Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Michał Listkiewicz na Twitterze wdał się w dyskusje z innymi użytkownikami, dzieląc się opinią, że Robert Lewandowski nie osiągnął wielkich sukcesów w piłce nożnej.
Michał Listkiewicz postanowił podzielić się dzisiaj swoim zdaniem na temat ostatnich wydarzeń związanych z polskim trenerami – Piotrem Stokowcem i Markiem Papszunem. Ten pierwszy po przegranym meczu z Cracovią (0:2) wdał się w spór z kibicami, mówiąc im: “Gdyby nie my, to byście zapierdzielali dzisiaj do Niepołomic na mecze”.
Gorąco w Lubinie. Konflikt z kibicami pogrzebie Piotra Stokowca?
Z kolei szkoleniowiec Rakowa w rozmowie z Canal Plus skrytykował Zbigniewa Bońka: “Zbigniew Boniek nie jest specjalnie autorytetem trenerskim. Osobiście pamiętam jego dokonania w reprezentacji Polski. Sam byłem na meczu z Łotwą, gdzie niestety doszło do dużej kompromitacji. I chyba on sam osiągnięć za granicą nie miał, choć tam pracował. To może też jest wyznacznik, że nie mamy tej historii, przez to, że nikt nie umiał jej stworzyć”.
Jak zachowanie polskich trenerów skomentował Listkiewicz? – Czy polscy trenerzy piłkarscy szaleju się najedli? Piotr Stokowiec obraża Puszczę Niepołomice, lidera 1 ligi, choć jego wyniki przy statystykach Tomasza Tułacza blado wyglądają. Marek Papszun atakuje Zbigniewa Bońka, bodaj najbardziej rozpoznawalnego w Europie Polaka z futbolu.
Czy polscy trenerzy piłkarscy szaleju się najedli? Piotr Stokowiec obraża Puszczę Niepołomice, lidera 1 ligi choć jego wyniki przy statystykach Tomasza Tułacza blado wyglądają. Marek Papszun atakuje Zbigniewa Bońka, bodaj najbardziej rozpoznawalnego w Europie Polaka z futbolu.
— Michał Listkiewicz (@MichaListkiewi2) October 31, 2022
Skupmy się na ostatnim zdaniu:- Marek Papszun atakuje Zbigniewa Bońka, bodaj najbardziej rozpoznawalnego w Europie Polaka z futbolu. Do tej opinii odniósł się jeden z użytkowników Twittera, który stwierdził: “Najbardziej rozpoznawalny polski piłkarz to bez wątpienia Robert Lewandowski”.
Trudno się nie zgodzić z panem Piotrem Borowskim, bo wydawało się, że stwierdził niezaprzeczalny fakt, ale były prezes PZPN-u ma na inne zdanie na ten temat: – Bardzo cenię i lubię Roberta, ale wielkich sukcesów nie odniósł i to nie z własnej winy. Gra w średniej reprezentacji, Jego kluby w europejskich pucharach bez szału (obecny nawet tragicznie). Gdyby miał obok siebie Latę, Bońka, Kasperczaka, Deynę, Żmudę, Gorgonia- mistrz świata.
Bardzo cenię i lubię Roberta, ale wielkich sukcesów nie odniósł i to nie z własnej winy. Gra w średniej reprezentacji, Jego kluby w europejskich pucharach bez szału( obecny nawet tragicznie). Gdyby miał obok siebie Latę, Bońka, Kasperczaka, Deynę, Żmudę, Gorgonia- mistrz świata👌
— Michał Listkiewicz (@MichaListkiewi2) October 31, 2022
W kolejnych odpowiedziach Michał Listkiewicz doprecyzował, że chodziło mu o reprezentację, bo wychodzi z założenia, że piłkarz jest tak dobry, jak jego drużyna. – Mam na myśli Reprezentację, Mundial, Euro. Tak to jest w grach zespołowych. Jesteś tak dobry, jak Twoja drużyna… – uważa były prezes PZPN-u.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Kosa chciała być kamieniem. Dlaczego Lech znów przegrał z Rakowem? [ANALIZA]
- Raków znów lepszy, Lech może skupić się na pucharach
- Na Zagłębie Lubin nie da się patrzeć
Fot. Newspix