Reklama

Live: Ekstraklasa w cieniu zamieszania wokół Santosa

Jan Mazurek

Autor:Jan Mazurek

23 lipca 2023, 14:41 • 1 min czytania 27 komentarzy

Nie ma spokoju w polskim futbolu. Ludzie z PZPN-u próbują dodzwonić się do Fernando Santosa, a Fernando Santos zlewa telefony od ludzi z PZPN-u. W międzyczasie oglądamy Ekstraklasę, ale umówmy się: w tej relacji Live nie będzie dało się abstrahować od wydarzeń wokół reprezentacji Polski. Bądźcie z nami. 

Live: Ekstraklasa w cieniu zamieszania wokół Santosa

Transmisja Live

22:20
Na tym kończymy naszego dzisiejszego Live'a. Pierwszy weekend z Ekstraklasą w tym sezonie zaskoczył bardzo pozytywnie. Liczymy na więcej takich kolejek!

Zapraszamy też na pierwszy odcinek Ligi Minus, która również powraca po przerwie!
22:18
22:13
22:09
22:08
22:07
Widzew wygrywa na inaugurację sezonu i za to należą się pochwały. Nie można jednak nie docenić postawy Puszczy. Beniaminek Ekstraklasy zaliczył obiecujący debiut w najwyższej klasie rozgrywkowej i napędził stracha łodzianom. Podopieczni trenera Tułacza pokazali, że nie zamierzają składać broni i będą dzielnie walczyć o uniknięcie spadku. 
22:04
Ostatnia bramka padła w dość kuriozalnych okolicznościach. Obrońcy Widzewa totalnie zgłupieli po tym jak dośrodkowana piłka odbiła się od poprzeczki. Najwyższy w polu karnym Kidric bez problemu pokonał Ravasa głową
22:03

KONIEC! Widzew pokonuje Puszczę 3:2

22:01

GOOL! Mamy 3:2

21:56
Tym razem Ciganiks wychodzi zwycięsko z pojedynku z Komarem, choć wydawało się, że golkiper gości znów obroni. Piłka jednak wpada do siatki
21:55

GOOOL! 3:1

21:54
Kłudka po raz kolejny popisuje się fantastyczną interwencją! Tym razem zatrzymał Ciganiksa, ale sędzia liniowy i tak uniósł chorągiewkę
21:48
Komar chyba uwziął się na Pawłowskiego! Kolejny raz sytuacja sam na sam i kolejny raz to bramkarz Puszczy wychodzi zwycięsko
21:38
I od razu po wejściu na boisko Majchrzak trafia w słupek w doskonałej sytuacji! Ravas miał sporo szczęścia
21:37
Jordan Majchrzak debiutuje w barwach Puszczy!
21:30
21:26
21:19
Kolejna świetna akcja skrzydłem Bartłomieja Pawłowskiego, który zagrał w pole karne. Tam do piłki podbiegł Stępiński i bez problemu pokonał Komara. Puszcza w tarapatach
21:17

GOOL! 2:1 dla Widzewa

21:12
Będziemy mieli pierwszą zmianę w Puszczy. Mroziński nie jest w stanie kontynuować gry, zmienia go Stępień
21:08
Ależ okazja! Pawłowski był blisko szczęścia, ale Komar na posterunku
21:07
RUSZYLI! Czas na drugą połowę
21:06
Piłkarze wracają na murawę. Póki co bez zmian w obu zespołach
20:51

1:1!

Emocjonująca pierwsza połowa. Remis jest chyba zasłużony, ale i Puszcza miała swoje momenty, i Widzew miał swoje momenty, Siemaszko i Alvarez załadowali cudowne gole, atmosfera w Łodzi dopisuje. Nic tylko żyć Ekstraklasą!
20:50
Fran Álvarez się rozbestwia, mógł załadować drugiego gola, chybił. 
20:38

1:1

Ulalalalalalalalalalala! Piękna akcja Widzewa. Fran Álvarez technicznie w okienko. Już wcześniej ta akcja była zresztą piękna, zgrabna, oparta na klepkach, zresztą między Kunem, Terpiłowskim a Sanchezem zdarzyły się w niej aż dwie piętki. 
20:30
Powinno zadziałać.
20:22
Dzień pięknych goli. 
20:22
20:22
Piłka po raz drugi w siatce Widzewa, tym razem na spalonym był Cholewiak, ale Puszcza zalicza spektakularny wjazd do Ekstraklasy. Taki z drzwiami i futryną. 
20:19
20:14
20:14
Akcja bramkowa zaczęła się od stałego fragmenty gry. Reporter Canal Plus przekonuje, że trafienie wynikło z podpowiedzi trenera Tułacza. Nie żebyśmy byli jakoś wielce zdziwieni, bo Puszcza wymiatała stałymi fragmentami gry już w I lidze, ale przełożenie tego na Ekstraklasę to wcale nie taka łatwa sztuka, a im... już się to udaje. 
20:12

1:0!

