kolejki Piast Gliwice – Legia Warszawa. Tym samym kara napomnienia została anulowana – czytamy w komunikacie Komisji Ligi.
Katranis spóźniony, wpada w Josue, kopie go korkiem, naraża na kontuzję. Faul jest ewidentny. Klasyczny stempel, żółta z urzędu.
Werdykt? Żółta, ale… dla Josue. I zjazd do szatni. Już miał jedną na swoim koncie.
Absurdalna decyzja. To nie bezpośrednia czerwona, więc nie ma… pic.twitter.com/2PDl4m1cWM
— Jakub Białek (@jakubbialek) September 16, 2023
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Przepisy dotyczące VAR-u i kartek są do zmiany
- Panie Sylwestrzak, panu już dziękujemy
- Życie Widzewa po Pawłowskim? Raczej nieszczęśliwe
- Jak Daniel Myśliwiec został trenerem Widzewa? Kulisy sprawy
- „Pan piłkarz na tle Karlstroema”. Fredrik Ulvestad, nowy pomocnik Pogoni
Fot. FotoPyk