Oczywiście najważniejsza wiadomość dnia jest taka, że Iga Świątek pokonała Xinyu Wang i awansowała do 4. rundy Roland Garros. Ale nie ukrywajmy: zwycięstwo z Chinką należało uznać za formalność. A to, co kluczowe – w kontekście całego turnieju – stało się być może poza kortem. Bo Polka nie natknie się już w singlowej drabince na Elenę Rybakinę, która wycofała się z rywalizacji.

Wygrana… w 52 minuty i bez straty gema. Iga Świątek rozniosła rywalkę

Rybakina swoją decyzję ogłosiła kilka godzin przed meczem Igi. Jak to określiła: przez całą noc nie mogła spać, miała gorączkę, była mocno przeziębiona. W takim stanie wyjście na kort w trzeciej rundzie turnieju byłoby co najmniej nierozsądne. Urodzonej w Moskwie tenisistce należy wyłącznie współczuć, ale nie ma co ukrywać, że na jej absencji może skorzystać właśnie Iga Świątek.

Nie ma bowiem drugiej tenisistki, która tak dobrze radzi sobie w starciach z Polką jak Rybakina. Na dodatek Kazaszka była ostatnio w naprawdę wysokiej formie – do French Open przystępowała jako świeżo upieczona triumfatorka prestiżowych zawodów w Rzymie. Wiele wskazywało, że na francuskiej ziemi będzie jedną z faworytek do końcowego triumfu.

Świątek mogła trafić na nią w półfinale turnieju, no ale właśnie: tak się już na pewno nie stanie. Do czwartej rundy bez gry awansowała Sara Sorribes.

Teraz Wang, a kto potem?

Oczywiście Iga musiała zapomnieć o Rybakinie (o ile w ogóle dotarła do niej ta informacja) i skupić się na meczu z Xinyu Wang. To dopiero 80. zawodniczka światowego rankingu, rówieśniczka Polki, która nigdy wcześniej nie znalazła się w trzeciej rundzie wielkoszlemowego turnieju. Patrząc na jej wyniki: nie może być też uważana za specjalistkę od mączki, znacznie lepiej zawsze radziła sobie na kortach twardych.

Wang musiała być w tej sytuacji skazywana na pożarcie. Po prostu nic nie sprawiało, żebyśmy byli w stanie uwierzyć w jej możliwości pokonania Świątek. No i faktycznie: przebieg dzisiejszego meczu szybko potwierdził, że nie byliśmy w błędzie.

To był kompletnie pojedynek do „jednej bramki”. Chinka w żadnym momencie nie była w stanie zagrozić faworyzowanej rywalce. Przedłużać wymian. Zaskakiwać serwisem. Cokolwiek. Pierwszego seta przegrała w… 25 minut, nie urywając nawet gema. Drugi był nieco dłuższy, ale wciąż zdominowany przez naszą tenisistkę.

– Jestem zadowolona ze swojej gry. Byłam zdyscyplinowana, o wszystko zadbałam i zaprezentowałam dobrego tenisa. […] Czy miałam okazję zwiedzić Paryż? Było o to trudno, bo po Rzymie nie miałam wolnego dnia. Ale może pójdę na wycieczkę łódką. Choć jest obecnie bardzo wietrznie – opowiadała Polka w wywiadzie pomeczowym, odpowiadając na pytania nie tylko związane ze sportem.

W kolejnej rundzie turnieju Iga zmierzy się albo z Łesią Curenko, albo z Biancą Andreescu. Szczególnie ta druga zawodniczka ma potencjał, aby pokazać w Paryżu dobrego tenisa. Spodziewajmy się zatem, że Polka będzie musiała się trochę bardziej napocić, niż miało to miejsce dzisiaj.

Iga Świątek – Xinyu Wang 6:0, 6:0

Fot. Newspix.pl

Najnowsze

Piłka nożna

Krychowiak nie schodzi ze sceny niepokonany, ale też nie odbierajmy mu, co jego

Paweł Paczul
Suche Info

Prezes kolumbijskiego klubu zastrzelony po porażce

redakcja
Suche Info

Grzegorz Krychowiak kończy karierę reprezentacyjną

redakcja
44
Suche Info

Media: Piłkarz Championship na celowniku FC Barcelony

redakcja
3
Premier League

Rudzki: Tottenham ma swojego Teda Lasso. Czy to będzie serial z happy endem?

Przemysław Rudzki
Suche Info

Tebas: – FC Barcelona szkodzi LaLidze

redakcja
15

Inne sporty

Siatkówka

Klucz do sukcesu Polek? „W końcu mamy jakość na lewym skrzydle”

Szymon Szczepanik
Siatkówka

„To były inne emocje”, czyli jak Polki wywalczyły w Łodzi marzenia

Kacper Marciniak
Inne sporty

One nie boją się nikogo! Polki wyrwały Włoszkom bilety do Paryża!

Kacper Marciniak
35
Żużel

Deklasacja. Motor Lublin rozjechał Spartę Wrocław i został żużlowym mistrzem Polski

Szymon Szczepanik
Suche Info

Szok! Etiopka poprawiła rekord świata w maratonie o ponad dwie minuty

redakcja
2
Inne sporty

Mateusz Gamrot zwyciężył w walce wieczoru po kontuzji Fizieva

Szymon Szczepanik
5