W drugiej kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy piłkarze Lecha Poznań rozbili Austrię Wiedeń 4:1. Co ciekawe, zdaniem Lubomira Satki wcale nie był to najlepszy występ “Kolejorza” w ostatnich tygodniach.
– Myślę, że nawet w tych poprzednich dwóch meczach graliśmy lepiej, bo dzisiaj nie prezentowaliśmy się aż tak dobrze, ale wynik jest bardzo ważny – ocenił obrońca mistrzów Polski na łamach oficjalnego portalu klubowego. – Przeciwnik postawił trudne warunki. W pierwszej połowie trochę nam nie funkcjonowała defensywa i zostawialiśmy dużo przestrzeni, ale w drugiej poprawiliśmy to i dało nam to efekty.
Z kolei Jesper Karlstrom był pod wrażeniem postawy Filipa Bednarka, który w pierwszej połowie spotkania z Austrią obronił rzut karny.
– To był trudny mecz, gra była bardzo intensywna. Mieliśmy trochę problemów w pierwszej połowie w defensywie. Dotrwaliśmy do przerwy, mieliśmy jednak dużo szczęścia, ponieważ Filip Bednarek uratował nas niesamowitą interwencją z rzutu karnego. Porozmawialiśmy w szatni, dobrze wykorzystaliśmy ten czas, strzeliliśmy drugiego gola i później mądrze zarządzaliśmy tym meczem – stwierdził szwedzki pomocnik.
CZYTAJ WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:
- Michał Skóraś przedłużył umowę z Lechem Poznań
- Lech obiecujący, choć przegrany. Van den Brom zażegnał kryzys?
- Ile znaczy rok w piłce – przykładem rozwój Michała Skórasia
- Szaraczek nabiera kolorów. Droga Skórasia do udowodnienia, że nie jest jednym z wielu
fot. FotoPyk