Po raz pierwszy w tym sezonie Marcin Listkowski znalazł się poza kadrą na mecz US Lecce w Serie A. Powód? Niewykluczone, że w tym momencie dopina szczegóły transferu do Benevento, o którym informowały włoskie media.
Listkowski jest zawodnikiem Lecce od września 2020 roku. W poprzednim sezonie z tym klubem wywalczył awans do Serie A. Nie był może kluczową postacią tej drużyny, ale dość często oglądaliśmy go na boiskach zaplecza włoskiej ekstraklasy – 23 występy (8 razy wychodził w podstawowej jedenastce).
W pierwszych pięciu kolejkach tegorocznych rozgrywek Serie A Listkowski regularnie pojawiał się na boisku z ławki rezerwowych. Nie były to długie występy, gdyż trwały maksymalnie 25 minut, ale najważniejsze było to, że dostaje szanse od trenera na pokazanie się szerszej publice na najwyższym poziomie. Jednak od 5 września 2022 roku już go nie oglądaliśmy nawet przez minutę w Lecce. Był przyspawany do ławki rezerwowych.
Según Tuttosport, el Benevento estaría interesado en Marcin Listkowski 🇵🇱, el delantero del Lecce, luego de que el polaco no lograse ser titular en el Salentini. pic.twitter.com/9x3LpK7ZEZ
— Beneventárg 🇦🇷 ⭐⭐⭐ (@Beneventarg) January 3, 2023
Kilka dni temu Tuttosport jako pierwsze poinformowało, że Benevento widzi u siebie Listkowskiego. Drużyna, w której występuje Kamil Glik, zajmuje obecnie czternaste miejsce w Serie B i chciałaby się wzmocnić w zimowym okienku transferowym. Szkoleniowcem tego klubu jest zdobywca Złotej Piłki za 2006 rok, Fabio Cannavaro.
Włoskie media podają, że Lecce skłonne jest sprzedać Listkowskiego już zimą za niewielką kwotę, mimo że kontrakt z Listkowskim obowiązuje ich do końca czerwca 2025 roku. W grę wchodzi również wypożyczenie z opcją wykupu.
24-letni pomocnik nie znalazł się dziś w kadrze meczowej Lecce z Lazio w Serie A. Zdaniem Włochów Polak jest już jedną nogą w Benevento.
Więcej o polskich piłkarzach:
- Noty dla Polaków za mundial. Kto rozczarował najmocniej?
- To już ten czas, by budować reprezentację wokół Piotra Zielińskiego
- Być jak Kamil Glik
- Z pełną pewnością: Wojciech Szczęsny z najlepszą interwencją w kadrze XXI wieku
Fot. Newspix