Mikael Ishak budzi spore zainteresowanie na rynku transferowym. Szwedzkie Malmoe FF chce przekonać go najwyższym kontraktem w historii klubu.
Mikael Ishak to prawdopodobnie najbardziej rozchwytywany piłkarz Ekstraklasy. Kontrakt snajpera wygasa wraz z końcem sezonu. Wiele zagranicznych klubów widziałoby go w swoich szeregach. Szanse na to, że pozostanie w Lechu Poznań, są minimalne. Piłkarz otrzymuje zbyt dobre propozycje, by skusić się wizją pozostania w Ekstraklasie.
– Jesteśmy w stałej komunikacji z zawodnikiem. Jednak kwestia Mikaela Ishaka bardzo przypomina nam sytuację Christiana Gytkjaera. Oferty, które musieliśmy odrzucić za Ishaka latem były ogromne i mówimy o różnicach w wynagrodzeniu nawet siedmiokrotnie większym niż u nas – mówił w rozmowie z „Viaplay” Piotr Rutkowski.
Jak podaje szwedzki portal „Fotbolldirekt”, rozgrywające najgorszy sezon od lat Malmoe FF (dopiero siódme miejsce) bardzo chciałoby przekonać do transferu napastnika „Kolejorza”. Żeby pozyskać Ishaka, klub jest w stanie zaproponować mu największy kontrakt w swojej historii. Piłkarz mógłby liczyć także na ogromną kwotę za podpis.
🇸🇪 Malmö szykuje się do złożenia poważnej (i desperackiej) oferty Mikaelowi Ishakowi z Lecha Poznań. Piłkarz przychodzi po latach spędzonych za granicą,więc furtka podatkowa pozwoliłaby na potężny bonus za podpis. Oferta może zrównać oferty klubów zagranicznych,a nawet je przebić
— Piotr Piotrowicz (@Piotrowicz17) October 31, 2022
Sam Ishak twierdził w szwedzkich mediach, że nie zamierza wracać do ojczyzny. Napastnik należy aktualnie do najlepszych strzelców Ligi Konferencji (cztery trafienia). Ma na swoim koncie także pięć goli w Ekstraklasie.
WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:
- Kosa chciała być kamieniem. Dlaczego Lech znów przegrał z Rakowem? [ANALIZA]
- Makowski: – Lech osłabił się w stosunku do wiosny. Siłą Rakowa jest intensywność
- Zjazd Amarala
Fot. FotoPyK