Goncalo Feio nie zostanie zwolniony z Motoru Lublin. Taką informacją podał na dzisiejszej konferencji prasowej Zbigniew Jakubas, właściciel klubu. Za to prezes Paweł Tomczyk został zawieszony na trzy miesiące.
Nie milkną echa niedzielnego skandalu w Lublinie, kiedy to trener Motoru Goncalo Feio rzucił w prezesa klubu Pawła Tomczyka kuwetką na dokumenty. Trafił go w skroń, Tomczyk zalał się krwią i trafił do szpitala. Wydawało się, że to będzie koniec portugalskiego szkoleniowca w lubelskiej drużynie, ale nic bardziej mylnego.
Właściciel klubu Zbigniew Jakubas dalej chce, żeby Feio był trenerem Motoru. – Goncalo Feio zostaje. Kiedy go zatrudniałem, to mówiłem: do trzech razy sztuka. Jeżeli z nim mi się nie powiedzie, to będzie to koniec mojego bytu w Lublinie. Dopóki on będzie, będę też ja. Trzymajcie za nas kciuki.
– Goncalo Feio? Mega kompetentny, tytan pracy. Po naszym kilkugodzinnym spotkaniu emocjonalnie wiedziałem, że z tym człowiekiem jesteśmy w stanie zajść daleko. Mogę się wypowiadać o nim tylko w superlatywach. Moim zdaniem ta sytuacja jest efektem przemęczenia. Trener Feio pracuje po 20 godzin. W takiej sytuacji człowiek jest wybuchowy, pewnych rzeczy nie wytrzymuje. Ambicja, presja – to wszystko razem spowodowało ten wybuch – wyjaśniał Jakubas.
Na konferencji obecny był również Goncalo Feio. W taki sposób tłumaczył się z tego zajścia: – Moje zachowanie było naganne. Pozwoliłem, aby złe emocje przysłoniły to, co powinno być najważniejsze – szacunek do drugiego człowieka. Przepraszam. Podkreślam, że potępiam wszelką formę przemocy, żaden człowiek nie jest uprawniony do agresji wobec innych.
Z kolei Paweł Tomczyk, prezes klubu, z którym był skonfliktowany Feio, został zawieszony na trzy miesiące. – Nie róbmy z prezesa Tomczyka jakiegoś „czarnego luda”. To człowiek, który się starał, wkładał serce. To, że klub ma odpowiednie warunki finansowe, to jego zasługa. Jest człowiekiem etycznym. Jego działania zawsze były „promotorowe”. Chciał, by klub poszedł do przodu. Za moje pieniądze stworzyliśmy warunki, jakich w II lidze nie ma nikt. W I lidze – też nie wszyscy. Nie grillujcie Tomczyka. Nie zasłużył na to. Po tym, co się zdarzyło, jest psychicznie zdołowany. Doceńmy to co zrobił – mówił Jakubas.
– Czasem w małżeństwie dochodzi do eskalacji i agresji. Zgadzam się, że nie powinno się to wydarzyć. Panowie nie usiedli do stołu. Trener Goncalo wybuchł i nie powinno mieć to nigdy miejsca – podkreślał właściciel klubu.
CZYTAJ WIĘCEJ O GONCALO FEIO:
- Wszystkie odloty Goncalo Feio
- Dlaczego biznes ucieka od piłki? Dlatego
- Kibice Motoru bronią Goncalo Feio
- Oświadczenie Motoru Lublin ws. Goncalo Feio
Fot. Newspix