Reprezentacja Polski pożegnała się z mundialem w Katarze po porażce 1:3 z Francją. Tuż po tym spotkaniu nasi kadrowicze dość niespodziewanie otworzyli się na rozmowy o stylu gry. Po Zielińskim i Lewandowski głos na ten temat zabrał Jakub Kamiński.
Jak to się stało, że w meczu z Francją zagraliśmy w końcu inaczej? – Może zeszła z nas presja. Każdy oczekiwał, że z tej grupy wyjdziemy. Pokazaliśmy, że potrafimy grać dobrze na tle mistrzów świata. Liczę na to, że w przyszłości tak będziemy grać – przyznał Kamiński w rozmowie z TVP.
– Francuzi widzieli, że w tych pierwszych meczach nie graliśmy w piłkę. Czekali na kontrataki, mają szybkich skrzydłowych. Myśleli, że tracić piłki, ale tak się nie stało. Szkoda sytuacji Piotrka Zielińskiego, którą Hugo Lloris obronił – dodał.
Kamiński pokusił się także o ocenę własnego występu na mundialu. – Dobry, bo byłem pod grą, starałem się szukać nieszablonowych zagrań, robić przewagę na boku. Czasami udawało się to robić, w niektórych momentach ta dokładność mogła być lepsza. Dzisiaj chyba każdy zagrał na dobrym poziomie – podkreślił skrzydłowy Wolfsburga.
***
Zapraszamy do nadrobienia dzisiejszego „Stanu Mundialu” w składzie: Paweł Paczul, Szymon Janczyk, Damian Smyk i Mateusz Rokuszewski.
Czytaj więcej o mundialu w Katarze:
- Usychanie z tęsknoty za Jakubem Moderem
- Nie wierzymy w hidżab. Piekło irańskich kobiet [REPORTAŻ Z KATARU]
- Białek z Kataru: Flick apeluje o zmiany w szkoleniu? Mundial wjechał mi już za mocno
Fot. 400mm.pl