Lech Poznań i niedoszłe transfery. Temat stary jak świat, mający swoją długą tradycję, wciąż kultywowany przez władze „Kolejorza”. Wypisaliśmy więc kilka najbardziej jaskrawych przykładów z ostatnich lat, gdy poznański klub niby chciał, niby skautował, niby wyrażał zainteresowanie, a i tak z transferu wyszły nici.

Piłkarze, którzy nie trafili do Lecha Poznań
DAMIAN KĄDZIOR
Przykład z ostatnich dni, który jak na dłoni obnaża niechęć Lecha do wydawania pieniędzy. Piast oczekiwał za niego 850 tysięcy euro. Za jednego z najlepszych pomocników Ekstraklasy, wciąż niestarego, regularnie notującego dobre liczby, z wzorową mentalnością, który w dodatku chętnie zagrałby przy Bułgarskiej. Piłkarz kosztowałby zatem mniej niż Velde czy Ba Loua, a przecież mowa o znacznie większej gwarancji tego, że stałby się gwiazdą „Kolejorza”.
Ale negocjacje w wykonaniu poznaniaków to istny kabaret. Pierwsza oferta? 250 tysięcy plus wypożyczenie Ramireza. Druga? 350 tysięcy. Trzecia i ostatnia? 500 tysięcy – czyli wciąż bardzo daleko od oczekiwań Piasta, które nie są przecież wygórowane, a odzwierciedlają rynkową wartość tego zawodnika. W efekcie rozmowy zostały zerwane i Kądzior wciąż będzie brylował w Gliwicach.
To niepierwsze podejście Lecha do Kądziora. Były reprezentant Polski był do wyjęcia rok temu za jeszcze mniejsze pieniądze – około 500 tysięcy euro. Wtedy transfer zablokował Maciej Skorża, który chciał zawodnika o innym profilu.
BONIEK: „KĄDZIOR NIE JEST WART 800 TYSIĘCY EURO”. A NIBY DLACZEGO?
– Damian to dobry zawodnik i był na naszej liście. Poważnie rozważałem jego kandydaturę i pojawiły się także pierwsze rozmowy w sprawie pozyskania go. W tym samym momencie zaczęły się jednak pojawiać inne rozwiązania. Zawodnicy o innej specyfice, o innym profilu – tacy, którzy mogą nam dać inne opcje w grze ofensywnej. Uznałem zatem, że warto poczekać i spróbować pozyskać właśnie tych piłkarzy – mówił wtedy szkoleniowiec.
Lech ściągnął Adriela Ba Louę, a Kądzior wykręcił bardzo sensowne liczby – sześć goli i osiem asyst.
JESUS JIMENEZ
Kolejny przykład ligowej gwiazdy, na którą nie połasił się Lech Poznań. Był do wzięcia za niewielkie pieniądze – w jego kontrakcie widniała klauzula w wysokości 650 tysięcy euro. W Górniku co rundę był kluczowym piłkarzem, mógł zagrać na kilku pozycjach, pasował do efektownego i ofensywnego stylu „Kolejorza”…
Lech nie zamierzał jednak aktywować klauzuli, a wszelkie rozmowy z Górnikiem – który miał świadomość, że ta klauzula i tak jest już okazyjna – nie popychały sprawy do przodu. Dodatkowo w Lechu stwierdzili, że charakter Jimeneza może być problemem w momencie, gdy ten trafi do klubu, gdzie nie jest największą gwiazdą (jak w Górniku). Finalnie Hiszpan przeszedł do FC Toronto, gdzie podtrzymuje wysoką formę – w 22 meczach ma osiem goli i trzy asysty.
NEMANJA NIKOLIĆ
– Dziękuję władzom Lecha za to, że mnie nie kupiły, bo gdyby tak było, nie grałbym dziś w największym klubie w Polsce – mówił sam Nemanja Nikolić, bezsprzecznie jeden z najlepszych napastników w historii Ekstraklasy, którego… w Poznaniu nie chcieli.
