Jude Bellingham został dziś zaprezentowany jako nowy piłkarz Realu Madryt. Anglik chętnie udzielał odpowiedzi na pytania przygotowane przez dziennikarzy. Najnowszy nabytek „Królewskich” podzielił się spostrzeżeniami na temat swojego nowego pracodawcy i planów na przyszłość.
Anglik wspomniał o tym, że wielu kolegów z reprezentacji namawiało go do transferu do ligi angielskiej, ale on chciał grać w Realu Madryt:
– Wszyscy chcieli, żebym wrócił do Anglii i grał dla angielskich klubów. Jestem z tego względu bardzo wdzięczny. Ale podoba mi się to, że wychodzę w pewnym sensie poza moją strefę komfortu. Może łatwiej byłoby wrócić do Anglii i grać w Premier League. Jednak tak naprawdę nie mogłem odrzucić oferty Realu Madryt, tak wielkiego klubu, co powtarzałem wiele razy. Czułem, że dla mnie to dobry ruch.
Jude Bellingham był pytany o presję, z którą przyjdzie mu się mierzyć. Nowy zawodnik Realu Madryt uważa, że zawsze potrafił sobie z nią radzić:
– Presja była ze mną wszędzie. Nawet w Birmingham, gdzie w tak młodym wieku musiałem spełniać wysokie oczekiwania, by odgrywać ważną rolę w zespole. Tak samo było w Dortmundzie. Wykorzystam swoje doświadczenie i zdobędę nowe. Jestem jak gąbka, zawsze szybko się uczę, zawsze wykorzystuję swoje doświadczenia. Czuję, że i tym razem sobie poradzę.
Reprezentant Anglii opowiedział też o momencie, w którym dowiedział się o zainteresowaniu Realu:
– Zawsze byłem świadomy zainteresowania ze strony angielskich drużyn i do tego przywykłem, ale trochę zaskoczyło mnie, gdy usiadłem z ojcem i mi powiedział, że pojawia się zainteresowanie Realu Madryt. To było pewnie z 12-15 miesięcy temu. Miałem wówczas gęsią skórkę i moje serce prawie przestało bić. Gdy dorastasz, nie spodziewasz się, że możesz kiedyś dostać szansę od takiej drużyny. To uczucie było niesamowite.
Jude Bellingham od 2020 roku występował w Borussii Dortmund, do której trafił z Birmingham za nieco ponad 30 milionów euro. Czas pokazał, że zainwestowanie w tego zawodnika było majstersztykiem w wykonaniu władz niemieckiego klubu. Jude Bellingham doskonale odnalazł się w Bundeslidze i szybko stał się ważnym piłkarzem Borussii Dortmund. Dla BVB rozegrał 132 spotkania, zdobył 24 bramki i zanotował 25 asyst. Teraz związał się z Realem kontraktem na sześć sezonów. „Królewscy” wykupili angielskiego pomocnika za 103 mln euro (kwota bez uwzględnienia ewentualnych bonusów).
WIĘCEJ O LIDZE HISZPAŃSKIEJ:
- Jeśli już wydać na kogoś 100 baniek, to właśnie na Bellinghama
- Kręcidło: Cud, na który nie da się patrzeć. Jak żołnierze Bordalása uratowali LaLiga
- Karim Benzema w Realu Madryt – trofea, gole i piłkarska ewolucja
- Wymarzony dyrektor sportowy. Losy Antonio Cordona
- Trener starej daty. Historia Jose Luisa Mendilibara
- Sergio Busquets – błąd w piłkarskim Matrixie
- Sprzedawcy dymu. Tydzień fety pokazał, jak bardzo zmienia się Barcelona
fot. Newspix