W ostatnich dniach wiele mówiło się o tym, że Everton chciałby zatrudnić Marcelo Bielsę. Argentyńczyk jednak stawia warunek i wiele wskazuje na to, że nie przejmie drużyny z Goodison Park w trakcie rozgrywek.
W tym sezonie Everton jest jednym z największych rozczarowań Premier League. Drużyna z Liverpoolu zajmuje przedostatnią lokatę w lidze angielskiej z dorobkiem piętnastu punktów. Kilka dni temu zwolniono Franka Lamparda, który w poprzedniej kampanii zdołał utrzymać The Toffees w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale w tym sezonie szło mu zdecydowanie gorzej i bez żalu rozwiązano z nim umowę.
Everton szuka trenera, który szybko byłby w stanie wyprowadzić klub na prostą. Z tego względu prowadzone są negocjacje z Marcelo Bielsą, ale najprawdopodobniej Argentyńczyk nie zdecyduje się na pracę na Goodison Park. 67-latek nie widzi się w roli „strażaka”. Według Daily Mail przekazał, że może zostać trenerem Evertonu od początku przyszłego sezonu, ale nie chciałby przejmować drużyny w trakcie sezonu. Angielskie media podkreślają, że „opcją B” dla angielskiego klubu jest Sean Dyche.
Czytaj więcej o Premier League:
- Kolejna bolesna lekcja Franka Lamparda
- Co ma Laos do Kiwiora? Jak Arsenal znalazł Polaka i kiedy da mu szansę
- Bednarek znów w miejscu, z którego latem chciał odejść za wszelką cenę
- Casemiro, Eriksen i Fred. Trio, które odmieniło United
Fot. Newspix