Jadon Sancho nie przebywa z Manchesterem United na obozie w Hiszpanii. Zamiast tego indywidualnie pracuje z różnymi specjalistami w Holandii.
– Nie było go w naszych ostatnich meczach, bo nie znajdował się w odpowiedniej formie fizycznej. Teraz realizuje indywidualny program. Chcemy, aby go dokończył i mam nadzieję, że wkrótce znów zobaczymy go na boisku. Liczymy, że wejdzie do składu najszybciej jak to możliwe, ale nie jestem w stanie prognozować, kiedy to się stanie. Nie sądzę, aby doszło do tego już w przyszłym tygodniu – skomentował menedżer Erik ten Hag.
Jego zdaniem bardzo trudno wytłumaczyć obniżkę formę tego zawodnika. – W okresie przygotowawczym i w pierwszych meczach ligowych – zwłaszcza z Liverpoolem, Leicester i Arsenalem – prezentował się dobrze. Później jego forma spadła. To się czasami zdarza. Nie wiesz, dlaczego i przez co zostało to spowodowane. Chodzi o pewne rzeczy związane z przygotowaniem fizycznym i mentalnym. To kombinacja różnych czynników – analizował Holender.
– Spadek formy przeważnie odbywa się w sposób powolny. U Jadona zaczął się po reprezentacyjnej przerwie we wrześniu. Najpierw samemu to zauważasz, a później widzisz też po statystykach. Na początku sezonu miał gole i asysty, często brał udział w kluczowych akcjach. Z czasem takich momentów miał coraz mniej. Przy tak dużej rywalizacji po prostu wypadasz wtedy ze składu – podkreślił Ten Hag.
Sancho w tym sezonie Premier League rozegrał 10 meczów, strzelił dwa gole i zaliczył jedną asystę. Zdobył też bramkę w Lidze Europy z Sheriffem Tyraspol.
CZYTAJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA W KATARZE:
- „Messi jest większy niż inflacja”. Sprzedają samochody, by zobaczyć złoty medal
- Koźmiński: – Ważni ludzie, którzy dają pieniądze na polską piłkę, są zniesmaczeni [WYWIAD]
- Mikulski: Marciniak w finale? Jestem umiarkowanym optymistą. Decyzja w czwartek
- Sofyan Amrabat, czyli maszyna z Maroka. „Człowiek z misją, stworzony do futbolu”
- Alvarez i Fernandez – młodzież w służbie Messiego
Fot. Newspix