W przypadku reprezentacji Polski najczęściej największymi wygranymi meczów są ci, których nie ma, bo tacy nie popełniają błędów. Tym razem kadra narodowa dostała wciry bez Kamila Glika, więc wiadomo, to z powodu braku Kamila Glika. Proste. Bo gdyby był, to by dopiero było! Byśmy trzy punkty przywieźli z Pragi i jeszcze Zaolzie siłą rozpędu odzyskali…

Jan Bednarek i Jakub Kiwior na Fortuna Arenie sprawiali wrażenie, jakby założyli się, który da radę zagrać gorzej. Ten pierwszy zaczął spektakularnie i na powitanie pozwolił się przeskoczyć Ladislavowi Krejciemu po rzucie z autu. Starsze panie w kościele z większą werwą zrywają się do „Ojcze Nasz” niż obrońca Southampton do podania górą Czechów. Na koniec jeszcze rozłożył ręce, jakby jednak chciał się pomodlić.
Ale ten drugi nie pozostał dłużny, bo nie minęły dwie minuty i pozwolił uciec Tomasowi Cvancarze. Defensor Arsenalu był tak spóźniony w stosunku do napastnika Sparty Praga, jak Polskie Koleje Państwowe do rozkładu jazdy. Brakowało tylko komunikatu, że opóźnienie może ulec zmianie… Następnie by ostatecznie rozstrzygnąć zakład zgubił Jana Kuchtę i bach, 0:3.
To rzecz jasna tylko gafy, które skończyły się golami przeciwników, ale było ich więcej. Bednarek z Kiwiorem zaprezentowali się dramatycznie słabo i należy to podkreślić. Jednak ich mierność nie sprawia, że Kamil Glik na obecnym etapie kariery to dobry środkowy obrońca i musi czym prędzej wracać do reprezentacji, jak zwykle posklejany trytytkami.
W ostatnich miesiącach Glik z Grzegorzem Krychowiakiem urośli do miana symboli problemów kadry narodowej. Wolni, ociężali, mało kreatywni. Z nimi na boisku zespół musi bronić głęboko, głęboko na własnej połowie, bo ani jeden, ani drugi nie wygra pojedynku biegowego, a w ataku pozycyjnym żaden nie czuje się swobodnie z piłką przy nodze. Krótko – pierwsi do przeszkadzania, o ile nie trzeba za dużo się ścigać, ostatni do budowania akcji.
Obu nie powołał Fernando Santos. Krychowiaka pominął po prostu, Glika być może z powodu urazu. Być może, bo selekcjoner nie miał chęci tłumaczyć się z wyborów personalnych i już. W każdym razie wielu cieszyło się z ich nieobecności, jako że ten brak równał się obietnicy zmiany. W końcu kadra narodowa podejmie próbę grania w piłkę i nie będzie skupiać się jedynie na uniemożliwieniu tego rywalom.
Można było w ciemno stawiać, że jeśli coś pójdzie źle, zaczną się tęskne westchnienia do nich i tak też się stało. Do Krychowiaka mimo wszystko nieśmiałe, więc udajmy, że ich nie słychać. Za to do Glika – głośne i buńczuczne, obok których trudno przejść obojętnie.
Z Glikiem byłoby inaczej! Glikson by nie pozwolił! Kamil by nie dał!
Zapanowała jakaś zbiorowa amnezja, jakby ileś ostatnich meczów 35-latka nigdy się nie wydarzyło. Bo Glik by nie przegrał głowy jak Bednarek? Cóż, żeby daleko nie szukać – jakoś z Garethem Bale’em w czerwcu w Lidze Narodów przegrał i tylko poprzeczka nas uratowała.
Mało? W poniedziałek zmierzymy się z Albanią, pewnie większość (o ile nie wszyscy) pamiętamy, w jakich okolicznościach biało-czerwoni pokonali tę drużynę w eliminacjach Euro 2020 na Narodowym 4:1. W skrócie – oni grali, myśmy strzelali, m.in. Lewandowski Krychowiakiem. Tak, w tamtym spotkaniu błąd przy bramce popełnił Bednarek, ale wystarczy odwinąć skrót, by zobaczyć, jak często mylił się „potężny” Glik. Oto kilka przykładów.
31. minuta. Glik nie skacze do górnej piłki, odwraca się plecami do przeciwnika i – o dziwo – nie potrafi zablokować strzału. Dobra interwencja Wojciecha Szczęsnego.
65. minuta, na kilku metrach ucieka mu Rey Manaj, Glik powala go wślizgiem, ale jakimś cudem nie ma karnego.
