Poznaliśmy pary czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów.
Prezentują się one następująco:
- Karabach/Ferencvaros – Sheriff Tiraspol/Viktoria Pilzno
- Bodo-Glimt/Żalgiris Wilno – Łudogorec/Dinamo Zagrzeb
- Maccabi Hajfa/Apollon Limassol – Crvena Zvezda/Pjunik Erywań
- FC Kopenhaga – Trabzonspor
- Dynamo Kijów/Sturm Graz – Benfica/Midtjylland
- St-Gilloise/Rangers FC – AS Monaco/PSV Eindhoven
Pozostaje poszukać polskich wątków, skoro nie mamy już okazji ekscytować się występem rodzimego zespołu. Trudne zadanie przed Tomaszem Kędziorą i jego Dynamem – jeśli uda się ograć Sturm Graz, zaraz czeka zapewne Benfica, która powinna być faworytem dwumeczu z Ukraińcami. Ciekawe wyzwanie czeka też Kopenhagę Kamila Grabary (obecnie kontuzjowany) – mistrz Turcji, który zaczął sezon od wygrania 4:0 Superpucharu.
A Karabach, który pokonał Lecha? On raczej nie może narzekać na swój los, bo jeśli przejdzie Ferencvaros, zarówno z Sheriffem, jak i Viktorią Pilzno może sobie poradzić.
WIĘCEJ O PORAŻCE LECHA Z KARABACHEM:
- Lech obejrzał Ligę Mistrzów i uznał, że to nie dla niego
- Lechu Poznań, tak się kończy dziadowanie na transferach
- Liga Mistrzów? Nie nasza liga
Fot. Newspix