Artur Siemaszkooooooooooooooooooooooo! Niczym niegdyś Arjen Robben przymierzył Artur Siemaszko. Lewa nóżka po zejściu ze skrzydła do środka, 1:0 dla Puszczy!
20:10
Widzew atakuje na pełnej parze. Kun wpadł w pole karne, nikt go nie atakował, mógł i chyba powinien strzelać, ale... zdecydował się na podanie do Sancheza. Zabrakło mu pazerności, bo akcja skończyła się zablokowanym uderzeniem, czytaj: fiaskiem, a to powinien być gol. 
20:08
A Puszcza po swojemu - czyha na stare fragmenty gry, w destrukcji operuje na pograniczu faulu, jest agresywna, żeby nie powiedzieć: brutalna. 
20:07
Widzew ma sporo do udowodnienia. Wiosną okrutnie fałszował, głównie przegrywał, zaprzepaścił wrażenie po kapitalnej jesieni.
20:06
Kapitalna interwencja Kewina Komara po kąśliwej główce Bartłomieja Pawłowskiego. 
20:04
Warte odnotowania: atmosfera na Widzewie znów kapitalna. Kibice to największy kapitał tego klubu. 
20:03

Zaczynamy!

Do tej pory wszystkie beniaminki przegrywały swoje mecze, Puszcza spróbuje przełamać tę złą passę. 
19:37
Ze spokojem ducha, w końcu Santos wciąż jest selekcjonerem reprezentacji Polski, zapuszczamy się dalej w odmęty Ekstraklasy. Debiutował już ŁKS, debiutował już Ruch, teraz czas na Puszczę z Widzewem. Składy:

Widzew: Ravas - Stępiński, Szota, Silva, Nunes - Hanousek - Terpiłowski, Kun, Alvarez, Pawłowski - Sanchez.

Puszcza: Komar - Mroziński, Craciun, Sołowiej, Yakuba - Hajda, Serafin - Siemaszko, Zapolnik, Cholewiak - Kidrić. 
19:31
Gol Kłudki to obrazek kolejki. 
19:30
19:30

Koniec meczu!

Ruch siadł po pierwszej połowie, zabrakło jakości. Zagłębie może nie zaimponowało, ale trzy punkty są, o to chodziło. 
19:18
Wachowski w KS: -  Cieszy mnie, że dostrzegacie, że Santos ma mieszkanie w Warszawie. To moim zdaniem pierwszy trener, który przychodzi codziennie do pracy do federacji. Przybija kartę o 8.30 i siedzi do wieczora. Spotyka się z ludźmi, rozmawia, cały czas pracuje. 
19:15

2:1!

Cudowna bramka Bartłomieja Kłudki! Huknął z powietrza, piłka odbiła się od poprzeczki, przekroczyła linię, stadiony świata, tak się mówi!
19:12
Wachowski w KS: - Nie wiem, o co chodziło z tym, że nie można się było dodzwonić do selekcjonera Santosa. Zadzwoniłem, trener odebrał, porozmawialiśmy. Trener powiedział: słuchaj, ja jestem poważnym człowiekiem. To ucina temat. 
19:10
Łukasz Wachowski, sekretarz generalny PZPN, w Kanale Sportowym: - Wydaje mi się, że Fernando Santos mógł nawet nie wiedzieć o sprawie z rzekomym zainteresowaniem z Arabii Saudyjskiej. 
19:06

1:1!

A jednak, co zostało Grzybkowi odebrane, jest Grzybkowi przyznane, bo zalicza asystę przy trafieniu Makowskiego.
19:04
Tak było.
19:03
Siedzi sobie Fernando Santos na urlopie, popala papieroski, słońce świeci i odpisuje prezesowi Kuleszy: - „Mam ważny kontrakt z drużyną narodową i nic w tej sprawie się nie zmieniło. Liczę na Wasze wsparcie w walce o Mistrzostwa Europy!” 
19:00
18:57

Nie ma gola! 1:0!

