Polscy koszykarze 3×3 mają za sobą długi i owocny w imprezy sezon. Kolejny, przypadający na 2023 rok, będzie dla nich podwójnie ważny. Wszystko przed widmo zbliżających się igrzysk w Paryżu. Kluczowe będzie nie tylko budowanie formy pod olimpijską imprezę, ale i zdobywanie punktów do rankingu, aby uzyskać na nie kwalifikację. Oto pięć wyzwań, które czekają LOTTO 3×3 Team w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy.
Przybliżyć się do awansu na igrzyska
Sprawa najważniejsza, bo nie ma co ukrywać, że w koszykówce 3×3 wszystko kręci się wokół igrzysk (mimo tego, jak młoda jest to dyscyplina). Zawody w Paryżu mają też szczególne znacznie dla LOTTO 3×3 Team, bo większość naszych najlepszych graczy do kolejnej edycji, w Los Angeles, może już nie doczekać. Przemek Zamojski to rocznik 1986, Szymon Rduch 1989, a Paweł Pawłowski 1982. Jeśli chcą skończyć karierę jako medaliści olimpijscy, pozostaje im zapewne jedna szansa.
Do turnieju olimpijskiego w Tokio polska reprezentacja dostała się poprzez turniej kwalifikacyjny. To opcja, która otworzy się też przed Paryżem. Ale koszykarze 3×3 mogą również zapewnić sobie miejsce na igrzyskach poprzez wysokie miejsce w światowym rankingu (TOP3), o czym wspominał w rozmowie z nami kapitan Biało-Czerwonych:
– Chcemy cały czas iść do przodu, a 2023 rok może być dla nas szczególnie istotny, bo jest szansa, że za sprawą rankingu polska reprezentacja z automatu wywalczy sobie miejsce na igrzyskach olimpijskich w Paryżu – mówił Przemek Zamojski.
Bardzo istotne będą zatem mistrzostwa Europy czy mistrzostwa świata, w których Polacy muszą powalczyć o zajęcie wyższego miejsca niż w dobiegającym końca roku.
Wrócić na podium wielkiej imprezy
Reprezentacja Polska potrafiła w przeszłości pokonywać czołowe zespoły świata i meldować się na podium wielkich imprez. Wystarczy wspomnieć o mistrzostwach świata w 2019 roku, z których nasi reprezentanci przywieźli brąz. Albo mistrzostwach Europy w 2021 roku, które przyniosły im krążek z tego samego kruszcu. Jednak w minionym sezonie Przemek Zamojski i spółka nie cieszyli się z medalu. Dwukrotnie ich przygoda kończyła się na ćwierćfinale.
PARTNEREM TYTULARNYM POLSKIEJ KOSZYKÓWKI 3×3 JEST TOTALIZATOR SPORTOWY
Mówimy zarówno o mistrzostwach globu, gdzie Biało-Czerwonych pokonali Litwini, jak i czempionacie Starego Kontynentu, gdzie lepsza okazała się Serbia. Dla grupy Piotra Renkiela awans do 1/4 jest solidnym wynikiem, ale jej apetyty są zdecydowanie większe. Liczymy zatem, że nasz zespół w 2023 roku odegra się za poprzednie niepowodzenia.
Odwrócić kartę z najmocniejszymi rywalami
Jest jeden rywal, który naszym koszykarzom w ciągu ostatnich miesięcy sprawiał szczególne problemy. To drużyna Ub (w reprezentacyjnych turniejach występująca po prostu jako kadra Serbii), która świetnie radziła sobie zresztą nie tylko na tle LOTTO 3×3 Team, ale w ogóle całego świata koszykówki 3×3. Czwórka, w skład której wchodzą Dejan Majstrovic czy Strahinja Stojacic, zdobyła w 2022 roku mistrzostwo Europy oraz świata, a także wygrała finałowe zawody World Touru w Abu Zabi.
Polscy koszykarze potrafili jednak Serbom w przeszłości utrzeć nosa. Jak i również ogrywać innych wielkich rywali, jakimi są Team Antwerpia (w Tokio jako zespół Belgii odebrali naszej kadrze szanse na grę w fazie pucharowej). To zatem kolejne wyzwanie dla drużyny Piotra Renkiela – odwrócić kartę z najmocniejszymi rywalami i znowu nie tylko grać z nimi jak równy z równym, ale i wygrywać.
Z potencjału LOTTO 3×3 Team zdaje sobie zresztą sprawę jego kapitan Przemek Zamojski, który mówił: – Wygrywaliśmy z tymi drużynami w przeszłości i myślę, że są dla nas na wyciągnięcie ręki. Różnice w światowej czołówce nie są duże, drobiazgi decydują o tym, czy wyjdziesz z danej batalii zwycięsko.
Znaleźć optymalną czwórkę
Przemek Zamojski, Szymon Rduch oraz Paweł Pawłowski – to trójka koszykarzy, która od dawna stanowi o sile LOTTO 3×3 Team. Musimy jednak pamiętać, że typowo w turniejach bierze udział czterech zawodników. I to ostatnie „miejsce” w polskiej ekipie przypadało już wielu innym graczom.
Przemek Zamojski: „W koszykówce 3×3 nie ma graczy, którzy zawsze siedzą na ławce”
Najwięcej okazji do gry miał na pewno Łukasz Diduszko. W końcówce roku częściej oglądaliśmy jednak Mateusza Bierwagena. Chwilowo w LOTTO 3×3 Team występowali też Marcel Ponitka oraz Krzysztof Sulima. Trudno zatem postawić na jedną czwórkę, która na pewno będzie stanowić o sile Polaków podczas najważniejszych imprez w 2023 roku. I tu pojawia się kolejne wyzwanie, głównie dla Piotra Renkiela i jego współpracowników.
Czy w składzie LOTTO 3×3 Team dojdzie do małej korekty czy wielkiej rewolucji? A może Zamojski, Pawłowski, Rduch i Diduszko okażą się pewniakami i to oni ponownie będą występować razem w turniejach World Touru czy mistrzostwach świata? To wszystko okaże się w najbliższych miesiącach.
Pamiętać o nadchodzących pokoleniach
Koszykówka 3×3 jest przez wiele osób uważana za najszybciej rozwijającą się dyscyplinę na świecie. W Polsce szczególną popularność zdobyła ona za sprawą awansu i występu naszej ekipy na igrzyskach w Tokio. Nie ma zatem co ukrywać: sukcesy LOTTO 3×3 Team mają szczególne znaczenie w kontekście dalszego rozwoju tej odmiany basketu w Polsce.
Nasi zawodnicy zdają sobie z tego sprawę, a także regularnie starają się inspirować młodych adeptów koszykówki na wszelkiego rodzaju eventach. Przemek Zamojski mówił nam: – Od kiedy nasz sport pojawił się na igrzyskach, zainteresowanie wokół niego naprawdę wzrosło. Chcemy to podtrzymać, chcemy szkolić młodych zawodników i pokazać im, jak fajną dyscypliną jest koszykówka 3×3. I jak mało potrzeba, żeby zacząć w nią grać.
Trener Polaków: „W koszykówce 3×3 wiek jest tylko liczbą”
Fot. Newspix.pl