Reklama

Klopp pogodzony z brakiem mistrzostwa w tym sezonie: – Nie ma nas w tym wyścigu

Arek Dobruchowski

Autor:Arek Dobruchowski

10 października 2022, 13:58 • 2 min czytania 10 komentarzy

Jurgen Klopp po ostatniej porażce Liverpoolu z Arsenalem nie ma już żadnych złudzeń co do tego, że jego drużyna już na dobre wypisała się z walki o tytuł mistrza Anglii w tym sezonie. – Nie ma nas w wyścigu o tytuł.

Klopp pogodzony z brakiem mistrzostwa w tym sezonie: – Nie ma nas w tym wyścigu

Liverpool jest pogrążony w marazmie i tkwi na jedenastej pozycji w tabeli, tracąc do Arsenalu aż 14 punktów. – Nie ma nas w wyścigu o tytuł. Mamy w tej chwili swoje problemy, choć sprawiliśmy ogromne kłopoty liderowi tabeli, drużynie, która jest w formie. Zrobiliśmy to momencie, gdy nam nie idzie. Musimy to kontynuować. Będąc w kryzysie gramy z Arsenalem, Rangersami i Manchesterem City. Czy to idealni rywale do odzyskania pewności siebie? Raczej nie, ale pojedziemy do nich i będziemy walczyć. Jesteśmy w trudnym okresie. Chcemy przejść przez to razem – podkreśla niemiecki szkoleniowiec.

O porażce 2:3 z Kanonierami:- W pierwszej połowie tworzyliśmy sytuacje, byliśmy naprawdę niebezpieczni, zdobyliśmy gola wyrównującego, naprawdę wspaniałego. Oczywiście popełniliśmy błąd, tracąc bramkę z kontrataku tuż przed końcem połowy. To jest nasza wina, graliśmy dobrze, ale nie dbaliśmy do końca o wynik. Chcieliśmy kontynuować to, co nam wychodziło, ale niestety nie zrobiliśmy tego. Wyrównaliśmy, ale była to wtedy naprawdę otwarta gra. Sytuacja wokół karnego dla Arsenalu jest kontrowersyjna. Teraz to zobaczyłem i myślę, że to nie był ewidentny karny, był miękki. Myślę, że jest to sytuacja, w której sędzia musi jeszcze raz spojrzeć na to w czasie rzeczywistym.

CZYTAJ WIĘCEJ O ANGIELSKIM FUTBOLU:

Fot. Newspix

Reklama

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Widzimy się za rok. Wisła Kraków przywraca wiarę w mit o wielkości

Jan Mazurek
1
Widzimy się za rok. Wisła Kraków przywraca wiarę w mit o wielkości

Suche Info

Komentarze

10 komentarzy

Loading...