Niesamowitego pecha ma Zagłębie. Bramka anulowana. Po raz drugi. Bohar był na spalonym. 
18:57
To jedna z takich bramek, przy których najwięcej powinno mówić się o asystującym. 
18:56

1:1!

Kapitalny drybling Grzybka. Poprzekładał sobie piłkę, wszedł między trzech piłkarzy Ruchu, obsłużył podaniem Bohara, a ten wpakował piłkę do siatki.,
18:52
Mały update w sprawie Fernando Santosa i telefonów od ludzi z PZPN-u: Tak, selekcjoner reprezentacji Polski wciąż milczy. 
18:46

Druga połowa

Rozochociło się Zagłębie. Nie jest już takie niemrawe. Pociągnął Tomasz Pieńko, strzelał Damian Dąbrowski, wciąż 0:1. 
18:22

Przerwa!

Udana pierwsza połowa w wykonaniu Ruchu. Zasłużone prowadzenie, same powody do radości po powrocie do elity. Zagłębie jednostajne, niemrawe, nudne, bez pomysłu. 
18:18
18:16
Niezmiennie podobają nam się pomysły Wójtowicza. Wchodzi w dryblingi, podejmuje nieszablonowe decyzje przy rozegraniu, jest w tym młodzieńcza fantazja, choć czasami brakuje jeszcze celności. 
18:06

Nie ma gola! 1:0!

Ręką piłkę dotknął jednak Kopacz, nie ma gola Ławniczaka. Bramka dla Zagłębia została anulowana. 
18:06

1:1!

Konkretny początek sezonu zalicza Aleks Ławniczak. Wcześniej samobój, teraz gol, odnalazł się w chaosie i zamieszaniu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. 
18:03
18:01
Podoba nam się Tomasz Wójtowicz. Ma w sobie dojrzałość, której często brakuje młodzieżowcom. Dostał górną piłkę od Starzyńskiego. Przyjął. Poprawił. Popatrzył. Dośrodkował na nos. 
18:01

1:0!

Co za dośrodkowanie Tomasza Wójtowicza! Fenomenalnie młodzieżowiec Ruchu znalazł w polu karnym Daniela Szczepana, który z bliskiej odległości trafił jednak głową w słupek. Na swoje szczęście odbita piłka trafiła w Aleksa Ławniczaka i wturlała się do bramki Zagłębia. 
17:53
Marek Mróz zalicza całkiem obiecujące wejście do Ekstraklasy. Huknął teraz z dystansu, pomylił się o kilka dobrych metrów, ale próba była dobra, wcześniej podawał Boharowi przy strzale w słupek. Trochę jeszcze za dużo chaosu w jego grze, coś się jednak przynajmniej wokół niego dzieje, a to istotne przy ocenie ofensywnego pomocnika. 
17:49
Uuuuuuuuuuuu, na trybunach, w grupie kibiców gości Łukasz Janoszka, odstrzelony przed sezonem przez sztab Jarosława Skrobacza. To się nazywa miłość do klubu. 
17:45
Bardzo dobry pomysł miał Wójtowicz na podanie do Długosza, który może i niecelnie piłkę sobie przyjął, ale od początku meczu obaj aktywni. Ciekawe skrzydła ma Ruch. 
17:39
Bohar miał dużo miejsca, ściął sobie do środka, przymierzył wewnętrzną częścią stopy, trafił w słupek. 
17:38
Starzyński i Sadlok podchodzą do rzutu wolnego. Mają dośrodkowywać. Kto będzie centrował? Spytasz sto osób, sto odpowie, że Starzyński. A dorzucał Sadlok. I to całkiem nieźle. 
17:35

Zaczynamy!

Filip Starzyński na kierownicy Ruchu. Przed meczem Zagłębie podziękowało mu za kilka ładnych lat. 
17:13
Niedawno dużego wywiadu udzielił nam też Waldemar Fornalik, który przyznał, że jeszcze daleko mu do wypalenia czy zmęczenia zawodem trenera, a także zapowiedział walkę o Puchar Polski z Zagłębiem Lubin. 

Ma pan jeszcze jakieś marzenie trenerskie?

Pewnie, że mam.

Jakie?

