Piotr Stokowiec po przegranym meczu z Cracovią (0:2) udał się na pogawędkę z kibicami Zagłębia, mówiąc im: „Gdyby nie my, to byście zapierdzielali dzisiaj do Niepołomic na mecze”. Trener „Miedziowych” w rozmowie z Przeglądem Sportowym skomentował całe zamieszanie wokół jego wypowiedzi.
Zagłębie Lubin nie odniosło żadnego zwycięstwa od pięciu spotkań. Na dodatek, ma na swoim koncie cztery mecze z rzędu bez zdobytej bramki. Po ostatnim spotkaniu z Cracovią Piotr Stokowiec miał okazję porozmawiać z kibicami Zagłębia, a jego słowa wywołały falę krytyki w Internecie.
Wywołani do tablicy przez Stokowca kibice Puszczy Niepołomice, przygotowali specjalną odpowiedź trenerowi „Miedziowych”. Na trybunach podczas poniedziałkowego meczu Puszcza – Skra Częstochowa mogliśmy zobaczyć kukłę przypominającą szkoleniowca Zagłębia, na której widniał napis „Uczę się szacunku” (więcej o tej akcji TUTAJ).
Stokowiec w rozmowie z Przeglądem Sportowym zdradził kulisy rozmowy z kibicami po meczu z Cracovią: – To przecież jakieś kosmiczne nieporozumienie! Nikogo nie miałem zamiaru obrażać. Było zaraz po meczu, towarzyszyły nam wszystkim duże emocje, więc oczywiście zgadzam się, że wyraziłem się niefortunnie, ale to tylko część prawdy. Ten filmik został wycięty z kontekstu i tylko dlatego stawia mnie w złym świetle.
Jaki był kontekst? – Tłumaczyłem naszym kibicom, że jakkolwiek teraz znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, to wierzę, że sobie z nią poradzimy, tak jak poradziliśmy sobie wiosną, kiedy wyplątaliśmy się z bardzo dużych opresji […] Wszyscy to doskonale pamiętamy — niewiele brakowało, a dzisiaj z Zagłębiem jeździlibyśmy na stadiony pierwszoligowe. I dlatego, zgadzam się, że zupełnie niepotrzebnie, wymieniłem Niepołomice.
O konflikcie z kibicami: – Nie boję się zabrać głosu, bo wiem, jaką wykonujemy pracę, nie mam się czego wstydzić. Prosiłem naszych kibiców o czas, żeby opanować emocje, ale mnie też się udzieliły. To jest sport, nie da się wszystkiego powiedzieć ze stuprocentowym spokojem, czasami się powie jakieś niepotrzebne słowo, kibice dobrze to rozumieją. Reszta to manipulacja. Nie mam z nimi konfliktu, to bzdura totalna, czego dowodem jest nawet ta niedzielna wymiana zdań. Nie było tam żadnego spięcia, kibice przedstawili swój punkt widzenia, a ja w imieniu drużyny swój. Spotkanie zakończyło się spokojnie – zaznaczył (cała rozmowa tutaj).
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Gorąco w Lubinie. Konflikt z kibicami pogrzebie Piotra Stokowca?
- Kosa chciała być kamieniem. Dlaczego Lech znów przegrał z Rakowem? [ANALIZA]
- Raków znów lepszy, Lech może skupić się na pucharach
- Na Zagłębie Lubin nie da się patrzeć
Fot. Newspix