W maju Martin Skrtel ogłosił zakończenie kariery. Teraz zdecydował się wrócić do piłki.

Co prawda, nie będzie już grał na poziomie profesjonalnym, ale widocznie stęsknił się za futbolem. Martin Skrtel występował między innymi w Zenicie, Liverpoolu i Fenerbahce. Do tego rozegrał 104 spotkania dla reprezentacji Słowacji. Profesjonalną karierę zakończył w Spartaku Trnava, z którym zdobył Puchar Słowacji. Podkreślał wówczas, że mógłby dać jeszcze wiele tej drużynie, ale kłopoty zdrowotne odbijają się również na jego życiu osobistym, więc musiał podjąć trudną decyzję.
Dziś legenda słowackiego futbolu ogłosiła, że zagra w amatorskim zespole ze swojego miasta, co rzekomo było marzeniem Skrtela. Drużyna ta nazywa się FK Hajskala Raztocko i na co dzień występuje w ósmej lidze słowackiej.
🇸🇰⚽️ Martin Skrtel, absolutna legenda słowackiej piłki, spełnia swoją obietnicę i będzie występował w 8- ligowym, amatorskim, FK Hajskala Ráztočno. To jego pierwszy klub z rodzinnego miasta
37- letni Skrtel zakończył profesjonalną karierę w maju. Nie mógł jednak wytrzymać bez ⚽️ pic.twitter.com/Sc7qRZVdsv
— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) August 6, 2022
WIĘCEJ O FUTBOLU:
- Arsenal dał radę na Selhurst Park, ale łatwo nie było
- City czy Liverpool? Haaland czy Nunez? Ankieta przed startem Premier League
- Slonina w Chelsea. Dlaczego to może wypalić?
- „New Deal for Football” w Anglii, czyli kolejna walka o kasę
Fot. Newspix
stary słowak? to do legii, go
Może i by go wzięli, ale tak po prawdzie to Lechowi przydałby się bardziej.
Przynajmniej może jakiś młody amator z ligi końca Europy nie mijałby go jak tyczki.
Mógł do naszej eklapy przejść, poziom podobny a pewnie więcej płacą.
Lecha ( w takiej formie ) by ograli 🙂
Fajne marzenie. Swoja droga ciekawe czy Lewy by wolal wrocic do warszafki czy do leszka
Jak to możliwe że taki mały kraj ma 8 lig. WTF.
U nas też by można było zrobić i nawet 500 lig tylko jest spory kraj i trzeba dzielić ligi że względów geograficznych. Skrtel będzie pykal w slowackiej B klasie. Spokojnie może być królem strzelców
Zgadza się, niektóre polskie miasta wojewódzkie z okolicami mają 8 lig. Oni pewnie też, wszak Bratysława ma 400 tys ludzi a Koszyce 200 tys
A co to takie dziwne? U nas to i z 20 mogłoby być, ale duży kraj i dzielą geograficznie.
Martin Cwel