Brakuje mi zwycięstwa w Pucharze Polski. I fajnie byłoby o ten Puchar Polski jeszcze powalczyć. 

Cała rozmowa TUTAJ
17:11
Bardzo ciekawa jest też rozmowa redaktora Przemysława Michalaka z Jarosławem Skrobaczem, który od dwóch jako trener Ruchu Chorzów dokonuje wielkich rzeczy. Z drugoligowym beniaminkiem najpierw awansował do pierwszej ligi, a po roku świętował już promocję do Ekstraklasy. Rzeczy, które przy Cichej były spodziewane za dekadę, wydarzyły się znacznie szybciej. 

W oficjalnych wypowiedziach często tonował pan na stroje. Rok temu po awansie do pierwszej ligi przyznawał pan u nas, że temat awansu w szatni był od początku, ale na zewnątrz wychodził inny przekaz. W tym sezonie chyba jednak nie będzie rozdźwięku między wypowiedziami do mediów, a celami wewnątrz zespołu. Trudno wymagać od Ruchu czegoś więcej niż utrzymanie.

Możemy to tak określić. Podobnie patrzą firmy bukmacherskie i wszelkiej maści eksperci. Jesteśmy przedstawiani jako jeden z głównych kandydatów do walki o utrzymanie, taka jest prawda. I trudno się temu dziwić. Jeżeli popatrzymy na Ekstraklasę, w ostatnich latach wielu beniaminkom coraz trudniej się w niej odnaleźć. W głównej mierze spowodowane jest to często dużo większymi możliwościami tych, którzy w tej lidze są przynajmniej od paru lat i rokrocznie otrzymują znaczący zastrzyk finansowy od Canal+.

Nasz budżet mógłby być większy, gdyby nie grzechy ze starych lat, konieczność płacenia dawnych długów i realizowania układów restrukturyzacyjnych. Te rzeczy ciągle na nas ciążą, ale tym bardziej chwała ludziom z klubu, którzy w tych realiach dźwignęli Ruch i konsekwentnie go rozwijają. Klub się nie rozpadł, nie wystartował od zera, tylko systematycznie spłaca swoje zobowiązania. Za to wielkie słowa uznania, bo w Polsce rzadko działa się w ten sposób. Ma to jednak przełożenie na bieżącą działalność, dlatego jest nam trochę trudniej. W takich okolicznościach jednak działamy nie od dziś, jesteśmy przyzwyczajeni.

Z drugiej strony, na Ruchu nie ciąży duża presja dotycząca efektów wizualnych na boisku. Nikt nie spodziewa się od was fajerwerków, bo nigdy tak nie graliście, a beniaminkom awansującym do Ekstraklasy w „brzydszy” sposób często później łatwiej się odnaleźć, ponieważ nie muszą nagle diametralnie zmieniać swojego stylu. Pod tym kątem ŁKS wyżej zawiesił sobie poprzeczkę, u was liczyć będą się tylko wyniki.

Sądzę, że nasi kibice patrzą na to trochę inaczej (śmiech). Ich marzenia są daleko idące, oczekiwania są ogromne, ale na dłuższą metę trudno mi z tym polemizować. Kibic zawsze będzie marzył i oczekiwał wielkich rzeczy. Mówimy o rzeszy ludzi, która za ten klub oddałaby wszystko. Ruch jest jedną z legend polskiego futbolu, wielu pamięta jeszcze okres świetności tego klubu, dlatego tym bardziej trudno im było zaakceptować wydarzenia z ostatnich lat i przejść nad nimi do porządku dziennego.

W sporcie, ale też w życiu prywatnym i zawodowym, często zbyt wysokie podnoszenie głowy, gdy wydaje ci się, że jesteś już wielki, kończy się upadkiem z hukiem. Uważnie więc pilnujemy, by nikt u nas nie odleciał. Zdajemy sobie sprawę, że będzie ciężko, ale jednocześnie wierzymy w siebie. W pierwszej lidze zostawiliśmy w pokonanym polu kluby z dużo większymi budżetami i możliwościami. Awansowaliśmy zasłużenie, praktycznie przez cały sezon znajdowaliśmy się w czubie tabeli. To wszystko sprawia, że mamy zdrowe poczucie własnej wartości. W każdym meczu będziemy szukali wygranej. Jeśli będziemy zdyscyplinowany i konkretni, jesteśmy w stanie zdobyć tyle punktów, żeby już na kilka meczów przed końcem sezonu nie martwić się o utrzymanie. Można powiedzieć, że na tę chwilę tak wygląda nasz plan minimum. 

