Reklama

Chelsea na kolanach. Kompromitująca porażka z Brighton

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

29 października 2022, 18:33 • 2 min czytania 5 komentarzy

Graham Potter doznał pierwszej porażki jako trener Chelsea i to po starciu ze swoim byłym klubem. Powrót na stare śmieci do Brighton okazał się bardzo bolesny. The Blues przegrali 1:4. 

Chelsea na kolanach. Kompromitująca porażka z Brighton

Chelsea po zwolnieniu Thomas Tuchela zdecydowała się wykupić Grahama Pottera z Brighton za 22 miliony euro. Nowy szkoleniowiec The Blues miał całkiem dobry start. Do soboty miał na swoim koncie dziewięć rozegranych spotkań (Liga Mistrzów i Premier League), wygrał sześć i zremisował tylko trzy. Z kolei po drugiej stronie barykady Roberto de Zerbi, który zastąpił Pottera w Brighton, nie wygrał żadnego meczu w lidze. Do dzisiaj.

Aczkolwiek włoski trener podkreślał, że to tylko kwestia czasu, kiedy jego zespół zacznie wygrywać. I pierwsze zwycięstwo przyszło w świetnym stylu, a przy okazji upokorzyli renomowanego rywala. Już do przerwy Mewy prowadziły 3:0. Pierwszego gola zdobył Leandro Trossard, który urządził sobie w polu karnym Chelsea slalom z tyczkami.

Reklama

Kolejne dwa trafienia dla Brighton to samobóje. Loftus-Cheek i Chalobah delikatnie mówiąc, się nie popisali. Ten pierwszy chciał wybić piłkę z pola karnego, a wbił ją do własnej siatki. Intencją drugiego było przecięcie dośrodkowania Estupinana, a w efekcie pokonał Kepę. Hiszpański bramkarz nie był głównym winowajcą straconych goli, ale na drugą połowę już nie wyszedł. Zmienił go Mendy.

Po przerwie Chelsea ruszyła do odrabiania strat, ale było ją stać tylko gola honorowego. Po pięknym dośrodkowaniu Gallaghera, do siatki trafił Kai Havertz. Końcowy wynik ustalił Pascal Gross w doliczonym czasie gry.

Chelsea po 12. kolejkach zajmuje 5. miejsce w Premier League, mając na swoim koncie 21 punktów. Brighton do The Blues traci już tylko trzy punkty i plasuje się na 7. lokacie w tabeli.

Brighton – Chelsea 4:1 (3:0)

Trossard 5′, Loftus-Cheek 14′ (sam), Chalobah 42′ (sam), Gross 90+2′ – Havertz 48′

Czytaj więcej o Premier League:

Fot. Newspix

Reklama

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Aleksander Śliwka: Po igrzyskach czułem się, jakbym był chory. Nie mogłem funkcjonować [WYWIAD]

Jakub Radomski
0
Aleksander Śliwka: Po igrzyskach czułem się, jakbym był chory. Nie mogłem funkcjonować [WYWIAD]
Niemcy

Była gwiazda Bayernu: Neuer jest na tym samym poziomie co Messi

Maciej Szełęga
0
Była gwiazda Bayernu: Neuer jest na tym samym poziomie co Messi

Suche Info

Komentarze

5 komentarzy

Loading...