Reklama

Oficjalnie: Dawid Szwarga trenerem Rakowa

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

26 kwietnia 2023, 11:02 • 4 min czytania 42 komentarzy

To już oficjalna informacja. Raków Częstochowa w przyszłym sezonie będzie prowadził Dawid Szwarga, który obecnie pełni rolę asystenta Marka Papszuna. 32-letni szkoleniowiec podpisał dwuletni kontrakt z „Medalikami”.

Oficjalnie: Dawid Szwarga trenerem Rakowa

W ubiegłym tygodniu Raków Częstochow poinformował, że wraz z końcem sezonu obowiązki pierwszego trenera przestanie pełnić Marek Papszun. 48-letni szkoleniowiec spędził w Częstochowie 7 lat. Do tej pory poprowadził drużynę w 282 meczach, a jego średnia zdobycz punktowa na mecz to 1,96. Zdobył z tą drużyną po dwa razy Puchar i Superpuchar Polski. Dwukrotnie też był wicemistrzem kraju, a teraz jest jego ekipa jest na ostatniej prostej przed zdobyciem pierwszego historycznego mistrzostwa.

Częstochowianie są liderem Ekstraklasy, mają jedenaście punktów przewagi nad drugą Legią, a do końca sezonu zostało jeszcze pięć kolejek. „Medaliki” staną też 2 maja przed szansą na zdobycie trzeciego z rzędu Pucharu Polski. Zmierzą się tego dnia na Stadionie Narodowym z Legią Warszawa.

Reklama

Dawid Szwarga to 32-letni szkoleniowiec, który od 2021 roku jest członkiem sztabu pierwszej drużyny Rakowa Częstochowa. Wcześniej pracował trzy lata w GKS-ie Katowice również w roli asystenta. Dla tego trenera, który jest w trakcie kursu na UEFA Pro (licencja, która jest wymagana, żeby samodzielnie prowadzić zespół w Ekstraklasie) będzie to pierwsza samodzielna praca w karierze. Od razu został rzucony na głęboką wodę.

– Nowy trener jest osobą, który posiada bardzo wysoki potencjał intelektualny, merytorykę na bardzo wysokim poziomie, czyli wiedzę typowo piłkarską, pasję i inne cechy charakteru, które predysponują go do bycia bardzo dobrym trenerem – takimi słowami nowego szkoleniowca Rakowa zapowiedział Michał Świerczewski właściciel klubu.

– Dziękuję Michałowi Świerczewskiemu za zaufanie, że będę mógł podjąć się wyzwania bycia pierwszym trenerem Rakowa Częstochowa w nowym sezonie. I łączenia gry w europejskich pucharach z Ekstraklasą. Markowi Papszunowi jeszcze nie dziękuję, bo jeszcze mamy robotę do dokończenia i to nie czas, żeby składać takie podziękowania. Na pewno jest to dla mnie sytuacja niecodzienna, bo zajmę miejsce trenera sukcesu. To jest klub, który ma jasno zbudowaną tożsamość – intensywna gra, organizacja gry w obronie i detaliczne podejście do rozwoju indywidualnego. To zapewnia skuteczność i będziemy tą ścieżką podążać – mówił Dawid Szwarga nowy trener Rakowa Częstochowa.

O kulisach zatrudnienia Dawida Szwargi. – Dawid pojawił się w klubie w listopadzie albo grudniu 2016 roku. Aplikował do nas do pracy, jeśli chodzi o akademię. Wywarł na mnie na tyle duże wrażenie, że zapisałem sobie: to jest gościu z ogromną perspektywą, z potencjałem. Wierzyłem w to, że w przyszłości będzie bardzo dobrym trenerem. Historycznie mieliśmy kilka podejść pod pozyskanie Dawida. Dwukrotnie nam odmawiał z różnych powodów. To była praca w GKS-ie Katowice i dopiero przy trzecim podejściu ta współpraca została nawiązana. Chciałem w tym momencie podziękować mojemu koledze, Radkowi. Ja ten temat miałem odłożony, przesuwałem o kolejne okresy i to właśnie Radek mi powiedział, że to chyba dobry moment, żeby znowu podejść pod Dawida. Stwierdziłem, że spróbuję, zadzwoniłem i okazało się, że rzeczywiście, to był dobry moment – mówił Świerczewski.

Reklama

Czy Szwarga nie obawia się tego, kogo zastępuje? I czy jest gotowy na presję, która będzie na nim ciążyć? – Strach to pojęcie mi obce w piłce nożnej. Ja boję się choroby, śmierci kogoś bliskiego, ale na pewno nie wyzwań w futbolu. To, że Marek Papszun odchodzi z Rakowa Częstochowa jako człowiek sukcesu, to jest oczywiste. Jeżeli mi strach miał przeszkodzić w tym, żeby podjąć się wyzwania prowadzenia Rakowa Częstochowa oznaczałoby to, że pójście kurs na UEFA Pro było dużym błędem – zaznaczył.

Czy Szwarga miał wątpliwości, gdy otrzymał ofertę od Michała Świerczewskiego? – Każdy ma wątpliwości przed podjęciem nowej pracy i stara się przeanalizować plusy i minusy. Natomiast bardzo pomogło mi to, że jestem dwa lata w Rakowie. Uczestniczyłem w budowie tej drużyn, uczestniczyłem w kampaniach europejskich pucharów. Wiem, jakie wnioski wyciągnęliśmy z poprzednich edycji, co powinniśmy usprawnić. Miałem bardzo dużo gotowych wniosków, jak pracować z tą drużyną i to też zdecydowało, że podjąłem się tego wyzwania  – zaznaczył.

WIĘCEJ O RAKOWIE CZĘSTOCHOWA:

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?

Michał Trela
0
Trela: Długie wrzuty z autu: ekstraklasowy folklor czy nadążanie za trendami?
Polecane

Siedem godzin walki i odśpiewane „Sto lat”. Polki pokonały Czeszki w ćwierćfinale BJK Cup!

Szymon Szczepanik
5
Siedem godzin walki i odśpiewane „Sto lat”. Polki pokonały Czeszki w ćwierćfinale BJK Cup!

Suche Info

Niemcy

Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz

Szymon Piórek
2
Karbownik to ma jednak pecha. Zaczął grać na środku pomocy i złapał uraz
Polecane

Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Paweł Paczul
26
Kowal: Może przesadziłem, gdy powiedziałem, że Celtic zgwałci Legię

Komentarze

42 komentarzy

Loading...