Już jutro o godz. 16:00 na Stadionie Narodowym odbędzie się wielki finał Pucharu Polski Legia Warszawa – Raków Częstochowa. Na konferencji prasowej przed tym wydarzeniem pojawił się Josue i podzielił się swoimi odczuciami co do tego spotkania.
– Przed nami finał Pucharu Polski, nie rozgrywki ligowe. Ciężko pracowaliśmy, rozgrywaliśmy trudne mecze, by znaleźć się na Stadionie Narodowym, w naszym mieście. To wiele znaczy dla nas, naszych fanów, sztabu. To najlepsze uczucie, jakie można mieć. We wtorek finał, jeden mecz, typu wszystko albo nic. Wiemy, że wszystko może się zdarzyć, ale jesteśmy świadomi i gotowi, damy z siebie maksimum, by zdobyć trofeum – zaznaczał Josue.
🗣️ Josue:
“Jesteśmy w finale Fortuna Pucharu Polski. Przeszliśmy długą drogę, by zagrać na tym stadionie, w naszym mieście. To najważniejszy mecz. Czujemy się świetnie, bo jutro zagramy w finale. Wszystko może się zdarzyć, jesteśmy tego świadomi, ale zrobimy wszystko, by zdobyć… pic.twitter.com/GVdFPBCDG9
— Legia Warszawa 👑 (@LegiaWarszawa) May 1, 2023
Jakie ma relacje Josue z Ivim Lopezem? Czy ten mecz to będzie pojedynek Josue – Ivi Lopez? Czy ambicjonalnie podchodzi do tego spotkania piłkarz Legii Warszawa? – Ivi Lopez? Nie jesteśmy dobrymi znajomymi, gdyż się nie spotykamy, ale mam z nim niezły kontakt. Nie postrzegam ani go, ani nikogo, jako rywala w środku meczu. Naszym wtorkowym przeciwnikiem jest Raków, a nie Lopez, czy inni piłkarze. To mecz, w którym mierzą się kluby. Wiem, co muszę zrobić, by pomóc mojemu zespołowi, lecz możemy zwyciężyć tylko jako drużyna. Jesteśmy gotowi do walki o puchar. To najważniejsze – zaznacza.
W tym sezonie Josue strzelił 14 goli i zaliczył 8 asyst w 32 spotkaniach (Ekstraklasa i Puchar Polski). Portugalczykowi wygasa kontrakt z Legią wraz z końcem tego sezonu. Czy “Wojskowi” muszą wygrać jutrzejszy mecz, żeby Portugalczyk podpisał nową umowę z klubem? – Jeśli wygramy finał, będę bardzo szczęśliwy, jeśli nie, zapewne wściekły, lecz moja przyszłość nie zależy od tego spotkania. Tę decyzję podejmę wspólnie z rodziną, nic innego nie będzie miało na to wpływu. Teraz nie zaprzątam sobie głowy myśleniem o przyszłości. Obecnie chodzi tylko o zdobycie pucharu. We wtorek będzie pełny stadion, większość kibiców będzie trzymała kciuki za nas. Takie mecze to duża motywacja. Takiego rodzaju spotkania, przy takiej atmosferze, z takimi fanami, można grać jedynie w Legii. To coś znaczy. Chcę wywalczyć trofeum razem z kolegami z drużyny, sztabem.
CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ PIŁCE:
- ŚLĄSK TAK WALCZYŁ, ŻE RADOMIAKOWI WYSTARCZYŁ JEDEN STRZAŁ ROCHY
- LECH MA JUŻ DOŚĆ TEGO SEZONU
- OD AFERY DO AFERY. KALENDARIUM UPADKU LECHII GDAŃSK
Fot. Newspix
cytaty za: legia.net