Mistrzostwa świata w piłce nożnej w 2026 roku mają odbyć się z rekordową liczbą 48 drużyn. Taka decyzja FIFA budzi wiele kontrowersji, jednak nowy format mundialu może nie wejść w życie.

Następne mistrzostwa świata będą rozgrywane w Kanadzie, USA i Meksyku. Właśnie podczas tego mundialu podczas turnieju miała pojawić się rekordowa liczba drużyn. Obecny format mistrzostw świata to 32 drużyny podczas fazy grupowej, jednak w 2026 roku zespołów w początkowej fazie turnieju ma być aż 48. Zdaniem hiszpańskiego dziennika „Marca”, FIFA planuje utrzymać obecny format rozgrywek. Zmiana decyzji ma być spowodowana tym, że obecny turniej już w fazie grupowej do ostatniej kolejki był pełen emocji i wrażeń, tak więc zdaniem pracowników FIFA następny turniej nie wymaga urozmaiceń. Na ten moment osoby decyzyjne w tej sprawie przyglądają się trwającym mistrzostwom świata i ze spokojem czekają na ostateczne ustalenia.
WIĘCEJ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA:
- Valenzuela z Wenezueli sędzią meczu Francja – Polska
- Znane są wszystkie pary 1/8 finału MŚ. Kompletne są obie ścieżki drabinki
- Mit „garra charrua” wiecznie żywy. Urugwaj wraca do domu
FOT. ABACA/NEWSPIX.PL
POLAND ONLY!
Janusze to sie zdziwią już za 1,5 roku nowym formatem LM… wybrali romantyzm futbolu UEFY oraz FIFY no cóż…
Superligo przybywaj!
Mam nadzieję że nadal w mundialu będą uczestniczyły 32 reprezentacje z podziałem na osiem grup. Jednak przy równej ilości punktów powinien decydować bezpośredni mecz a nie bilans bramkowy.
niby tak, ale promuje to też asekurancką grę.
Z drugiej strony, reprezentacja Polski…
Ja bym chciał 64 drużyny, wtedy jest szansa, ,że Polska zagra na każdym turnieju. Wiadomo lepiej sprzeda się piwko, chipsy a lud zmęczony naszymi rządzącymi, inflacja i igrzyska są tu jak najbardziej wskazane
Przy 64 druzynach Polska i tak nie ma pewnosci gry, bo UEFA pewnie dostanie marne 2-3 miejsca wiecej. Natomiast Azja bedzie miala 10, Afryka z 15, a Oceania 3. I potem bedziemy ogladali takie mecze slabiakow Anglia – Wyspy Salomona jak Polska – Argentyna.
Ma to swoje wady i zalety. I nie chodzi o promowanie takiej czy innej gry, lecz o możliwe końcówki rozgrywek w grupach.
Wadą rozwiązania, które proponujesz (decyduje bezpośredni mecz) są sytuacje takie jak kiedyś grupa na Euro ze Szwecją, Danią, Włochami i Bułgarią. Szwecja i Dania zremisowały z Włochami i wygrały z Bułgarią – w ostatniej kolejce Włochy grały z Bułgarią, a Szwecja z Danią. I remis w meczu Szwecja Dania 2:2 lub wyższy wyrzucał Włochy niezależnie od ich wyniku meczu z Bułgarią. I to w sytuacji, gdy Włochy, Dania i Szwecja miały równą liczbę punktów. Przez bilans bezpośrednich meczów (też równe punkty, ale Szwecja i Dania więcej goli strzelonych). I oczywiście tak się stało. Włosi byli bezradni – choć nie przegrali meczu. Podobnych kombinacji jest kilka jeszcze, bramki zostawiają zawsze opcję gonienia. Chyba, ze ktoś nastrzela tyle, co Hiszpania Kostaryce, wtedy w razie równej liczby punktów ciężko dogonić, ale zawsze można próbować.
W meczach ligowych, gdy meczów jest dużo – te wady są chyba mniej widoczne. Ale na takich turniejach bardziej mi się podoba zasada bramek. Zresztą obecny turniej pokazał, ile tu możliwości liczenia było… .Gol w tę stronę lub w przeciwną zmieniał wiele.
