Jeremy Sochan nie zwalnia tempa. Tuż po najlepszym meczu w karierze polski koszykarz zaliczył kolejne udane zawody. Choć jego San Antonio Spurs nie mieli szans z Washington Wizards – przegrali 106:127.

Nasz koszykarz tym razem zdobył 17 punktów (7/13 z gry, 1/3 za trzy, 2/3 z wolnych), do których dołożył 2 zbiórki, 5 asyst i stratę. Co stało się też swego rodzaju tradycją – Sochan zachwycił kibiców Spurs efektownym wsadem. Idealnie wykończył podanie w kontrze od Tre Jonesa.
https://twitter.com/BallySportsSA/status/1620231386975158272
Warto podkreślić, że Jeremy ostatni mecz, w którym zanotował mniej niż 10 punktów, rozegrał… ponad dwa tygodnie temu (przeciwko Warriors, 13 stycznia). Polak umacnia swoją pozycję wśród najlepszych debiutantów w NBA i niejako zaklepuje sobie miejsce w spotkaniu Rising Stars podczas Weekendu Gwiazd.
Kolejny mecz Spurs rozegrają w nocy z środy na czwartek o drugiej czasu polskiego. Ich rywalem będą Sacramento Kings.
Fot. Newspix.pl
Może jak punktów nie będzie zdobywał wcale to jego zespół zacznie wygrywac !?
Na razie mamy do czynienia z odwrotną sytuacja !!
Spurs tankuja 'geniuszu’.
Srają a nie tankują… Specjalnie przegrywają? Po prostu są słabi.
Tankuja i sa faktycznie slabi bo licza na wysokie picki w drafcie czy jak to sie tam u nich nazywa. Nie ogarniasz to nie zabieraj glosu zawistna mendo.
Daję mu 2 lata i będzie polskim sportowcem roku.
Przecież to nie Polak, to Portugalczyk – Josue!
Dobrze ze ma kolorowe wlosie, łatwiej jego łepek rozróżnić. Niczym kursor w grze