Uniwersum polskiej piłki chyba nigdy nie przestanie nas zaskakiwać. Byli już znikający inwestorzy, fikcyjne spółki i lewe faktury. Od teraz do naszego zestawu dołączył jednak… nieistniejący dziennikarz, który rozprowadził fałszywą informację o transferze Krzysztofa Piątka.

Mowa o Roberto Garcii Leonie, który miał być rzekomo dziennikarzem „Mundo Deportivo”. To właśnie on jako pierwszy podał do mediów informację o zainteresowaniu Girony kandydaturą Krzysztofa Piątka. Informację błyskawicznie załapał niemiecki portal „BILD”, a wraz z nim dziesiątki stron internetowych w Polsce i na świecie.
Jak nietrudno się domyślić, profil hiszpańskiego dziennikarza był jednak zwykłą prowokacją – a raczej eksperymentem przygotowanym przez polskiego użytkownika Twittera. Sprawca całego zamieszania opublikował dzisiaj na swoim profilu film, informujący o całej akcji:
‼️ Chciałbym, żebyście obejrzeli ten film ‼️
Dowiecie się z niego, że:
🔸 Krzysztof Piątek NIE JEST i NIE BYŁ na celowniku Girony
🔸 Dziennikarz, który podał tę informację, NIE ISTNIEJE
🔸 Cały film: https://t.co/GJt06IiCNy
🔸 Zachęcam do RT 🔁
[NITKA 🧵] pic.twitter.com/9JH59ILcux— Kazimierz Badura (@PanieKazimierzu) May 25, 2023
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- POŻEGNANIE HEŃKA CASTEGRENA. POWODZENIA NA SZLAKU, URWISIE
- STRUSKI: – JESZCZE DO MNIE NIE DOCIERA, JAK WIELKI SUKCES OSIĄGNĘLIŚMY Z ARISEM
- DRÓŻDŻ: – WIDZEW OCZYSZCZONO Z WIELU PATOLOGII. OSOBIE Z WEWNĄTRZ TO BY SIĘ NIE UDAŁO
Fot. Newspix
Aha … litości ….
To zupełnie tak jak z komentarzami na weszło. Kilka osób z redakcji wymyśliło sobie fejkowe nicki (te wszystkie Kiszczaki i inne Deluxy) i jadą w każdym artykule nabijając sobie wyświetlenia
Im się nie chce przeczytać własnych wypocin i poprawić błędy, a chciałoby się jeszcze coś wypisywać pod tym.
Zresztą „wymyślony dziennikarz” to w sumie równoznaczne z „dziennikarz weszło”. Nie istnieją. Kilku kiedyś tu jeszcze było, ale dawno i nieprawda.
Czasami ma się wrażenie, że Sok z pizdy to konto Krzysia albo Kowala. Typowe pierdolenie głupot, aby robić gównoburze.
To Borzęcki samozwańczy Expert
To jest logiczny kierunek rozwoju dziennikarstwa. Kiedyś istniejący dziennikarze opisywali realne fakty, obecnie istniejący „dziennikarze” tworzą fikcyjne „fakty” , pora na fikcyjnych „dziennikarzy” tworzących fikcyjne „fakty”.
I tu sie bardzo mocno zgodzę. To co się dzieję to już nie jest śmieszne . Otóż Ci co siebie nazywają dziennikarzami praktycznie nimi nie są. Wypisują jakies z dupy wzięte hipotezy lub,, fakty”a potem inni na twitterach czy innych mediach społecznościowych muszą te bzdury prostować. To jest pisanie bajek lub zwykłe klamstwa. A już jak widzę tytuł zakończony znakiem zapytania to wiem ze nie warto wchodzic bo to wymysl kogos kto nie wie co ma napisac i tyle. Przykre czasy.PSEUDODZIENNIKARSTWO.