Piotr Rutkowski mówił wprost, że Lech obserwował węgierskiego napastnika w sezonie 12/13, ale wybrał wówczas Łukasza Teodorczyka. Mimo to Nikolić długo pozostawał na radarze, lecz nigdy do Lecha nie trafił. – Zawsze wyprzedzali go inni piłkarze. Pod jakim względem? Przyczyny były różne, bo ocena skautingu jest bardzo złożona – tłumaczył Rutkowski w Canal+.
Efekt? 55 bramek w 86 meczach Legii Warszawa. Lech w międzyczasie sięgał po takich asów jak Denis Thomalla czy Nicki Bille Nielsen.
MARTIN DUBRAVKA
Martin Dubravka – kojarzycie? No pewnie, że tak, mowa przecież o bramkarzu Newcastle United ze 171 meczami w Premier League. Kiedy jeszcze nie zrobił zawrotnej kariery i grał w duńskim Esbjerg fB, był do wzięcia za grosze.
Dział skautingu uznał wtedy, że to za słaby bramkarz jak na Lecha Poznań. Dalsza kariera Słowaka brutalnie obnażyła tę ocenę – ten najpierw trafił do czołowych czeskich klubów (Slovan Liberec i Sparta Praga), gdzie po ledwie 1,5 sezonu wypromował się na tyle, że Newcastle wyciągnęło go za kilka baniek. Od tamtej pory cały czas jest podstawowym bramkarzem angielskiego klubu, a przez Lecha przewinęli się Matus Putnocky, Mickey van der Hart czy Artur Rudko.
KEVIN KAMPL
Podstawowy piłkarz RB Lipsk, wykupiony z Bayeru Leverkusen za 20 milionów euro, grający wcześniej dla Borussii Dortmund czy Salzburga. Skauci Lecha wypatrzyli go na wczesnym etapie – gdy jeszcze niewiele znaczył w klubowej piłce (grał dla trzecioligowego Osnabrück) i wyróżniał się w słoweńskiej U-21.
– Zabrakło determinacji, a za chwilę był w Borussii Dortmund – mówił w audycji „Stacja Bułgarska” Jacek Terpiłowski, skaut Lecha Poznań. Podobno w „Kolejorzu” zastanawiali się nad tym, czy Kampl nie jest zbyt wątły, by odnaleźć się w polskiej lidze. Jakkolwiek to dzisiaj brzmi – był wtedy dla polskiego klubu realną opcją.
HENRIK OJAMAA
Ostatecznie nie ma czego żałować – okazał się niewypałem Legii Warszawa, w której starał się być solistą, co średnio mu wychodziło. W Poznaniu śmiano się, że Lech podrzucił do lokalnego rywala konia trojańskiego. W momencie samego transferu nikomu w stolicy Wielkopolski nie było jednak do śmiechu. Bo okoliczności podpisania kontraktu z Legią są kuriozalne.
Całą robotę wykonał wtedy Lech – wyskautował zawodnika, porozumiał się z nim, zaprosił do Poznania, ugościł organizując testy medyczne czy zapraszając na mecz. Na przeszkodzie stanęło tylko dogadanie się z Motherwell. „Kolejorz” wystosował aż trzy oferty – każda z nich została odrzucona.
Kiedy z boku obserwowała to Legia, stwierdziła, że skorzysta z okazji. Zaproponowała Szkotom 360 tysięcy euro, co spełniło ich oczekiwania. Przy Łazienkowskiej nie ukrywali, że zainteresowali się tym zawodnikiem dzięki przedłużającym się zapędom rywala z Poznania. Bogusław Leśnodorski mówił wprost: – Zaufaliśmy skautingowi Lecha, który oglądał go o rok dłużej.
KRYSTIAN BIELIK
Historia niedoszłego transferu wychodzącego – znów z Legią w tle – na którym można było szybko zbić grube miliony. Krystian Bielik, jeszcze wtedy zdolny junior Lecha, budził zainteresowanie dużych europejskich klubów. Doskonale wiedziała to Legia, która skusiła go szybką wizją dużego transferu.