Zaleta rozwiązania z priorytetową zasadą meczów bezpośrednich pojawia się przy innej zmianie którą proponowałbym. Na pierwszy rzut oka wielu się nie spodoba, ale spokojnie przemyślcie. Zasada 3 pkt za zwycięstwo i 1 pkt za remis jest świetna, była przełomowa i kapitalnie nadaje się do rozgrywek ligowych
Ale w takich małych grupach jak na MŚ niesie pewne zagrożenie. Pokazało się np. na Mundialu w 1998 roku. W grupie były Brazylia, Norwegia, Szkocja i Maroko. Brazylia wygrała w dwóch pierwszych meczach ze Szkocją i Marokiem, Norwegia zaś ze Szkocją i Marokiem zremisowała. Gdy są przyznawane 3 pkt za zwycięstwo – Brazylia nie tylko miała zapewniony awans, ale też pewne pierwsze miejsce. Grała w ostatnim meczu o nic. I przegrała z Norwegią. Maroko w tym czasie ograło Szkocję 3:0 – ale awansować już nie mogło, choć z Norwegią zremisowało, a Norwegia ze Szkocją tyko zremisowała. Norwegia miała jednak więcej punktów, gdyż grała z Brazylią w bardzo mocno rezerwowym składzie i grającą zupełnie o nic. Gdyby obowiązywała zasada 2 pkt za zwycięstwo, musiałaby grać na poważnie chcąc zając pierwsze miejsce. To jeszcze lepiej zadziałałoby z zasadą bezpośrednich meczów właśnie (wtedy przy zwycięstwie Norwegia zawsze byłaby pierwsza, nie musiałaby wygrywać wysoko), ale i z bramkami ta zasada byłaby lepsza.
Do tego przy większej ewentualnie liczbie grup warto przemyśleć kwestię ew. losowania meczów pierwszej rundy pucharowej – nie zupełnego (nie da się, bo drużyny grają w różnych dniach itp.), ale jeśli gdy będą ew. grały jednego dnia 3 lub grupy (co mogłoby mieć miejsce przy Mundialu z 48 drużynami i grupami 3 zespołów) może warto po zakończeniu meczów w tych grupach zarządzić losowanie drabinki by drużyny nie wybierały sobie od razu znanej z góry ścieżki. Albo nawet łączyć tak mecze z dwóch dni, co działałoby i przy grupach 4-zespołowych.
Popieram losowanie drabinki po zakonczeniu fazy grupowej.
Hiszpanie przwopodobnie celowo troche olali mecz z Japonią kiedy zobaczyli ze MAroko wyraznie prowadzi z Kanadą.
Po prostu chcieli trafic na druzyne z pólnocnej Afryki.
Co do Maroka sami sobie byli winni gdyz nie ograli Norwegii., a przecież prowazili 2:1
W sytuacji kiedy dwie druzyny ida łeb w łeb remis w bezpośrednim meczu komplikuje sytuację.
Przecież gdyby Meksyk zremisował z Argentyną to nas juz by na turnieju nie było gdyz wg małej tabeli wyglądało by to tak:
1 Arg 4 pkt +2
2 Mex 2 pkt 0
2 Pol 1 Pkt -2
Chłopie, jakie losowanie drabinki? Oglądasz obecny mundial? Zaraz po fazie grupowej zaczęła się faza pucharowa, bez dnia przerwy. Jakie to ma być losowanie, skoro może się okazać, że na pierwszy mecz 1/8 zostanie wylosowana drużyna, która grała zaledwie dzień wcześniej (np. Portugalia) i zostanie do niej dolosowana drużyna na przykład z grupy A, która miała kilka dni więcej na odpoczynek? Jak oczekujesz, że zostanie to ogarnięte logistycznie przez kibiców, którzy będą musieli podróżować dzień po dniu z Kanady do Meksyku, rezerwować noclegi, loty z dnia na dzień? Kiedy drabinka, miejsce i dzień meczu jest z góry znany, masz możliwość się przygotować. Nigdy nie będzie czegoś takiego jak losowanie drabinki. To logistycznie nie do ogarnięcia, nawet jeżeli zrobimy dajmy na to dwudniową przerwę po fazie grupowej.
Oglądam lepiej od ciebie Argentyna dowiedziała się ze zagra z Australią w sobotę a nie w niedziele z Francją?
Nosz kurwa w środę to co z Kanady to Meksyku tez by sie wygodnie podróżowało ?