Problem polega na tym, ze za dobre dziennikarstwo…za to, zeby do zawodu chcialy znowu polsc inteligentne bestie….trzeba zaplacic…bo obecnie (nie mowie o gwiazdach telewizji)…dziennikarz, zwlaszcza piszacy…to gostek w pocerowanych portkach…zazwyczaj…jezd…
Zasadniczo podobne pierdy mogę pisać na FB i również nazywać się dziennikarzem.
Sam pomysł na trolowanie był świetny. Pokazał to, co było do przewidzenia. To nie jest słabość dziennikarstwa sportowego, tylko „dziennikarstwa” całego. Wystarczy zobaczyć jak wygląda polszczyzna na popularnych stronach, jakie tam są treści i jak są redagowane.
Ale wiecie, że to jest przytyk w waszą stronę – tzw. dziennikarzy sportowych. Jak widać ta grupa, poza nielicznymi wyjątkami, nie ma już nic wspólnego z rzetelnością i warsztatem. Nie sprawdzacie źródeł. Nie wiem czy dlatego, że wam się nie chcę, nie zdobyliście odpowiednich umiejętności podczas nauki zawodu, czy też po prostu macie taką samą wiedzę i siatkę kontaktów w środowisku jak każdy inny człowiek, nie zajmujący się zawodowo piłką. Żadna z tych opcji chwały wam nie przynosi.
Bo to nie sa juz dziennikarze, tylko kliknikarze, zeruja na tym ze ludzie dostarczaja sobie dopaminy poprzez czytanie tych szitowych niusow i komentarzy. To jest cyfrowa heroina.
Śmieszne biorąc pod uwagę fakt, że Stanowski w materiale o tej Typiarze z fikcyjną karierą w Bollywood mówił że dziennikarze sportowi to weryfikują info w przeciwieństwie do tych zajmujących się showbiznesem
Założę się, że redaktor Borek czy inny as sportowego dziennikarstwa już przygotował filmik na youtube omawiający szanse Piątka na odniesienie sukcesu w Laliga.
ten bild to dał ciała. wystarczyło żeby zadzwonili do Borka i już by mieli czytelny ogląd sytuacji. wiadomo że pan Mateusz, ojciec swojego syna czytające tłity, podzwoni w parę miejsc i wszystko już pewne
Dodam jeszcze, że transferem Piątka zainteresowana jest Chelsea (bo Chelsea interesuje się każdym zawodnikiem) i oczywiście Barcelona.
Barcelona szuka zmiennika dla Roberta Lewandowskiego a Piątek ma niebagatelne doświadczanie w pełnieniu tej funkcji w reprezentacji.
To taka bujda jak polski bajer z cwelki warszafki z genem przegrywa co mial odjechac na lata, tymczasem Wielki Rakow i kolejny sezon ogladaja nasze plecy…bajo frajerzy
Nieistniejący dziennikarz i tak jest lepszy od Krzysia Stanowskiego, który dziś już tylko robi za celebrytę. O reszcie dzbanów z Weszło nie wspominając xD
„Transfer Krzysztofa Piątka do Girony został wymyślony przez… nieistniejącego dziennikarza”
Zupełnie jakby mało było zmyśleń tych istniejących.
To o was bałwany znane dziennikarzami!
A przy okazji tego co to wymyślił tego wkręta omijać szerokim łukiem, bo nigdy nie wiadomo, kiedy i z kogo „zażartuje”. Dziennikarstwo chyba nie powinno polegać na satysfakcji z nabierania innych… Żałosne…
Pasuje do zmyślonego piłkarza
Najwięcej takich ” dziennikarzy ” pojawia się w okresach transferowych, a ” Mejweni ” bezmyślnie kopiują dalej dla klików i później mówią: ” To ja byłem pierwszy ” . Chłop po prostu pokazał jak się teraz weryfikuje informację, byle być pierwszym, a to że gówno prawda to nic, przecież wszyscy inni też tak napisali. Takie czasy nic nie poradzisz, okazuje się, że nie wszystko co piszą w internecie to prawda, TOŻ TO SZOK !! 😀 Pozdrawiam 😉
marco gaccio by sie zgodził.