Cała rozmowa TUTAJ. 
17:08
Historia wielkiej odbudowy Ruchu Chorzów jest piękna. Opisywaliśmy ją niedawno w wielkim tekście. 

 Wiele już powiedziano i napisano o niesamowitych wyczynach Ruchu Chorzów z ostatnich trzech sezonów, ale trudno ten temat wyczerpać. Mówimy chyba o największym i najszybszym odrodzeniu w polskiej piłce klubowej w XXI wieku. „Niebiescy” raptem sześć lat temu spadli z Ekstraklasy, potem zaliczyli dwa kolejne spadki i wylądowali w III lidze, którą zaczęli z opóźnieniem. Istniała realna groźba, że nawet nie przystąpią do rozgrywek i w zasadzie wszystko trzeba będzie zaczynać od początku. Punktem krytycznym był protest zdesperowanych pracowników z lipca 2019 roku.  – Gdybym wtedy usłyszał od kogoś, że cztery lata później będziemy w Ekstraklasie, od razu wysłałbym go do szpitala. Z tamtej perspektywy było to niemożliwe. Nawet gdyby ktoś w ten sposób ułożył scenariusz filmowy, powiedziałbym, że jest on strasznie utopijny – mówi nam rzecznik prasowy Ruchu, Tomasz Ferens, będący jedną z twarzy tamtych wydarzeń. 

Ale udało się.
Całość TUTAJ
17:06
Drugi niedzielny mecz jest na swój sposób wyjątkowy, bo Ekstraklasy wraca Ruch Chorzów, który zmierzy się z Zagłębiem Lubin. Składy:

Zagłębie: Weirauch; Kłudka, Kopacz, Ławniczak, Grzybek, Chodyna, Dąbrowski, Poletanović, Mróz, Bohar, Kurminowski.
Ruch: 
Bielecki; Michalski, Baranowski, Szywacz, Sadlok, Długosz, Swędrowski, Sikora, Starzyński, Wójtowicz, Szczepan. 
16:57

Koniec meczu!

Górnik żegnany gwizdami na własnym stadionie. Zasłużenie, nic nie pokazał. A Radomiak? Pewne zwycięstwo potwierdza, że podąża w ciekawym kierunku - dobre transfery, silna kadra, niedługo otwarcie nowego stadionu, nic tylko żyć i grać. 
16:55
16:51
Jedna z nielicznych sytuacji w ciągu ostatnich dwóch ekstraklasowych lat, kiedy Dadok może mieć uzasadnione pretensje do Podolskiego, a nie, jak to zwykle bywa, Podolski do Dadoka. Polak dorzucił bowiem Niemcowi dopieszczoną piłeczkę w pole karne, a Poldi, i to swoją lewą nogą, uderzył cholernie wręcz nieczysto. 
16:46
Już pograne, wynik się nie zmieni, na boisku rezerwowi, choćby Frank Castaneda. Stara się, walczy, próbuje, szarpie, ale trochę taki nieporadny w tym wszystkim, jakoś nie może nawiązać do formy z Warty. 
16:42
16:41
16:31
Przy obu bramkach defensywa Górnika odstawiła taki karnawał radosnej twórczości, że to 0:2 jest w pełni zasłużone.
16:30
16:30

2:0!

Radomiak się bawi. Skompromitował się doszczętnie Daniel Bielica, który postanowił zabawić się w Edersona z Manchesteru City czy innego Manuela Neuera, ale ani Edersonem, ani Neuerem nie jest, więc wpadł z piłką w Pedro Henrique, co wykorzystał Rafał Wolski. 
16:26
Radomiak jest zespołem zwyczajnie lepszym. Uderzał teraz niecelnie Roberto Alves, sposoby piłkarzy Constantina Galcy nie są może jakieś wyrafinowane, ale udaje się dochodzić do sytuacji strzeleckich, o to w tym sporcie chodzi, prawda, żeby strzelać i strzelać, aż się w końcu uda?
16:23
26-letni Pedro Henrique zalicza wymarzony start w Ekstraklasie, a przecież Brazylijczyk nigdy nie był goleadorem – jego najlepszy wynik strzelecki to dziewięć trafień na drugim poziomie ligowym w Portugalii, w tamtejszej ekstraklasie spędził jedynie rok i zwieńczył go pięcioma bramkami. Nie tacy już jednak w Ekstraklasie odpalali. 
16:22

1:0!

