W piątek Wisła Płock pokonała na własnym stadionie Legię Warszawa 2:1, dzięki czemu zrównała się punktami z ekipą ze stolicy. – Z mojej perspektywy był to mecz ciekawy, na starcie pojawiło się nieco szachów, później oba zespoły kreowały okazje – komentował zwycięstwo trener Nafciarzy Pavol Stano.
– Dobrze czuliśmy się w kontratakach, ale trochę nie wychodziły nam ostatnie podania. Z kolei Legia była bardzo groźna po dośrodkowaniach. Cieszę się z trzech punktów. To teraz najważniejsze – powiedział szkoleniowiec.
– Mogła wygrać zarówno jedna, jak i druga drużyna. Obie miały do tego sytuacje. U zawodników Legii było widać jakość, przy czym myślę, że odpowiednio zareagowaliśmy po pierwszych minutach, podczas których przeciwnicy pokazali niezły plan na nas. Korygowaliśmy zadania, weszliśmy w mecz, a potem staliśmy się tak samo groźni – dodał Słowak.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Johansson jak szafa z Ikei, a Wisła Płock wciąż chce być rewelacją ligi
- Hamulić: Nie doceniali mnie, a w Holandii byłem dziesięć razy lepszy od innych
- Hokus Pontus. Jak Almqvist zaczarował Szczecin
foto. FotoPyk