71. minuta, Glik w taki sposób nieatakowany podaje do Krychowiaka, że kreuje kontratak Albanii. Na szczęście wyprowadzony niezdarnie i zakończony niecelnym uderzeniem głową.
Żadna z tych sytuacji golem się nie skończyła, co nie znaczy, że należy udawać, iż ich nie było. Tym bardziej że prędko można przywołać podobny błąd, którego finałem była bramka zdobyta przez rywali – trafienie Stevena Bergwijna dla Holandii w Lidze Narodów.
Akcja zaczęła się od niecelnego podania Glika podczas rozegrania, a po chwili stoper tak skutecznie pilnował Vincenta Janssena, że ten bez większych kłopotów zagrał „ściankę” z Bergwijnem. Dwa w jednym – strata i błąd w kryciu.
W przypadku Glika ani wiek nie stanowi problemu, ani kopanie w drugiej lidze włoskiej w Benevento, a po prostu dyspozycja. Czasu się nie oszuka, motoryka nie ta (a też nigdy nie była główną zaletą), stoper w defensywie notorycznie bywa spóźniony, często nie nadąża, a w trakcie budowania akcji staje się kompletnie nieprzydatny. Słowem – słabo broni, słabo atakuje.
Z Glikiem przeciwko Czechom byłby większy spokój!
Ale jakim cudem? Jak przy tak agresywnym pressingu miałby pomóc? Przecież pod presją robi to, co pod koniec pierwszej połowy spotkania z Meksykiem podczas mundialu – wybija, byle gdzie, byle dalej. Może w tym sensie byłby spokój, że tak naciskany w ciągu kwadransa wywaliłby wszystkie piłki poza stadion i nie byłoby czym grać?
A w defensywie? Dlaczego do tej pory ociężały Glik miałby zatrzymać tańczących Kuchtę czy Cvancarę? Prędzej pozrywałby resztę więzadeł.
Bo doświadczenie!
Tak, mityczne doświadczenie. Szkoda, że nikt nie powiedział debiutantom – Cvancarze i Davidowi Juraskowi, że bez doświadczenia to się nie da. Szok – umiejętności i forma ważniejsze od liczby meczów w nogach. I druga sprawa – poza Michałem Karbownikiem trudno któremuś z naszych zarzucić brak ogrania na poziomie kadry narodowej.
Ale wojownik!
Fakt, przydałby się ktoś z charakterem Glika. Jednak z charakterem, nie sam Glik, któremu samą zawziętością już nie udaje się nadrobić braków szybkościowych. A niełatwo walczyć z kimś, kogo się nie da dogonić, prawda?
Jeszcze raz – tak, Bednarek z Kiwiorem słabizna, ale od dawna Glik również słabizna. Wiara, że nagle, cudownie przestałby popełniać błędy, to inaczej naiwność. Defensor Benevento napisał piękną kartę w historii kadry narodowej i chwała mu za to. Chwała, nie miejsce w składzie. I co dalej? Glikowi pamiątkowy dyplom i trzeba szukać dalej. Bednarek wygląda jak ktoś, kto lwią część sezonu przesiedział na czterech literach, a Kiwior jakby właśnie ugrzązł w rezerwie, więc należy kombinować. Może Paweł Dawidowicz, może Bartosz Salamon, później może Mateusz Wieteska i Kamil Piątkowski.
Powrót do Glika to żadne rozwiązanie – młodszy się nie robi, lepszy już nie będzie, a ostatnio wcale nie był dobry.
WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI:
- Jedynka jedynkę dwójką pogania. Noty za mecz z Czechami
- Drużyna zmiażdżyła zbieraninę
- Obraz drużyny obsranej
foto. TVP Sport
Potrzeba gościa z charakterem jak Glik. Takie pizdusie to mogą co najwyżej robić za czeladnika Pana Kamila. Każdy to widzi, ale na siłę próbuje się zaklinać rzeczywistość i mówić, że Glik niepotrzebny. Możemy sobie wstawić dowolne duety, ale bez Glika ta obrona się nie trzyma. Jak ktoś uważa inaczej to albo jest kretynem (bo nie zauważa oczywistości), albo łajzą (bo widzi jak jest, ale z jakichś powodów będzie twierdził inaczej).