Pedro Henrique zaczął akcję zgraniem do Machado i akcję skończył dobitką po strzale Abramowicza. 
16:19
Doceniamy telewizyjny obrazek widowiska w Zabrzu. Piasek, koparki, rozkopane wszystko, typowy krajobraz powstającej niesławnej już czwartej trybuny na stadionie przy Roosevelta. Nie ma w tym zresztą przypadku, prace ruszyły, czytamy w Dzienniku Zachodnim:

Zaczęły się konkretne prace za pomocą ciężkiego sprzętu. We wtorek 18 lipca 2023 roku trwało instalowanie ścianek szczelnych, czyli zabezpieczenia wykopu.

Pierwszym etapem było przygotowanie placu pod budowę nowej trybuny, w miejsce wyburzonej starej konstrukcji. Teraz trwają prace zabezpieczające wykop, m.in. przed zalaniem wodą. Wykonawcą inwestycji jest Mostostal Zabrze.

- Jesteśmy na etapie prac ziemnych oraz mocowania w gruncie stalowych ścianek szczelnych, które zabezpieczą wykop - informuje Sylwester Szczygielski, inżynier budowy z ramienia Areny Zabrze. - Ma to potrwać do 16 sierpnia. Wszystko idzie zgodnie z planem - dodał.


16:13
Radomiak zaatakował dośrodkowaniami. Kilka razy ładował Dawid Abramowicz, potem za robotę wziął się Roberto Alves, temu drugiemu, przyznajemy, wyszło to znacznie lepiej, ale Machado przestrzelił główkę. 
16:07

Druga połowa

Górnik przeprowadził dwie zmiany - na boisku pojawili się Lawrence Ennali i Norbert Wojtuszek.
15:49

Przerwa!

Jest 0:0. I tak, jest to mecz na 0:0. 
15:46
Bardzo aktywny Semedo. Jest chaotyczny, ale w tym chaosie jest metoda, regularnie się urywa, przedziera pod pole karne, dochodzi do pozycji strzeleckich. 
15:45
Frustruje się też Lukas Podolski. Jak co roku, chciałoby się powiedzieć. Kiedyś ciekawie o sposobach na uspokajanie Poldiego opowiadał nam Jan Urban: – Czasami się frustrował. Potrafił ostro pouczyć i kolegę. Pewne rzeczy musieliśmy sobie ustalić. Doszliśmy do wniosku, że więcej zyskamy spokojnym podejściem niż ruganiem piłkarzy za jedno błędne zagrania czy zachowanie. Musiałem mu przypominać, gdzie jest, w jakiej lidze się obraca, w jakiej drużynie gra, bo ta różnica między światową a polską piłką nożną musiała być dla niego czasami zaskakująca. Nietrudno było o to, żeby w któryś momencie wybuchł lub stracił równowagę, ponosiły go emocje. To piłkarz, który nienawidzi przegrywać, a w Górniku nie walczyliśmy o mistrzostwo Polski.
15:35
Jan Urban nie wygląda na zadowolonego z gry Górnika Zabrze. Krzyczy, skacze przy ławce, ewidentnie zdenerwowany, bo gra, szczególnie w ofensywie, się nie układa. 
15:30
Rozochocił się Donis. Z całego środka pola Radomiaka jest zdecydowanie najbardziej konkretny. Druga próba, znowu niezła, natrudził się Bielica. 
15:25
Piękny byłby to gol. Raphael Rossi może i całkiem przypadkowo zaliczyłby spektakularną asystę z powietrza, ale wolejowe huknięcie Christosa Donisa, które przeleciało kilka metrów nad bramką, było już całkowicie zamierzone i autentycznie dobre techniczne. 
15:22
Jeśli jest w Górniku Zabrze jakiś piłkarz, do którego raczej lepiej nie kierować dośrodkowania, to byłby to Daisuke Yokota, dla informacji: 1,69 m wzrostu. Kamil Lukoszek zacentrował z wolnego dokładnie na Japończyka, więc tak, no tak: co mogło pójść nie tak?
15:14
Nadepnięty Rafał Wolski. Przyglądamy się mu uważnie. Jego kontrakt wzbudził wielką euforię w Radomiaku, przedstawiano go nawet jako największy transfer w historii klubu. Na razie niezbyt widoczny. 
15:06
W odpowiedzi zablokowany przez Kryspina Szcześniaka strzał Lisandro Semedo. Dzieje się, nie ma co. 
15:05

Zaczynamy!

