Jagiellonia Białystok od kilku dni przebywa w tureckim Belek, gdzie przygotowuje się do drugiej części sezonu Ekstraklasy. Odwiedziliśmy klub z Podlasia na zgrupowaniu, żeby sprawdzić, jak wygląda sytuacja w drużynie Macieja Stolarczyka.
Białostocki klub od wielu lat wybiera się do tego samego obiektu, czyli hotelu Sueno. Duży kompleks oferuje drużynie trenowanie na boiskach położonych na terenie hotelu, co nie zawsze jest normą. Dla przykładu Korona Kielce, która zimuje w Larze, dojeżdża do centrum treningowego (mowa tu o 10, maksymalnie 15 minutach jazdy). Wspólnie z Jagiellonią w Sueno nocuje między innymi drugoligowy turecki Bandirmaspor, a wkrótce do polskiej drużyny dołączy także Partizan Belgrad.
Bogdan Tiru odchodzi z Jagiellonii Białystok do CFR Cluj
Obecnie jednak więcej mówi się o tych, którzy wymeldowują się z tureckiego obiektu. Zgrupowanie białostockiego zespołu opuścił już Bogdan Tiru. Środkowy obrońca wkrótce przeniesie się do CFR Cluj, klubu walczącego o mistrzostwo Rumunii. Drużyna z ojczyzny Tiru była mocno zdeterminowana, żeby pozyskać doświadczonego stopera i dopięła swego. „Jaga” na sprzedaży swojego zawodnika zarobi ponad 200 tysięcy euro. Klub opuścił także inny piłkarz grający na tej samej pozycji – Ivan Runje. Po długotrwałej walce z kontuzją defensor postanowił zakończyć karierę.
Jagiellonia Białystok ma więc do załatania potencjalną lukę na środku obrony, choć Maciej Stolarczyk nie narzeka też na nieurodzaj – w piątek w akcji oglądaliśmy Michała Pazdana i Miłosza Matysika, którzy są pewnymi punktami defensywy. W ostatniej linii mogą także grać Mateusz Skrzypczak i Israel Puerto. W trakcie zajęć do hotelu dotarł Łukasz Masłowski, dyrektor sportowy drużyny z Podlasia, który dziś przyleciał do Turcji.
Drobne przeziębienia i gra na utrzymanie
Trener „Jagi” na brak stoperów wiosną narzekał nie będzie, ale na braki kadrowe podczas zajęć może już kręcić nosem. Zespół Jagiellonii boryka się z drobnym problemem wirusowym. Część zespołu była w piątek wyłączona z zajęć z powodu przeziębienia. W grupie chorych piłkarzy znaleźli się bramkarz Zlatan Alomerović, pomocnik Oliwier Wojciechowski czy napastnik Fedor Cernych. Drużyna odbyła dwa treningi – jeden poranny, drugi popołudniowy. Podczas drugich zajęć sztab szkoleniowy zorganizował grę na utrzymanie piłki i ćwiczył stałe fragmenty gry.
Białostoccy piłkarze byli podzieli na ekipę żółtych i czerwonych. W grze na utrzymanie piłki lepsi okazali się ci pierwsi, którzy zwyciężyli 8:5. Dobre wrażenie sprawiał szczególnie Portugalczyk Nene, który popisał się kilkoma kapitalnymi podaniami, otwierając kolegom z zespołu szansę na trafienie do ustawionych po bokach boiska mini-bramek. Obydwa zespoły musiały pamiętać o limicie kontaktów z futbolówką w danej akcji. Gdy Maciej Stolarczyk przeszedł do drugiej części treningu, obserwowaliśmy m.in. schematy utrzymania się przy piłce po wrzutach z autu czy pracę nad dośrodkowaniami i strzałami z rzutów wolnych.
W sobotę Jagiellonia Białystok rozegra sparingowe spotkanie z rumuńskim FC Hermannstadt. Mecz odbędzie się o godz. 16.30 lokalnego czasu (14.30 w Polsce).
WIĘCEJ O ZGRUPOWANIU W TURCJI:
- Inflacja i pomundialowe boiska. Wszystko, co musisz wiedzieć o zgrupowaniu w Turcji
- Jak wygląda zgrupowanie sędziów w Turcji?
- Barry Douglas o swojej karierze – Bielsa, Lech i Championship
- Nastić: Spotkałem topowych graczy. Żałuję, że nie miałem obecnej mentalności
- Kostadinov: Gdy Pandev przemawiał, cała drużyna płakała
- Zahović: Presja przez nazwisko? Miałem zbyt dobre życie dzięki ojcu, żeby narzekać
fot. Newspix