Dobre wieści zza oceanu. W spotkaniu Columbus z Charlotte FC na listę strzelców wpisał się Karol Świderski.
Polski napastnik grał od pierwszej do ostatniej minuty meczu, w którym Charlotte FC przegrało 2-4. W składzie gości nie zabrakło również Jana Sobińskiego, który grał do 63. minuty (poza kadrą znalazł się Kamil Jóźwiak, który leczy kontuzję).
Drużyna z Polakami w składzie kiepsko weszła w to spotkanie. Po pierwszej połowie przegrywała już 0-3 po trafieniach Christiana Ramireza, Maximiliana Arfstena i Cucho Hernandeza, zatem znalazła się w bardzo trudnej sytuacji.
W 56. minucie Karol Świderski strzelił gola, który sprawił, że Charlotte FC wróciło do gry. Reprezentant Polski otrzymał długie podanie od Ashleya Westwooda i po chwili wpakował piłkę między nogami bramkarza gospodarzy. Dla Świderskiego był to piąty gol w tym sezonie ligowym i pozostaje najlepszym strzelcem swojej drużyny.
All class from Westy and @Swiderski97 👏 pic.twitter.com/uUoPiVI47d
— Charlotte FC (@CharlotteFC) June 4, 2023
Dwie minuty po trafieniu Świderskiego goście za sprąwą Justina Merama dołożyli drugie trafienie i przewaga Columbus stopniała do jednej bramki. Jednak gospodarze nie pozwolili się na dobre rozkręcić rywalom. Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu od środka wpakowali czwartego gola. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Christian Ramirez, a więcej goli w tym spotkaniu nie padło. To oznacza, że Charlotte FC przegrało już ósmy mecz w sezonie. W tym momencie zajmuje dziewiąte miejsce w konferencji wschodniej.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- RUCH CHORZÓW WRACA DO EKSTRAKLASY! Dobrze was znów widzieć, Niebiescy!
- Leśnordorski: – „Nigdy Więcej” i UEFA? To perfidny biznes do wyłudzania kasy
- Solidna konkurencja w środku pola. Karlstroem, Koczerhin i Slisz dali argumenty
Fot. Newspix.pl