Reklama

Niedźwiedź: – Jest w nas umiarkowana radość, ale też niedosyt

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

28 stycznia 2023, 21:42 • 2 min czytania 11 komentarzy

Widzew Łódź po świetnym meczu zremisował przed własną publicznością z Pogonią Szczecin 3:3. Gospodarze doprowadzili do wyrównania w ostatniej minucie doliczonego czasu gry, skutecznie wykorzystując rzut karny. Na konferencji prasowej Janusz Niedźwiedź wyznał, że mimo wyszarpanego remisu w końcówce, czuje też spory niedosyt.

Niedźwiedź: – Jest w nas umiarkowana radość, ale też niedosyt

Zacznę od tego, jak weszliśmy w mecz. Było to dobry początek w naszym wykonaniu, ale po straconym golu zbyt głęboko się cofnęliśmy i brakowało nam inicjatywy oraz brania gry na siebie. Zwracaliśmy uwagę w przerwie, by grać z większą pewnością sobie, przyspieszać i tworzyć sytuacje – mówił szkoleniowiec Widzewa.

Czy Widzew jest zadowolony z tego wyniku? Pomimo tego, że doprowadzili do wyrównania w doliczonym czasie gry, to w przekroju całego spotkania stworzyli więcej stuprocentowych sytuacji do zdobycia bramek. – Jest w nas umiarkowana radość ze zremisowania w ostatnich sekundach, ale jest też niedosyt, bo byliśmy bliżsi strzelenia większej liczby bramek niż rywal. Mieliśmy poprzeczki, słupek i dobrą sytuację Serafina Szoty. Trzeba jednak docenić nasz zespół, bo pokazał charakter. Trzykrotnie bowiem przegrywaliśmy i trzy razy potrafiliśmy odrobić straty – zaznaczył Niedźwiedź.

Widzew po 18. kolejkach zajmuje 4. miejsce w ligowej tabeli. Ma na swoim koncie 30 punktów. Drużyna z Łodzi traci 12 oczek do lidera, Rakowa Częstochowa.

Więcej o Ekstraklasie:

Reklama

Fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Daniel Szczepan: Pracowałem na kopalni. Myślałem, by się poddać i rzucić piłkę [WYWIAD]

Jakub Radomski
0
Daniel Szczepan: Pracowałem na kopalni. Myślałem, by się poddać i rzucić piłkę [WYWIAD]
Polecane

Majchrzak: Udowodniłem, że jestem niewinny. Nie należy mi się łatka dopingowicza

Sebastian Warzecha
1
Majchrzak: Udowodniłem, że jestem niewinny. Nie należy mi się łatka dopingowicza

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Daniel Szczepan: Pracowałem na kopalni. Myślałem, by się poddać i rzucić piłkę [WYWIAD]

Jakub Radomski
0
Daniel Szczepan: Pracowałem na kopalni. Myślałem, by się poddać i rzucić piłkę [WYWIAD]

Komentarze

11 komentarzy

Loading...