Reklama

Raków Częstochowa zapłacił karę za brak gry młodzieżowców

Szymon Janczyk

Autor:Szymon Janczyk

11 lipca 2023, 12:48 • 2 min czytania 77 komentarzy

W poprzednim sezonie Ekstraklasy Raków Częstochowa nie wypełnił limitu minut gry młodzieżowca, co skończyło się karą od Polskiego Związku Piłki Nożnej. Według ustaleń sprzed startu rozgrywek Medaliki musiały zapłacić federacji dwa miliony złotych. Problemem było jednak to, że PZPN nie ustalił terminu zapłaty.

Raków Częstochowa zapłacił karę za brak gry młodzieżowców

W piśmie, które otrzymaliśmy od PZPN, pojawia się termin 14 lipca. Nie uchylamy się od tego i zapłacimy w pierwszym terminie, w którym pozwoli na to nasza płynność finansowa – przekazał nam Dawid Krzętowski, wiceprezes Rakowa Częstochowa, gdy pytaliśmy o termin uregulowania kary. Wypowiedź przedstawiciela mistrzów Polski poniosła się szerokim echem — sugerowano, że Medaliki chcą wykręcić się od zapłacenia wspomnianej sumy w najbliższym czasie.

Zmiany w skautingu i akademii Rakowa. Kiedy mistrz zapłaci karę za przepis o młodzieżowcu?

Niedługo po naszej rozmowie działacze Rakowa przeprosili za zamieszanie i zadeklarowali, że kwotę określoną przez PZPN zapłacą przed 14 lipca, który federacja wskazała w piśmie jako termin uregulowania kary. Piotr Obidziński, prezes mistrzów Polski, we wtorek, 11 lipca, opublikował na Twitterze wpis, w którym potwierdza zapłacenie kary. W rozmowie z nami sternik Rakowa zapewnił, że przelew dotyczy całej wymaganej kwoty, czyli dwóch milionów złotych.

Polski Związek Piłki Nożnej w regulaminie rozgrywek 2023/2024 naprawił swój błąd i doprecyzował, kiedy kluby, które nie spełnią limitu minut, będą musiały uiścić karę. Od teraz każda z drużyn będzie musiała wyrobić się w terminie 30 dni od zakończenia sezonu ligowego.

Reklama

WIĘCEJ O RAKOWIE CZĘSTOCHOWA:

SZYMON JANCZYK

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

77 komentarzy

Loading...