– W Poznaniu bardzo mocno czuje się atmosferę zbliżającego się meczu z Legią. Wiele razy rozmawiałem ze znajomymi z Warszawy na ten temat i w stolicy nie ma takiej napinki na Lecha, jak w Poznaniu jest na Legię. W szatni też było czuć, że będziemy grać z Legią, że nie jest to zwykły, kolejny mecz ligowy – tłumaczy w rozmowie z portalem „Legia.Net” Mateusz Możdżeń.
Zawodnik III-ligowych rezerw Legii Warszawa, do których trafił w lutym ze Znicza Pruszków, nie ukrywa, że w Poznaniu wyjątkowo podchodzi się do starć z zespołem z Łazienkowskiej. – Czasem było tak, że przegraliśmy jeden czy dwa mecze, albo mieliśmy słabszą serię i znajdowaliśmy się w środku tabeli, to wygrana z Legią powodowała taki reset, wszystko, co było wcześniej, było zamiatane pod dywan. Była wygrana z Legią, więc było super i jedziemy dalej. Tak to wyglądało i tak chyba jest do dziś. To były wyjątkowe mecze i dało się to odczuć na ulicach. Wielkopolska ma to do siebie, że tam jest jeden klub i wszyscy mu kibicują – mówi Możdżeń.
CZYTAJ WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA:
- LEGIA ODPUŚCI RADOMIAKOWI? WRACA TEMAT GRY BRAMKARZA
- LEGIA WZMOCNI REZERWY. CHCE SPROWADZIĆ PAZDANA I BROZIA
Fot. FotoPyl