Robert Lewandowski na gali France Football odebrał nagrodę im. Gerda Muellera dla najskuteczniejszego zawodnika roku. – To duma ze zwycięstwa w tej klasyfikacji, również z powodu Gerda Mullera. Był dla mnie wielką inspiracją – powiedział Polak.
Lewandowski w poprzednim sezonie strzelił aż 57 goli w kadrze oraz w klubie. To pozwoliło mu po raz drugi z rzędu sięgnąć po nagrodę dla najlepszego napastnika świata w plebiscycie France Football.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tu być. Jestem dumny ze zwycięstwa w tej klasyfikacji. Także z powodu tego, czyjego imienia jest ta nagroda. Gerd był wielką inspiracją, chciałem być blisko jego osiągnięć. Bardzo emocjonalnym przeżyciem było pobicie tego rekordu. Nie wierzyłem, że to możliwe, ale udało się. Dziękuję Gerd – powiedział Polak.
Robert Lewandowski na gali „Złotej Piłki”
– Chciałbym podziękować kolegom z Bayernu i Barcelony, bo wiem jak cały zespół musi pracować na bramki. Muszę być dobrze ustawiony, skuteczny, ale muszę też współpracować z zespołem. Czasem trzeba ciężko walczyć z obrońcami, to nigdy nie jest łatwe. Dziękuję rodzinie, żonie, dzieciom. Jestem z nich dumny i cieszę się, że mogę dzielić z nimi te momenty – zaznaczył kapitan biało-czerwonych.
Lewandowski skierował też kilka słów po polsku do rodzimej publiczności. – Chciałbym podziękować też kibicom, którzy mnie wspierają, przynoszą polskie flagi. Widzę to, ale nie zawsze mam tyle czasu, by dzielić ten czas z wami.
Najlepszy strzelec świata został zapytany też o rywalizację w tym sezonie z Erlingiem Haalandem o miano najlepszego napastnika. – Sezon jest bardzo długi. Dla mnie to też nowy rozdział w karierze. Od pierwszych dni czuje się bardzo dobrze. To wielkie wyzwanie. Widzę moich kolegów z wielkim potencjałem, ale to proces, jesteśmy na drodze ku lepszemu – skomentował.
WIĘCEJ O EUROPEJSKIEJ PIŁCE: