Na koniec dnia nie mamy dobrych informacji. Lech Poznań nie będzie rozstawiony w czwartej rundzie eliminacji Ligi Konferencji.
To oznacza, że Lech może trafić na bardzo mocnych rywali. Wśród nich należy wymienić m.in. Eintracht Frankfurt, Fiorentinę, Aston Villę i Lille. Zatem polski zespół zapewne czeka ciężka przeprawa o awans do fazy grupowej.
Długo tliła się nadzieja, że Lech może jednak być rozstawiony w decydującej rundzie. Podsyciła ją porażka FC Basel z Tobołem Kostanaj. Ale wciąż do pełni szczęścia poznański klub potrzebował potknięć między innymi Viktorii Pilzno z kosowską Dritą. Ta jednak w doliczonym czasie gry zapewniła sobie awans do kolejnej rundy i obyło się bez niespodzianki. Gola na wagę zwycięstwa czeskiej drużyny strzelił znany z występów w Górniku Zabrze, Erik Jirka.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Energooszczędny i bezstresowy Lech – jest awans, są punkty do rankingu
- Dwie twarze Pogoni. Jest awans, ale są także obawy
- Dymkowski: Śmierć stoi z boku. Niech ostrzy kosę, aż ją stępi
- Raków konsekwentnie nie sprzedaje swoich liderów i teraz to daje efekty
- Każdemu według zasług. Dlatego brawo Tomasz Rząsa
- Wyluzowany, pewny siebie, odporny na stres. Jak Zwoliński dorastał do gry w mistrzu Polski
- Podział wpływów w PZPN. Kto rządzi i kto za kim stoi? Sytuacja w związku po ostatnich aferach
Fot. 400mm.pl