Reklama

Wisła pograła chwilę i to wystarczyło na Arkę. Błysk francuskiego stopera

Maciej Wąsowski

Autor:Maciej Wąsowski

18 lutego 2023, 20:20 • 3 min czytania 11 komentarzy

Dziesięć minut dobrej gry wystarczyło Wiśle do pokonania Arki Gdynia. Bohaterem spotkania był stoper Białej Gwiazdy – Boris Moltenis, który strzelił dwa gole i jest objawieniem początku rundy wiosennej w krakowskim zespole.

Wisła pograła chwilę i to wystarczyło na Arkę. Błysk francuskiego stopera

Przez większość pierwszej połowy i na początku drugiej gdyńskie trio – Dawid Gojny, Omran Haydary i Karol Czubak – spisywało się naprawdę dobrze. Wszyscy trzej tworzyli wspólnie sporo niezłych okazji. W końcu padł gol autorstwa Gojnego. Boczny obrońca idealnie pocelował bezpośrednio z wolnego. Gdynianie mieli swoje sytuacje i wydawało się, że kolejna bramka dla gospodarzy jest kwestią czasu. Wszystko zmienił wyrównujący gol. Strzelił go Moltenis. To ten sam zawodnik, który tydzień wcześniej miał spory wpływ na pierwszą bramkę podczas wygranego spotkania z Resovią (2:0). Niektórzy jednak trafienie zaliczali jako samobój obrońcy rzeszowian Łukasza Seweryna.

Arka – Wisła 1:3. Pierwszy dublet Francuza

Dziś francuski stoper błysnął skutecznością i nie było już żadnych wątpliwości, kto zdobył obie bramki. Widać po nim, że potrafi odnaleźć się w polu karnym przeciwnika i może być niezwykle groźny przy rozegraniach stałych fragmentów gry. Co ciekawe nigdy wcześniej były defensor US Boulogne i Sochaux nie ustrzelił dubletu w jednym meczu. Ba, podczas całej dorosłej kariery, przed przejściem do Wisły, trafił do siatki rywali ledwie trzykrotnie.

Arkę pogrążył jej wychowanek, Mateusz Młyński, który wykończył jedną z lepszych akcji przyjezdnych w całym meczu. Potem Biała Gwiazda wróciła do defensywki i wybijania. Warto odnotować, że kilka razy ratował ją swoimi interwencjami Mikołaj Biegański. Niby słyszy się, że Wisła szuka nowego bramkarza, ale 20-latek pokazał, że generalnie nie ma wielkiej potrzeby, żeby ściągać kogoś w jego miejsce, bo on sam staje na wysokości zadania.

Reklama

Sporo roboty miał w tym spotkaniu Szymon Marciniak, który został wyznaczony przez zarząd Kolegium Sędziów PZPN do prowadzenia tego spotkania. Arbiter ostatniego finału mistrzostw świata pokazał aż osiem żółtych kartek. Momentami gra wyglądała tak, jakby była konkursem na zasadach, kto kogo mocniej kopnie. Pewnie nasz eksportowy sędzia jest przyzwyczajony do prowadzenia zawodów stojących na nieco wyższym poziomie…

Arka – Wisła 1:3. Punkty najważniejsze

Wisła wygrała drugie wiosenne spotkanie. Dzięki zwycięstwu doskoczyła do strefy barażów na dystans punktu. Długimi momentami gra krakowskiego zespołu pozostawiała sporo do życzenia. Po hiszpańskim zaciągu (dziś z rezerwowymi zagrało u gości siedmiu Hiszpanów) należałoby się spodziewać większych fajerwerków wizualnych. Na pewno kibice Białej Gwiazdy mają takie oczekiwania, ale dziś nie będą narzekać, bo w sytuacji ich drużyny najważniejsze są punkty, a tych trener Sobolewski uzbierał komplet w 2023 roku. Wisła nadal walczy więc o powrót do Ekstraklasy. A Arka? Gdynianie muszą poprawić skuteczność i krycie przy stałych fragmentach gry. Nadal są jednak wyżej w tabeli od ekstraklasowego spadkowicza spod Wawelu, ale mają tylko oczko więcej.

 

ARKA GDYNIA – WISŁA KRAKÓW 1:3 (1:0)

Gojny 39 – Moltenis 55 i 60, Młyński 64

 

Reklama

 

WIĘCEJ O I LIDZE:

 

Rocznik 1987. Urodził się tego samego dnia, co Alessandro Del Piero tylko 13 lat później. Zaczynał w tygodniku „Linia Otwocka”, gdzie wnikliwie opisywał m.in. drugoligowe losy OKS Start Otwock pod rządami Dariusza Dźwigały. Od lutego 2011 roku do grudnia 2021 pracował w „Przeglądzie Sportowym”, gdzie zajmował się głównie polską piłką ligową. Lubi pogrzebać przy kontrowersjach sędziowskich, jak również przy sprawach proceduralnych i związkowych. Fan spotkań niższych klas rozgrywkowych, gdzie kibicuje warszawskiemu PKS Radość (obecnie liga okręgowa). Absolwent XXV LO im. Józefa Wybickiego w Warszawie i Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Melchiora Wańkowicza.

Rozwiń

Najnowsze

Francja

Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Piotr Rzepecki
0
Puchary się oddalają. Lens Frankowskiego przegrywa z Marsylią

Komentarze

11 komentarzy

Loading...