No ale ile jeszcze on ma grać , też już poziomem nie doskakuje, kontuzje, ogony w klubie z końca serie b, jak nie teraz to kiedy szukać. Ja bym przede wszystkim podziękował Bednarkowi, gość jest chyba totalnie zagubiony od dłuższego czasu, nie mam pojęcia co on robi w podstawowym składzie w premier league
Tyle ile będzie trzeba. Dopóki sam Kamil nie powie, że już brak mu sił i chce skończyć reprezentacyjną karierę, dopóty każdy selekcjoner powinien brać go pod uwagę. Wy młodzi myślicie, że piłka to gra komputerowa i można pominąć takie rzeczy jak atmosfera, charakter, wpływ na drużynę… Otóż nie można. Bo to jest właśnie w zespole najważniejsze. Często ważniejsze niż umiejętności. Może jak kiedyś będziecie musieli zarządzać zespołem, to zrozumiecie, o czym piszę.
To niech Peszko jeszcze zagra. I Jędrzejczyk. I Sebek Mila. I Piotr Włodarczyk.
Bez przesady, kurwa … rozmawiamy tu i Gliksonie… i tylko o nim… ogarniasz, cieciu ??
Nie kompromituj się już idioto.
Ja bym wziął Hajtę i Jacka Wiśniewskiego, od razu byłby porządek w obronie!
i dwa czerwone kartoniki
I Jakub „zajebaliśmy” Błaszczykowski!
Tyle, ile trzeba … dopóki ogarnia.. i potrafi trzymać za łeb i w ryzach te pizdy w obronie ….
Jednym słowem Miruś musisz pogadać ze sobą boś najmądrzejszy jest we gminie!
Glik nie powinien grać dalej w kadrze ze względu na wiek.
Problemem jest brak następców !
Betoniarek i Kiwiorek to takie pizdusie co zresztą słyszymy w wywiadach gdy się próbują wysłowić i to odzwierciedla to co musimy potem oglądać na boisku.
Zero charakteru !
Pedalska torebeczka przewieszona przez ramię i na galerie , tam się najlepiej odnajdują.
Co fakt, co fakt, srodkowi obroncy , to powinny być trochę bardziej konkretne chłopy, a tu wychodzą do wywiadu flejusie pizdusie i stękają, zero ambicji i charakteru, weźta się poubierajta kurwa w te swoje gucci, versace i inne pedalskie torebiunie i szaliki i spier****jcie męczyć swoją grą w Anglii …
Kretynem to jesteś sam, masz w artykule wymienione jego popisy, ale nadal z uporem osła twierdzisz – jak bita żona – „Ja go znam, on taki nie jest!”.
Pierdolisz, boś taka sama pizda jak ci co to opisują … każdemu można kurwa wyciągnąć jakieś obcinki … jest dokładnie tak jak Mirosław kurwa pisze, gamoniu…
Gamoniem sam jesteś. Kumaty z nicka, kretyn z rzeczywistości. Całuj w pompę Gilka do 60-tki. Idiota stojący na drodze zmian.
Może lepiej powołać Gorgonia?
Debil…
Ma być tak jak mówię ja, a jak ktoś myśli inaczej to jest debilem albo łajzą!!!
Ehh Mirosław Mirosław… Ale z ciebie kmiotek.
Kamil może co najwyżej pobić gościa, który robi mu zdjęcia, ale w piłkę to od dawna nie gra (pytanie czy kiedykolwiek grał). Do autobusu Michniewicza dobry, do prawdziwej piłki osiem długości za słaby.
„Polska skrzydłami stała” no nie! Stała środkowymi obrońcami i tak… lagami na skrzydła.
Teraz mamy bogactwo w ataku, a mizerię na skrzydłach, oraz brak środkowych obrońców!
Przejscie od obrony do ataku nie istnieje… tym powinien zająć się nowy trener, powodzenia trzymam kciuki!!!!!!!
Ilu mamy napastników na dobrym europejskim poziomie? Dwóch, z czego jeden jest połamany, a drugi bez formy od kilku miesięcy. 2 gole w 2023 roku, to wiele mówi. A ilu skrzydłowych na dobrym poziomie? Trzech. Faktycznie, wielkie bogactwo w ataku i bieda na skrzydłach. Może zamiast wypisywać frazesy lepiej weryfikuj to co wypisujesz?
Dobry nie dobry ale dalej był lepszy od pozostałych. Nie wprowadzajmy zasady w reprezentacji że ma grać bo jest młody. Niech grają najlepsi.
Jeszcze zatęsknią za Wieteska i Jedrzejczykiem. Nowicki gra w lepszym klubie nuż drwal Glik!
