Reklama

Dwóch beniaminków opanowało badziewiaków

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

31 lipca 2023, 15:56 • 3 min czytania 17 komentarzy

Druga kolejka za nami (no, nie cała, ze względu na przełożone mecze), a wśród badziewiaków sporo przedstawicieli beniaminków.

Dwóch beniaminków opanowało badziewiaków

Jest ich bowiem aż sześciu – trzech z ŁKS-u, trzech z Puszczy. Jedynym zawodnikiem, który znalazł się po raz drugi w tym zestawieniu jest Adam Marciniak i nie jest to szczególnie dobra informacja dla łodzian. Wyobrażamy sobie bowiem, że Marciniak, doświadczony ekstraklasowy obrońca, kapitan zespołu, miał być liderem w tyłach, gościem, który wie, z czym wymagania tej ligi się wiążą.

SUPER PROMOCJA W FUKSIARZ.PL! MOŻESZ ODEBRAĆ 100% DO 300 ZŁ

Niestety – na razie Marciniak nie dojeżdża, jest słabą wersją samego siebie. Dość elektryczny, najchętniej wybijający byle dalej, spóźniony, stojący, gdy trzeba jednak podbiec. Generalnie można się zastanowić czy dobrym pomysłem jest opierać obronę o blisko 35-letniego stopera, który ostatni raz grał w Ekstraklasie w sezonie 19/20. W ŁKS-ie uznali, że tak i póki co: pudło.

Nie skreślamy Marciniaka, może się jeszcze odwinie, pokaże, że potrafi, ale na razie jest kiepskawo.

Reklama

Podobnie jak z Komarem, bramkarzem Puszczy. Jeśli jesteś beniaminkiem pokroju zespołu z Niepołomic, musisz mieć między słupkami naprawdę mocnego zawodnika – wiadomo, że rywale będą walić jak bęben, więc facet musi dać coś ekstra (no choćby jak Bobek ze wspomnianego ŁKS-u). A Komar w meczu z Jagiellonią wyglądał na golkipera, który miałby ochotę puścić wszystko.

Bo tak po prawdzie, nawet mówiąc o golu Nene – on strzelił ładnie, ale lepiej dysponowany bramkarz mógłby sobie poradzić z tą próbą (coś jak Kittel z Karabachem i kuzynem Rudki). Tak, ewidentnie Komar swoim kolegom nie pomógł.

Ale tak samo jak u Marciniaka – nie skreślamy go, jest na to za szybko. Tym bardziej że w pierwszej kolejce Komar sobie poradził i może – oby, oby – spotkanie w Białymstoku było wypadkiem przy pracy.

Natomiast nie jest tak, że beniaminkowie w drugiej serii nadawali się tylko do badziewiaków, ponieważ w kozakach mamy przedstawicieli Ruchu – Szczepana i Michalskiego. Pomówmy o tym pierwszym, bo naprawdę ciekawie zaprezentował się w starciu z ŁKS-em. Szybki, wszędobylski, silny, no i z konkretami. To przecież on przy pierwszej bramce oszukał Nacho jak dzieciaka, co przyniosło gola – właśnie – Michalskiego po dobitce, a przy drugiej już całkowicie legalnie zaliczył asystę.

Ten mecz rozbił się między innymi o napastnika. Ruch takiego miał, ŁKS absolutnie nie.

Reklama

fuksiarz-promocja

Graczem kolejki trzeba chyba jednak uznać Hoticia, który wchodzi do polskiej ligi jak do siebie – gdyby miał jeszcze lepszy dzień, to kończyłby spotkanie z Radomiakiem gdzieś z dwoma golami i dwoma asystami, ale albo brakowało mu minimalnie precyzji, albo działo się to z jego kolegami. Niemniej – kozak, był ogień.

Oby tylko utrzymał tempo, apetyt rośnie w miarę jedzenia. A Hotić nałożył nam na talerz już całkiem sporo.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Francja

Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Piotr Rzepecki
0
Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Ekstraklasa

Francja

Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Piotr Rzepecki
0
Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Komentarze

17 komentarzy

Loading...