Trudno było podchodzić do tego spotkania ze sporą dozą optymizmu. Wprawdzie Polacy nieźle rozpoczęli tegoroczną edycję EuroBasketu, kiedy pokonali 99:84 współgospodarzy turnieju – Czechów. Jednak dzień później zebrali straszny oklep od Finlandii, która pokonała naszych reprezentantów aż 89:59. A skoro dzisiejszy rywal Biało-Czerwonych – Izrael – odprawił Finów, to wnioski co do wyniku tego meczu nasuwały się same. I były one błędne. Polscy koszykarze pokazali, że mecz z Finlandią był tylko wypadkiem przy pracy. Złą, ale jednak tylko anomalią. Bo Polska po niezłym spotkaniu pokonała Izrael 85:76 i wciąż liczy się w walce o wyjście z grupy D.

Pod koniec czerwca Polska zagrała z Izraelem w ramach kwalifikacji do mistrzostw świata. Wówczas Polacy pokonali swoich dzisiejszych rywali po dogrywce 90:85. Ale skoro Izrael potrafił zagrać jak równy z równym z Finlandią, która przejechała się po Biało-Czerwonych, to trudno było szukać pozytywów w czerwcowym spotkaniu. W końcu liczyło się to, co tu i teraz. Na szczęście, podopieczni selekcjonera Igora Milićicia wyparli z głowy niepowodzenie w poprzednim meczu. Ale styl w którym to zrobili, był nieco zaskakujący.
Wiecie jak to zazwyczaj wygląda, kiedy zawodnicy chcą udowodnić coś siebie i kibicom po porażce. Zwykle kończy się to słynnym dawaniem z wątroby i większą agresją. A ta niechybnie prowadzi do fauli. Tymczasem Polacy kontrolowali przebieg spotkania, ale w tym wszystkim nie narażali się na głupie przewinienia. Czasami nasi koszykarze nawet odstawiali ręce, ale w dłuższej perspektywie taka gra po prostu się opłacała. Kiedy koszykarze z Izraela musieli uważać na każde przewinienie, Polacy grali ze świadomością, że mogą pozwolić sobie na błąd.
Wielkim plusem gry Biało-Czerwonych było to, że w zasadzie każdy z naszych zawodników nie bał się wziąć odpowiedzialności za wynik. To nie była gra w stylu „Mateusz Ponitka i reszta”. Przeciwnie – dziś koledzy bardzo odciążyli swojego kapitana w kwestii zdobywania kolejnych punktów. Michał Sokołowski często próbował rzutów za trzy. Pod kosz rywala skutecznie pchał się Aleksander Balcerowski. Z tym ostatnim dobrze współpracował A. J. Slaughter, który również dołożył sporo punktów do naszego dorobku. A dokładnie 24 – najwięcej spośród wszystkich zawodników dzisiejszego spotkania.
Nie znaczy to, że od początku do końca byliśmy spokojni o wynik. Izrael to zespół, który naprawdę nam nie leży. W trzeciej i czwartej kwarcie koszykarze nasi rywale również popisywali się niezłą skutecznością. Ale Polacy wytrzymywali te trudne okresy wymian. Do tego stopnia, że Izrael nijak nie mógł dogonić wyniku.
Na uwagę zasługiwał też fakt, że o ile brak wyraźnego lidera w kontekście gry Polaków był komplementem – bo wszyscy grali na wysokim poziomie – o tyle w drużynie Izraela kompletnie rozczarował Deni Avdija. Koszykarz Washington Wizards po trzeciej kwarcie miał na swoim koncie… okrągłe 0 (słownie: zero!) punktów. Nasze chłopaki po prostu schowali zawodnika z NBA do kieszeni. 21-latek przebudził się nieco dopiero w ostatniej kwarcie, ale wówczas Polacy wychodzili na parkiet z dwunastoma punktami przewagi. Ale nawet w ostatniej kwarcie, chociaż grał nieco lepiej, był już tak sfrustrowany własnym niepowodzeniem, że momentem z którego w szczególności zapamiętamy lidera rywali, będzie ten, w którym kopnął bandę tak mocno, że uszkodził jej fragment.
Koszykarze Izraela robili co tylko mogli, by odwrócić losy meczu. Poprawili zwłaszcza swoją skuteczność w rzutach za trzy punkty. Ale w tym aspekcie Polacy również byli znakomici – w końcu wykręcili skuteczność na poziomie 43,3%.
Dzięki dzisiejszemu triumfowi Polacy mają spore szanse na wyjście z grupy. Przypomnijmy, że do następnej fazy zawodów przechodzą cztery z sześciu zespołów. Następne spotkanie Polacy zagrają z Holandią, która źle weszła w turniej, zaliczając dwie porażki. Zmagania w grupie Polacy zakończą spotkaniem z Serbią, która jest liderem grupy i jednym z faworytów do zwycięstwa w całym turnieju. Wydaje się zatem, że to jutrzejszy mecz z Holendrami będzie kluczowy w walce o udział w fazie pucharowej EuroBasketu. Polscy koszykarze są dosłownie o krok od zrealizowania tego celu.
