Reklama

Kaczmarek: – Trener zawsze ponosi odpowiedzialność za wyniki

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

19 marca 2023, 18:09 • 2 min czytania 7 komentarzy

Lechia Gdańsk przegrała na wyjeździe z Wartą Poznań 0:2 i dalej znajduje się w strefie spadkowej. Czy to było ostatnie spotkanie Marcina Kaczmarka w roli szkoleniowca „Biało-Zielonych”? Na konferencji prasowej podkreślił, że to trener jest odpowiedzialny za wyniki zespołu.

Kaczmarek: – Trener zawsze ponosi odpowiedzialność za wyniki

Przed tygodniem Lechia Gdańsk pokonała u siebie Miedź Legnica 4:0, ale dziś nie była w stanie odnieść drugiego zwycięstwa z rzędu. Marcin Kaczmarek myślał, że jego zespół po tamtej wygranej będzie szedł tylko w górę, ale tak się jednak nie stało. – Bardzo mocno wierzyłem w to, że po meczu z Miedzią Lechia będzie w stanie zapunktować na tym trudnym terenie przeciwko Warcie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jest to zespół dobrze zorganizowany i bardzo dużo korzysta poprzez akcje po zebraniu drugiej piłki. Tak też straciliśmy bramkę na 1:0. 

Oczywiście bardzo żałuję. Ale na gorąco nie chciałbym więcej komentować. Liga trwa, natomiast ten mecz miał dla nas wyglądać inaczej. Musimy się obecnie pogodzić z tym meczem – komentował na gorąco po meczu Kaczmarek.

Jaki plan na ten mecz miała Lechia? – Jeśli mecz się przegrywa, ocena musi być krytyczna. Chcieliśmy kreować sporo sytuacji w bocznych sektorach boiska. Wyglądało to różnie. Ilkay Durmus próbował zaskoczyć przeciwnika, mieliśmy słupek po strzale Łukasza Zwolińskiego. W ataku pozycyjnym przeciwko Warcie gra się trudno. Mieliśmy z tym problemy – zaznaczył szkoleniowiec Lechii.

Czy ten mecz dla Marcina Kaczmarka był grą o posadę? – Trener zawsze musi być przygotowany na to, że ponosi odpowiedzialność za wyniki zespołu. W każdej chwili różnego rodzaju decyzje mogą zostać podjęte. To jest pytanie nie do mnie.

Reklama

W tym momencie Lechia Gdańsk zajmuje przedostatnie miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 35 punktów. Do bezpiecznej piętnastej lokaty, którą zajmuje Górnik Zabrze, traci trzy oczka.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. Newspix

cytaty za: lechia.net

Reklama

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Francja

Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Piotr Rzepecki
0
Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Ekstraklasa

Komentarze

7 komentarzy

Loading...