Za kim? Chlopie to odpady, a tego Nowickiego gwalcili 17 razy. Nie jest przypadkiem, ze legijna sierota nie dostala powolania
Jaki Nowicki? Pokurwiło was? Wy nawet nie wiecie jak się ten defensor nazywa. Może pora zrobić sobie przerwę od wypowiadania się nt futbolu, skoro wasze zorientowane jest niższe niż przeciętnego Janusza. Zajmijcie się swoimi wygazowanymi harnasiami.
Ja pierdole co za bzdury. Glik podpora kadry w każdym meczu, jedyny z charakterem na tle tych pozostałych pizdeczek, teraznagle jest zły. Ty Janiak się kurwa hodowlą jedwabników zajmij a nie takie bzdury wypisujesz.
Zagra następnym razem, obetnie się jak to on ma w zwyczaju 10x i pierwszy będziesz mówił że jakim chujem emeryta w reprezentacji trzymać.
Glik? 10 razy się obetnie?? Chyba tobie przy porodzie chuja obcięli, że takie głupoty fanzolisz, pizdo….
Podpora kadry hahahaha raczej główny zapalnik i największe drewno jakie widziała polska pilka od lat
Podpora… boki zrywać, dla Kamila szacunek, ale patrząc z boku to on od kilku lat nie nadąża za nowoczesnym futbolem
„Nowoczesnym”, czyli takim, jak kadra gra bez niego? 😉
KAMIL GLIK THE BEST!!!
RESZTA MU BUTU NOSIĆ.
RUDE RUŁY.
Weszlacki mundrala z całej kariery Glika wynalazł parę sytuacji, które golem się nie skończyły i już ma swoją teoryjkę, a te kaleki co wyszły to więcej zwaliły w 1 meczu.
To z jednego meczu, kurwo ślepa…
Nie ma to jak wybiórczo wybrać kilka sytuacji, w których Glik popełniał błędy a pominąć wszystkie mecze, w których grał dobrze. Rzetelne dziennikarstwo.
Lista meczów z ostatniego roku, w których Glik zagrał dobrze:
I to na tyle.
Wszystkie mecze na ostatnich Mistrzostwach Świata.
hahhahahahahaha, Czesław, przestań, jesteś CM711 i pesetero, nie pisz już tu nic
Który mecz zawalił na MŚ?
Dupę ci Glikson wyruchał, że tak pierdolisz bez sensu pizdo, czy jak ??? Nie chodzi o żadne „mityczne doświadczenie” tylko o fakt, że chłop jeszcze nadąża, ma jaja i nie jest pizdą w rurkach jak ty, frajerze… kumasz ??
widzicie jak gra norwegia na wyjezdzie z hiszpania?
jak operuja pilka norwegowie? NOR-WE-GO-WIE KURWA!!!!!
kurwa norwedzy……kij z tym 😀
Obie formy są poprawne.
Norwedzy mówią ludzie niesprawni językowo, dla nich stworzono tę normę, żeby nie czuli się wyrzutkami
0-3 i aż jeden celny strzał na bramke… operują chyba medycyne skończyli
Dziękuję za ten artykuł.
Jędrzejczyk! Facet z ambicją i szacunkiem dla reprezentacji! Ktoś z charakterem!!!
Gówno prawda… debil… porównywać tę pizdę z Gliksonem, to tak, jakby porównywać Lewego z Teodorczykiem kurwa …
I znowu ta „kumata” pizda się wypowiada. Glik jedyne, co umie, to jebnąć po pijaku jakiemuś turyście, a potem kłamać, co od razu wyjaśnia jego żona.
Ja to bym chciał, żeby Glik cię znalazł po ip jak kiedyś Różal swojego hejtera, którego postanowił odwiedzić osobiście. Takie rzeczy są możliwe i wykonalne, więc kto wie. Oby, oby. Może Kamil opowiedziałby nam wtedy co ty potrafisz wiecej, oprócz zbędnego pierdolenia i onanizacji pod tendencyjnym artykułem na weszło.
Durniu, a ty robisz z niego niewidomo kogo…
No i by przyjechał i co?
Ty jesteś legijny wafel.
A ja bym chciał, żeby Ciebie znalazł rozum. Nawet po IP. Niestety wiem, że do takiego bezzębnego troglodyty nigdy nie zawita. A teraz zapraszam do śledzenia IP.
Legijne cwele chcą swoje kaleki wpychać.