Pierwsza akcja meczu to kwintesencja socjologicznego fenomenu Ekstraklasy. Krawczyk, raczej przypadkowo, przyjął sobie piłkę ruletką, ruszył w stronę bramki Radomiaka, zrobiło się czterech na trzech, ale w stronę Podolski podał tak, że skończyło się stratą. 
14:45
A Ekstraklasa leci sobie swoim tempem. Na pierwszy ogień w niedzielę Górnik Zabrze i Radomiak. Składy.

Górnik: Bielica; Sekulić, Jensen, Szcześniak, Janicki, Rasak, Podolski, Olkowski, Lukoszek, Yokota, Krawczyk.
Radomiak: Majchrowicz; Jakubik, Rossi, Cichocki, Abramowicz, Semedo, Donis, Alves, Wolski, Machado, Henrique.
14:43
W federacji zawrzało, rozdzwoniły się telefony, ale z tego co wiemy, żadnych oficjalnych zapytań i konsultacji w tej sprawie nie było. Nie jest tajemnicą, że Cezary Kulesza nie jest przesadnie zadowolony ze współpracy z Fernando Santosem, a lokalny beton mylnie nazywany baronami od dawna buduje narrację przeciwną Portugalczykowi. Prezes PZPN jest jednak w kropce, bo po ostatnim kryzysie wizerunkowym i aferze z udziałem Mirosława Stasiaka, trzeba uważnie stawiać kolejne kroki, żeby nie wpakować się w sytuację bez wyjścia.

Polska federacja ma o tyle duży komfort, że podobnie jak w przypadku umowy z Paulo Sousą, jest zabezpieczona na wypadek potencjalnego odejścia selekcjonera. Nasze źródła twierdzą, że obwarowania, klauzule i kary zapisane w kontrakcie Fernando Santosa są wyższe niż w przypadku poprzedniego Portugalczyka, który pracował z reprezentacją Polski. Jeśli więc Al-Shabab, czy ktokolwiek inny, chciałoby zatrudnić Santosa, musiałoby się liczyć ze sporymi kosztami. Raz jeszcze podkreślimy jednak, że na chwilę obecną w Polskim Związku Piłki Nożnej o żadnej ofercie dla selekcjonera nie wiedzą.

W całej sytuacji najzabawniejsze jest to, że Fernando Santos… wyłączył telefon. Przynajmniej wszystko na to wskazuje, bo PZPN nie może się dodzwonić do portugalskiego trenera.


Urodzony w 2000 roku. Jeśli dożyje 101 lat, będzie żył w trzech wiekach. Od 2019 roku na Weszło. Sensem życia jest rozmawianie z ludźmi i zadawanie pytań. Jego ulubionymi formami dziennikarskimi są wywiad i reportaż, którym lubi nadawać eksperymentalną formę. Czyta około stu książek rocznie. Za niedoścignione wzory uznaje mistrzów i klasyków gatunku - Ryszarda Kapuscińskiego, Krzysztofa Kąkolewskiego, Toma Wolfe czy Huntera S. Thompsona. Piłka nożna bezgranicznie go fascynuje, ale jeszcze ciekawsza jest jej otoczka, przede wszystkim możliwość opowiadania o problemach świata za jej pośrednictwem.

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Dyrektor sportowy BVB: Zrobimy wszystko, aby zatrzymać tutaj Jadona Sancho

Piotr Rzepecki
0
Dyrektor sportowy BVB: Zrobimy wszystko, aby zatrzymać tutaj Jadona Sancho
1 liga

Cztery gole, nieuznana bramka i czerwona kartka na zapleczu [WIDEO]

Piotr Rzepecki
1
Cztery gole, nieuznana bramka i czerwona kartka na zapleczu [WIDEO]

Live

Live

LIVE: PUCHAR POLSKI DLA WISŁY KRAKÓW! ALEŻ MECZ!

redakcja
104
LIVE: PUCHAR POLSKI DLA WISŁY KRAKÓW! ALEŻ MECZ!

Komentarze

27 komentarzy

Loading...