Już jutro FC Barcelona zmierzy się z Realem Madryt w Pucharze Króla. Trener Dumy Katalonii uważa, że jego zespół nie będzie faworytem w tym spotkaniu.
W Pucharze Króla właśnie startuje faza półfinałów rozgrywanych w formule dwumeczu. Już jutro w roli gospodarza wystąpi zespół Realu Madryt. Królewscy przystąpią do tego starcia w zdecydowanie lepszych nastrojach od swoich przeciwników. Nie da się ukryć, że FC Barcelona jest w lekkim dołku. Odpadła z Ligi Europy i przegrała niespodziewanie ostatni mecz ligowy z Almerią. Na domiar złego kontuzjowani są Robert Lewandowski, Ousmane Dembele i Pedri.
Na konferencji prasowej Xavi przyznał, że jego zespół nie należy stawiać w roli faworyta:
– Trzeba być szczerym i to Real jest faworytem, ponieważ oni w ostatnim czasie zdobywali trofea. My jesteśmy w trakcie budowania drużyny. Oczywiście zdobyliśmy tytuł, grając przeciwko nim świetny futbol, ale to jest Real, który potrafi rywalizować. Wiemy też, jak można ich skrzywdzić, potrafimy to zrobić i już to pokazaliśmy. Myślę, że to będzie bardzo wyrównane starcie.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Trela: Królowie przestworzy. Dziesiątka ekstraklasowych speców od goli głową
- Kozacy i badziewiacy. Każdy klub powinien mieć swojego Yeboaha
- Jak Radomiak stał się najlepszą defensywą w Ekstraklasie?
- Kim my jesteśmy, by szydzić z Ligi Konferencji?
- Ukraina? Kibice Śląska toczą swoją wojnę. Z rozumem
Fot. Newspix.pl