Krzysio nie będzie zadowolony. Żeby mu tak kolegę krytykować na jego portalu, no kto to widział…
Tak sobie głośno myślę, że Santos miał w kadrze prawie dwumetrowego obrońcę, będącego w formie meczowej, jednoczesnie nie zmęczonego sezonem, że względu na stosowanie rotacji w składzie w klubie. Nazywa się Bartosz Salamon i śmiem twierdzić, że nie skompromitowałby się tak jak Kiwior. Nie rozumiem trenera. W składzie rywali trzech dragali a on nie wprowadza jedynego wyższego od nich… Bartek by tam poziamiatal, ale chyba o to chodziło żeby nie daj Boże zagrał dobrze bo wtedy nie można by lansował Kiwiora, którego JA osobiście uważam za przeciętnego gracza lub inaczej NA RAZIE nie na gracza do reprezentacji, jeśli nie gra w klubie…
z pustego to i Salomon nie naleje… drewniak, bez wyobraźni, typowy „stoper” na ligę polską. Plus yntelygencja minus dziesięć, nawet u piłkarza to jednak przeszkadza.
Mając tak niekompetentnych obrońców, słabych bocznych, bardzo średnich defensywnych pomocników nie można nikomu ufać jeżeli chodzi o grę defensywną. 8-9 piłkarzy musi asekurować się nawzajem i zakładać, że kolega albo się właśnie kompromituje albo się zaraz skomomrpomituje. Glik jest o tyle lepszy, że nigdy mu nikt nie wmówił że umie grać w piłkę. Zaraz spróbujemy Wieteski, któremu to wmawiali i będziemy się dziwić, że na 10 wyjść z piłką idą 4 groźne kontry rywali, a w sumie osiągamy mniej w ofensywie niż przy 10 lagach na oślep. Sukcesem CM było to, że zakładał że nasi piłkarze są jacy są i nie można ufać ich umiejętnością. Jak ktoś ma coś zdziałać to będzie to Lewy albo Zieliński. Taki Szymański jak czy inny Kamiński mogą mieć kilka fajnych zagrań ale na wysokim poziomie mając 80 razy piłkę przy nodze trzeba mieć 65-70 dobrych zagrań, nie przyzwoitych, nie na alibi, nie „nie stracić”, trzeba te piłkę kopnąć tak żeby prowadzenie akcji dalej było łatwiejsze. Nie mamy piłkarzy, którzy na takim procencie dobrych zagrań na tle większości rywali mogą grać więc trzeba kazać im być mega przydatnym w asekurowaniu gamoniu w defensywie. Bo łatwiej jest przeszkadzać i grać na dużym procencie skutecznego przeszkadzania. Glik, nie Glik mamy po prostu piłkarzy w defensywie w których umiejętności nie może a ufać, a w ofensywie mamy mało piłkarzy, którzy przez długi czas mogą grać na wysokim poziomie do przodu.
Prawda
Pytanie (bez złośliwości!) do kibiców Lecha: Co sądzicie o Salamonie? Moim zdaniem by nie zaniżył poziomu – a Waszym?
Kurwa, to wszystko co najlepsze w Polsce mamy. Myślicie mądrale że te ofermy powinny pięknie, stylowo wygrywać. Z każdym, czy to Francja czy Argentyna. Nie słuchajcie tych jebniętych Borków, Węgrzynów czy innych z Meczyków. Pompują atmosferę a wy kibice to gówno łykacie. Mamy bardzo słabych piłkarzy a do tego tchórzy i mięczaków. Od ME we Francji nie mamy linii pomocy . Jeden piłkarz potrafi jako tako grać, reszta reprezentantów w pomocy to kalectwo. I kto ma podawać Lewandowskiemu? Bo Lewandowski to tylko egzekutor. Sam nic nie zrobi. Obrona nie istnieje bo nie ma zawodników. Kogo ma wystawić selekcjoner? Starego Jędzę, łamagę Wieteskę, prymitywa Wiśniewskiego a może Nalepę? Mierzmy siły na zamiary i więcej pokory i szacunku dla innych.
Co będzie jak Albania da nam wpierdol bo ma lepszą drużynę od nas.
Końca Świata nie będzie.
dokładnie tak, ale wynosi info z szatni dla zakolaka i chlał w arłamowie z cm711, więc zakolak nie da go ruszyć na antenie xdxd
Jak śmiecie obrażać Świętego Jana Pa… a nie, to nie ten temat.
W każdym razie Kamil Glik też jest nieomylny i jak są błędy, to nie on i on nic o tym nie wie!
Czy w ogóle jest jakiś dobry obrońca na świecie… Wszyscy mają tyle baboli na koncie…