Liverpool FC poinformował na oficjalnej stronie internetowej, że po sezonie z klubem pożegnają się Roberto Firmino, Naby Keita, James Milner i Alex Oxlade-Chamberlain. Każdy z nich ma ważny kontrakt z The Reds do końca czerwca tego roku.
Pewna era dobiega końca. Razem przyszli do Liverpoolu i wspólnie też odejdą. Milner i Firmino związani z The Reds są od 2015 roku. I wielkimi zgłoskami wpisali się do historii tego klubu. Brazylijczyk strzelił dla LFC 109 goli i zaliczył 79 asyst.
Z kolei Anglik to był zawsze człowiek od zadań specjalnych. Wszechstronny zawodnik, który wniósł sporo doświadczenia do szatni tej drużyny. Zagrał dla klubu z Anfield w 330 spotkaniach, w których zdobył 26 goli i zaliczył 46 asyst. Keita i Oxlade-Chamberlain mają nieco krótszy staż od ww. dwójki, ale jako kwartet mogą pochwalić się tym, że razem zdobyli z Liverpoolem mistrzostwo Anglii (2019) i Ligę Mistrzów (2020).
We can confirm Roberto Firmino, Naby Keita, James Milner and Alex Oxlade-Chamberlain will leave the club upon the expiry of their contracts this summer.
Special acknowledgements will be paid to the quartet at Anfield, with further tributes to follow at the end of the season.
— Liverpool FC (@LFC) May 17, 2023
– W związku z sobotnim meczem z Aston Villą, który będzie ostatnim domowym spotkaniem The Reds w tej kampanii, na Anfield Road zostaną złożone specjalne podziękowania dla kwartetu, a po zakończeniu sezonu na klubowych platformach cyfrowych pojawią się dalsze hołdy, w których życzymy Roberto, Naby’emu, Jamesowi, Alexowi i ich rodzinom wszystkiego najlepszego na przyszłość. Wszyscy czterej piłkarze odejdą z naszą wdzięcznością i uznaniem za wkład, jaki wnieśli – czytamy w komunikacie.
Z Liverpoolem po sezonie pożegna się również Arthur Melo, ale najwidoczniej nie zasłużył sobie, żeby znaleźć się w jednym szeregu z ww. czwórką. Brazylijczyk miał być wzmocnieniem środka pola, a okazał się niewypałem transferowym. The Reds wypożyczyli pomocnika na rok z Juventusu, ale nie zamierzają go wykupić. 26-latek nie zagrał w ani jednym meczu Premier League.
Czytaj więcej o angielskiej piłce:
- Na przekór losowi i… właścicielowi. Sheffield United wraca na salony
- Jak strzela Erling Braut Haaland i dlaczego robi to tak dobrze?
- Jak trwoga, to do… Franka Lamparda
- Greenwood podzielił Manchester United. W tej historii nie będzie happy endu
Fot. Newspix