Polska-Izrael 85:76 (23:16, 16:17, 29:23, 17:20)
Fot. Newspix
Ponitka ma świetną mentalność do tego sportu. Jest prawdziwym liderem, przywódcą. W meczu z Czechami siał postrach na parkiecie. Każde podanie do Matiego wywoływało konsternacje u Czechów.
Ale potem był mecz z Finlandią i nie dało się na to patrzeć, jak drużyna cierpi. Mentalność mentalnością, ale jak brakuje umiejętności, to liderzy stają się karykaturą samych siebie. Może gdyby Ponitka miał lepszych partnerów? Slaughetr tak żenująco pudłował, że na miejscu Milicica zabroniłbym mu oddawania rzutów. Finlandia niemiłosiernie nas upokorzyła. Po prostu zmiażdżyła. To było klasyczne spotkanie gołej dupy z batem.
Na szczęście w meczu z Izraelem drużyna się odrodziła i zrobiła swoje. Ale mecz z Finlandią pokazał gdzie jest polska koszykówka, jakie ma miejsce w szeregu. Nie jesteśmy potęgą w tym sporcie. Niestety!
Obym był złym prorokiem, ale boję się, że ta wysoka porażka z Finlandią odbije nam się czkawką w końcowej tabeli.
Serbia na 100% będzie pierwsza. O 3 pozostałe miejsca do wyjścia z grupy powalczą: Polska, Finlandia, Izrael i Czechy.
Przy równej liczbie punktów (8 pkt., za bilans 3 zw. – 2 por.) liczą się mecze pomiędzy bezpośrednimi zainteresowanymi. Jeśli te wszystkie 4 drużyny będą miały wzajemny bilans 2 zw. – 1 por. to liczy się stosunek „małych” punktów, w których na 99,99% będziemy najgorsi.
Co ty pierdolisz człowieku xD
Jutro pykniemy na luzie Holandie i w czwartek z Serbią o pierwsze miejsce w gr
Gościu, lodu trochę. Serbia jest poza zasięgiem, nawet jeśli Jokić zagra sobie na 50%.
Witamy w najlepszym kameralnym klubie —- http://surl.li/cxppc
przecież taka sytuacja jest niemożliwa, bo Czesi grają jeszcze z Finami, więc któraś z tych drużyn będzie mieć 3 porażki. Czesi grają też jeszcze z Izraelem, więc, zakładając porażkę Izraela z Serbią, i tutaj przegrany będzie miał co najmniej trzy porażki.
To już bardziej możliwy (bo po prostu możliwy, w przeciwieństwie do Twojego scenariusza) jest skrajnie abstrakcyjny wariant, gdzie my przegrywamy oba mecze, Izrael przegrywa oba, Czesi przegrywają z Finlandią, a Finlandia z Holandią i pięć drużyn konczy z bilansem 2-3 😉
Masz rację. Faktycznie nie ma szans, że POL, FIN, ISR i CZE będą miały wzajemny bilans 2:1. Któraś musi mieć 1:2 lub 0:3, więc jeśli każda z tych 4 drużyn przegra z Serbią i wygra z Holandią to Polska na 100% awansuje do 1/16 finału.
Jestes debilem.
Ponitka i AJ ciągną ten wózek. Osttanio i Balcerowski dorównuje ale poza tym nie ma jakości. No i ten cały Sochan został w USA
hy
Bardzo dobrze, jebać państwo Isreal!!!!
zawsze się znajdzie jakiś jebnięty nazistowski kolaborant z konfederosji jak tylko zobaczy nazwę „Izrael”
Dlaczego nie zdychają w zadowalającym tempie? Bo aktualnie wszyscy mają jedynkę na przedzie swojego „wieku”.
Zgłoszone do odpowiednich organów. Szykuj dupę w kiciu.
Kolega za skłotu najadł się grzybów i pomylił mnie ze swoją niedomytą dziewczyną. Oj jak boli 😀
Panie Redaktorze, po polsku pisze i mówi się „gospodarzów”, czy „gospodarzy”?
Oczywiście rze „gospodarzów” … a co?
Obie formy są dobre, „gospodarzów” jest rzadsza 😉 No i głupiej brzmi, to muszę przyznać XD
uuuuu, antysemityzm!
I faszyzm.
To wszystko przez polskie obozy śmierci.
A to jeszcze nie koniec jego zalet.
Spokojnie, „nasi” rządzący przeproszą.
Ten mecz nie powinien się odbyć.Izrael to nie Europa.
A płód to nie dziecko.
Płód to faza rozwoju – w tym wypadku – człowieka, tak jak jest faza niemowlęctwa, dzieciństwa, młodości, dojrzałości i starości. Na każdym etapie to człowiek. Jakbyś nie zakłamywał rzeczywistości nie jest to koń, tuńczyk czy mewa, tylko człowiek.
Twój komentarz tylko pokazuje, że jesteś zindoktrynowanym ideologicznie fanatykiem.
współgospodarzów…. ja pierdole…
Co robi żyd który grzebie palcem w popielniczce?
Przegląda album rodzinny! XD
A co robi mała Żydówka na huśtawce?
Wkurwia snajpera XD
Gasi kiepa takiego jak ty
Jakim prawem żydowscy zbrodniarze biorą udział w jakichkolwiek rozgrywkach i do tego jeszcze europejskich!!!???
Izrael okupuje Palestynę i strzela do ich obywateli. Free Palestina!!!