A gdyby przykłądowo Australia grała w grupie Meksykańskiej i 1/8 mecz by był w Meksyku a Argentyna by musiała lecieć z Kanady .
Na Mundialu w Rosji miedzy fazą grupową a pucharową były 2 dni przerwy i zawsze taka była tylko tutaj w Katarze to upchnięto ze względu na to zeby zmiescić turniej przed świętami.
Zrobić 4 dni przerwy i tyle żeby każdy mogł wypocząć.
PS rozumiem MŚ w Kanadzie i USA lub w USA i Meksyku ale w 3 krajach to jest debilizm czystej postaci.
Mistrzostwa w Kanadzie i USA to nawet pasują, bo Seattle jest blisko Vancuver, więc tam można rozegrać jedną grupę, a i do Kalifornii jest niedaleko. Toronto jest niedaleko Nowego Jorku i Filadelfii, więc też pasuje logistycznie. Meksyk jednak w żaden sposób nie przystaje do tych mistrzostw.
Przy losowaniu drabinki nic by się nie zmieniło w przypadku tak grających Hiszpanów. Mając pewny awans i bez miejsca w grupie, które cokolwiek daje, też by sobie odpuścili – bo po co się męczyć, jak w losowaniu można trafić na silną drużynę?
Bez sensu, nie byłoby tylu goli.
Zostawic format 32 zespolowy tak jak jest obecnie.W pucharze Europy wrocic do 16 zespolow bo przez te 24 obecnie(a chodza sluchy,ze ma byc 32) europejski turniej traci na wartosci.W eliminacjach bedzie slabiej bo skoro wiecej druzyn na EURO to i wiecej miejsc awansuje wiec po co sie wysilac przez co poziom drastycznie spadnie.W LM wrocic do systemu grupowego zamiast 1/8 to cztery grupy jak to bylo do 2004 roku(wiem,ze to trwalo krotko ale ten system byl ciekawszy)
ano, Euro z 24 zespołami jest kijowe, połowa kontynentu się kwalifikuje, emocje w eliminacjach są porównywalne z chodzeniem na grzyby. Euro było najtrudniejszym turniejem na świecie, było rozgrywanie na zasadzie „szybcy i wściekli”, a teraz możesz jak taka Portugalia zagrać 5 remisów pod rząd i wygrać turniej, phi.
Podwójna faza grupowa w LM była super, ale przy takim obłożeniu meczów nie widzę szans na jej powrót.
Popieram 32 druzynowe Mś bo wg mnie jest to idealny format.
Eliminacje szczególnie w innych niz UEFA federacjach były by żartem.
Przecież wg tego planu z CONMEBOL 6 ekip miało mieć awans z automatu, a 7 miejsce prawo udziału w barażu interkontynentanlnym.
Przeciez taka Brazylia mogła sobie zapewnić awans po 10 kolejkach.
Co do ME kiedys byłem przeciwnikiem, ale obecnie lepiej chyba sie sprawdza format 24 zespołowy gdyz poziom w Europie systematycznie sie podnosci.
Przecież jesli bedziemy grac padakę to Czesi nas wyprzedzą a i Albańczycy to nie jacys totalni frajerzy o czym się przekonaliśmy .
Jednak z takim małym zastrzeżeniem że zrobiłbym 7 grup po 8 zespołów i jedną grupę 7 zespołową .
Awans uzyskały by 3 najlepsze i tyle.
Przy mniejszej liczbie grup Polska spadła by do 2 koszyka.
Podobny system eliminacji był do euro w Austrii i Szwajcarii tylko ze tam wchodziły 2 pierwsze gdyz uczestników było 16.
No i tak samo nie było tych głupich baraży.
PS i niech ktos nie pisze głupot ze za duze grupy i za duzo meczów gdyz odpadają baraże więc się wyrówna.
Z formatem 24-drużynowym jest ten problem, że odbiera on sens rozgrywaniu fazy grupowej, gdyż i tak większość drużyn przechodzi dalej. Dobre reprezentację zamiast walczyć to oszczędzają siły na fazę pucharową. Na wcześniejszych mistrzostwach Europy miałeś grupy Portugalia, Niemcy, Holandia albo Francja, Włochy, Holandia i tak była ostra jazda od samego początku, bo ktoś musiał odpaść. Na ostatnich mistrzostwach miałeś grupę z Portugalią, Niemcami i Francją, z której wszystkie te drużyny awansowały.
