Reprezentacja Ghany rozpoczęła mundialowe zmagania od porażki 2:3 z Portugalią. Rozczarowania tym rezultatem nie krył selekcjoner afrykańskiej ekipy, Otto Addo. Uważa on, że jego drużynę oszukano.
Chodzi naturalnie o sytuację z rzutem karnym dla Portugalii. Arbiter podyktował wątpliwą jedenastkę za faul na Cristiano Ronaldo, a sam poszkodowany zamienił ją na gola na 1:0.
– Ten rzut karny to nie powinien być karny. Każdy widział, że Salisu trafił w piłkę. Może podyktowali go, bo to był faul na Ronaldo? Nie wiem, co robili sędziowie. Nie wiem, może spali. To szaleństwo, że arbiter główny nawet tego nie obejrzał na monitorze. Gratulujemy wygranej Portugalii, ale ta decyzja była prezentem od sędziów – gorzko stwierdził Addo.
Czytaj więcej o mistrzostwach świata:
- Białek z Kataru: Czy to już oblężona twierdza?
- Jak bardzo prymitywna w rozegraniu jest reprezentacja Polski?
- Infantino? Drugi po Allahu. Tekst po meczu otwarcia
- Dziś naprawdę nic się nie stało. Tekst po meczu z Meksykiem
- Let’s go Canada i chorwaccy przebierańcy
Fot. Fotopyk