Były prezes PZPN Zbigniew Boniek wypowiedział się w kanale „Prawda Futbolu” na temat ostatniej sytuacji wokół reprezentacji Polski. Odniósł się również do roli Grzegorza Mielcarskiego w kadrze.
– Zupełnie szczerze chciałbym usłyszeć np. głos Grzegorza Mielcarskiego. Jak jest jego rola? Po co on poszedł do kadry? Żeby usiadł z trenerem na kawie i sobie porozmawiali po portugalsku?! – pytał retorycznie Zbigniew Boniek, były prezes PZPN w kanale „Prawda Futbolu”.
Po porażce z Mołdawią poddawane są pod wątpliwość liczne elementy pracy selekcjonera Fernando Santosa i jego sztabu. Kadrowicze mieli się m.in. skarżyć na to, że Portugalczyk z nimi nie rozmawia. Teraz o zasadność pracy Mielcarskiego w drużynie narodowej zapytał Boniek. Były napastnik jest jednym z dwóch, obok Andrzeja Dawidziuka, polskich asystentów Santosa. Jednak jak widać, nie pomaga ani w kontraktach z zawodnikami, ani mediami, co widzieliśmy już na kilku konferencjach i w wypowiedziach pomeczowy.
– Czasami nas grillował. Przez 15 lat był wielkim opinionistą w Canal Plus, zresztą bardzo dobrym, rozsądnym, inteligentnym. Po zwolnieniu Jurka Brzęczka miał wiele do powiedzenia. Jak masz teraz trochę odwagi, to chciałbym usłyszeć twój głos – dodał Boniek.
WIĘCEJ O BLAMAŻU REPREZENTACJI POLSKI:
- Z Mołdawią przebiliśmy wszystko. Największe kompromitacje reprezentacji Polski [RANKING]
- Robert, oddaj opaskę. Nie nadajesz się na kapitana
- Przyszli na Lewandowskiego, zobaczyli coś historycznego [REPORTAŻ Z MOŁDAWII]
- Trela: Wszystko szło zbyt łatwo. Jak Polacy w Kiszyniowie wypuścili dżina z butelki
Fot. Newspix