Ten format może i byłby dobry, ale jakby z grup wychodzili zwycięzcy oraz dwie najlepsze drużyny z drugich miejsc.
Mozna pomieszac i zrobić4 grupy po 6 ekip.
pozniej pary 1/8 np 1A-4B , 1C-4D itp.
Ten kto oleje fze grupową iz ajmie 4 miejsce ten trafi na potentata w 1/8.
Wiecej druzyn w grupach to trudniejsza mozliwosc ,,wybierania” sobie rywala
Po jaki chuj mieszac przy tym mundialu? Malo sie świnie z fifa nazarliscie? Malo koryta? Chuj wam w dupe
Byleby lewactwo nie wymusiło parytetu
Tyle samo afrykańskich drużyn ile europejskich.
Choć w europejskich reprezentacjach pełno murzynów
Paranoja widzę weszła za mocno. Czy czujesz obecność tego lewactwa u siebie w piwnicy? Na wszelki wypadek zgłoś się do swojego psychiatry po silniejsze tabsy.
Nie, ale czuję przesadną obecność murzynów w europie. i myślę ze to nie jest paranoja, tylko instynkt samozachowawczy
Jeśli chodzi o murzynów to już jest parytet.Teraz czas na parytet podpisanych na czole co robią w sypialni.
Pierdololo, będzie tak jak się zapłaci. Arabusy dadzą miliony żeby mogli zagrać to będzie 48 zespołów.
32 drużyny z czego 20 przyjeżdża po wielki sukces jakim jest wyjście z grupy.Nic dziwnego ,że wielcy kręcą wałki w tych grupach.Mistrzostwa rozpoczynają się gdy zostaje 16.Chcecie 48 ? A może 64 ? To chyba we wcześniejszych dwóch turniejach międzykontynentalnych .Na mistrzostwach 16.
Obecne finały są w porządku. Natomiast trochę eliminacji międzykontynentalnych, może w formie pomocniczych turniejów pół roku wcześniej, mogłoby być i atrakcyjnych, i ożywczych, i sprawiedliwych (Afryka miałaby szansę dowojować sobie dodatkowe miejsce).
O to to! Eliminacje międzykontynentalne, zwłaszcza dla tych federacji, które krzyczą, że mają za mało miejsc w turnieju. Niech sobie je podniosą z boiska, a nie załatwiają pod stołem ze skorumpowaną FIFĄ.
Ciekawe, czy jak wprowadzali 32 zespoły to było równie dużo sprzeciwu. Raczej nie, to był wzrost o 8 zespołów, a tu się mówi o 16.
A już przy 32 zespołach jest sporo szmelc meczów drużyn bez indywidualności, polotu i tradycji. Nawet jeśli czasem z tego wyjdzie ciekawe widowisko, jak Szwajcarii z Serbią, to są to gówno mecze.
F*CK F*FA
Akurat runda grupowa w Katarze jedna z lepszych w historii. Poza słabizną Kataru, absurdalnym meczem Anglia-USA i polskim horrorem właściwie każdy mecz wart oglądania a wiele naprawdę ciekawych.
Iran-Walia
Serbia-Szwajcaria
To były niespodziewanie wielkie mecze.
Mistrzostwa Świata – 32 zespoły
Mistrzostwa Europy – 16 zespołów,
Najlepsza jak dla mnie opcja, sporo jakości a i zawsze coś egzotycznego ma szansę poszaleć 🙂
Artykuł z cyklu : Gdy funkcjonariusze dojechali na miejsce, nikogo tam nie bylo.
Weszlo! stacza sia.
Karcz … i wszysto jasne.
to może do 48 dokoptujmy jeszcze 16 drużyn. Będą grupy 4 drużynowe i emocje do końca. Zawsze chciałem zobaczyć mecz grupowy: Kongo- Albania, albo Indonezja- Surinam. Z
O takie mecze na MŚ nie nie robiłem!
A czemu nie 211? Zrezygnujmy z eliminacji i rozgrywajmy turniej przez 2 lata. Może się wszyscy nachapią.
Możnaby zaprosić 48 drużyn, ale 32 rozegrałyby baraż o udział w fazie grupowej. Taki wstępny mecz, dajmy na to 4 dni przed startem fazy grupowej.
Kanada USA Meksyk, mistrzostwa dla posortowanych