Trener Lecha Poznań John van den Brom ocenił miniony sezon w wykonaniu Kolejorza, który zajął trzecie miejsce na podium i dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji.

– Historię tworzysz, gdy zdobywasz mistrzostwo czy wygrywasz puchar, gdy możesz cieszyć się po ostatnim meczu na murawie, robiąc sobie zdjęcie z trofeum. Nie zmienia to faktu, że czuję dumę, gdy myślę o tym, czego udało nam się dokonać w ostatnim roku. Podkreślę jednak: mogło być lepiej, stać nas na więcej – powiedział w rozmowie na oficjalnej stronie klubu John van den Brom, szkoleniowiec Lecha.
Poznaniakom jako jednej z nielicznych drużyn w ostatnich latach udało się połączyć grę w europejskich pucharach i lidze. Co prawda nie zdoła żadnego trofeum, ale ponownie zakwalifikowała się do Ligi Konferencji. Nie udało się to przecież Kolejorzowi podczas poprzedniej przygody, a także Legii w poprzednim sezonie. To też duża zasługa szkoleniowca, która zdradził, który moment był kluczowy, by uporać się z tym.
– Dla mnie osobiście trudniejsze było przekonać piłkarzy do tego, by zrozumieli, w jakim celu dokonujemy rotacji w składach na kolejne spotkania. Na początku wszyscy chcieli zachowywać miejsce w wyjściowej jedenastce – grać w czwartek, niedzielę, czwartek, niedzielę i później znowu w czwartek. Cały czas, bez żadnej przerwy. W pewnym momencie widzieliśmy już, że trzeba robić tych zmian więcej. W chwili, gdy zawodnicy to zaakceptowali, wszyscy jako drużyna zrobiliśmy spory krok naprzód. To w ogóle były dla mnie wartościowe chwile, gdy piłkarze sami przychodzili do mnie, by powiedzieć, że po czwartkowym meczu i długiej podróży trudno będzie im być przygotowanym na sto procent w niedzielę. Tego oczekujesz i potrzebujesz w klasowym zespole, tego poczucia odpowiedzialności za siebie i kolegów dookoła. To znacznie lepsze, niż zgłaszać pełną gotowość, zagrać słabo i powiedzieć po spotkaniu, że jednak nie czuło się optymalnie – dodał.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- TVP bliżej sublicencji na Ekstraklasę. Negocjacje trwają
- Kondak: Raków wie, czego szuka, dlatego widzi rzeczy, których inni nie dostrzegają
- Najwięcej środkowych obrońców w TOP10 ma Legia, ale najlepszych – Raków
Fot. Newspix
Legii się nie udało, bo trenerem był Czesio, ale o tym już weszło nie wspomni.
Trener który był dumny po porażkach i wystawiał Salamona jak już było wiadomo że się koksował. Szybko przesiąknął genem wielkopolskiego skurwysyńska, korupcji i braku godności. Niderlandzki grubas chciał nawet sędziego napierdalać. Pewnie się najarał trawki ze swojego kraju albo wziął za mało Bromu. Szykować kolejny szpaler wielkopolskie kmioty! Kolejnego majstra będziecie mieć za 7 lat.
a ty znowu tu, niesmaczny typie…
Psychiatra twoj cie szuka od miesiaca po miescie
śmieszne …i to bardzo, może coś bardziej inteligentnego uda się ci napisać, próbuj…
Twój weterynarz szuka ciebie po wielkopolskich wsiach.
A potem za następne siedem, i kolejne siedem, i jeszcze siedem. Może w międzyczasie jakieś PP wpadną i fajne mecze w Europie.
A jak za siedem lat Pan Świerczewski stwierdzi że już mu się zabawka znudziła, to się potężny Raków spierdoli do III ligi – w następne siedem. Może się jeszcze uda raz jakieś mistrzostwo klepnąć, czy tam jakiś medalik, macie jeszcze chwilę. Łącznie to będzie maksymalnie 7 trofeów w gablocie.
Nie z takim składem i nie z takimi zapowiadanymi transferami.
Z cipy był ten poprzedni sezon, w następny wejdziemy na pełnej pizdzie!
Dumny ze zdobytego 4 miejsca i że dzięki przekrętowi skończyli na 3 ?
Brom frajerze ustawiaj kurwy w szpalerze
Konta ci sie popierdolily pólgłowku
Nie przelogowales sie
Bardzo ambitny szkoleniowiec, 14 punktów straty do pierwszej drużyny napawa go dumą.
Zobaczymy, ile straci Raków w przyszłym sezonie, o ile w ogóle wejdą do grupy w pucharach.
Nie obchodzi mnie Raków, nie kibicuję im. Śmieszy mnie jak mało potrzeba trenerowi Lecha by czuć dumę. Dumny to może być Kuzera albo Vukovic.
Powiecie zaraz że przecież ćwierćfinał pucharów, ok ale kogo Lech przeszedł? Bodo które wcześniej dostało od wyśmiewanej przez wszystkich Legii, i Djurgården które jest niestety na poziomie takiego właśnie Piasta (wiem bo mieszkam w Sztokholmie prawie 20 lat i kibicuję Djurgården)
A ile straciła sezon wcześniej Legia, która nawet nie wyszła z grupy w LKE?