Koszt wyciągnięcia go z Lecha? Ledwie trzynaście tysięcy euro. Zarobek, który przyszedł po ledwie pół roku? Ponad dwa miliony. 16-letni wówczas piłkarz rozegrał pięć spotkań dla warszawskiego klubu i szybko czmychnął do Arsenalu, który od dawna miał go na radarze. Bogusław Leśnodorski znów wbijał szpilki w Lecha:
Karol Ja z Tata Krystiana ustalalem gry plan Nim Wy zdaliscie sobie sprawe ze w Kole dobrze szkola…a potem z Arsenem ustalilem co dalej🤷🏼♂️😎 no I skasowalem za To 10 mln pln😉 za Czesc Kupilem Ci w podziekowaniu szampana😉
— B(L)1916 (@BL_1916) June 19, 2019
CARLITOS
Chwilę po wywieszeniu transferu „mamy, kurwa, dosyć”, Lech Poznań wziął się do roboty. W klubie uznano, że trzeba mocniej poszaleć na rynku transferowym, a ściągnięcie króla strzelców Ekstraklasy za pokaźną kwotę – do mediów przedostawały się przecieki o rekordzie Ekstraklasy – miało być metodą na wyjście z kryzysu. I sportowego, i wizerunkowego.
Wisła krzyknęła początkowo dwa miliony. Potem obniżyła oczekiwania o połowę. Lech Poznań głośno mówił o potrzebie ściągania piłkarzy z jakością, nawet jeśli to kosztuje, by nie popełnić błędów transferowych sprzed lat. Pod koniec sagi wydawało się, że to Lech wygra wyścig. Dogadał się już z Wisłą. Rozmawiał z samym piłkarzem. Legia nie chciała się angażować, raczej szukała wzmocnień na innych pozycjach.
I co? W ostatniej chwili do dealu włączyła się Legia, która zwyczajnie przebiła ofertę „Kolejorza”, dając Carlitosowi pensję w wysokości 50 tysięcy euro. Inną sprawą jest, że Hiszpan w stolicy zawiódł, ale przecież w momencie przenosin na Łazienkowską był bez dwóch zdań najlepszym piłkarzem ligi.
FRANITSEK PLACH
Na koniec znów historia najnowsza, ale jakże lechowa. Jeden z najlepszych bramkarzy w lidze od lat i pół roku do wygaśnięcia kontraktu. Brzmi jak idealne okoliczności do solidnego wzmocnienia przed walką o Ligę Mistrzów. Zwłaszcza, że Słowak miał być podobno numerem jeden na liście życzeń „Kolejorza” przy obsadzie bramki na nowy sezon.
Co stanęło na przeszkodzie? Oczywiście finanse. Za bramkarza Piasta trzeba było wyłożyć 200 tysięcy euro. Lech wybrał budżetową opcję, czyli wypożyczenie Artura Rudko, które skończyło się blamażem z Karabachem. Niewykluczone, że temat Słowaka w Lechu jeszcze powróci. Za pół roku, gdy będzie do wyjęcia za darmo…
WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ:
- Boniek: „Kądzior nie jest wart 800 tysięcy euro”. A niby dlaczego?
- Największe eurowpierdole Lecha w pucharach
- Lechu Poznań, tak się kończy dziadowanie na transferach
Fot. FotoPyK
Co za gówno artykuł. Może pogadajmy o Legii? Jak ten ananas się zwał? Caicedo? Miałem ubaw po pachy jak to Legia chciała go kupić. I w drugą stronę: Bereś do Benfiki i Kosecki!!! do Atletico Madryt.
Natomiast Kądziąr nie jest wart 850 000. Za rok pójdzieza darmo do Legii, bo patogiczny klub z Gliwic utrzymuje miasto i nie muszą sprzedawać.
Tak jest. Dojebmy sie do legii. Nie chcemy wiecej czytac niepochlebnych artykulow o lechu. Kurwy bez honoru. Nawet bes transferow lech wciagnie lige nosem, jak zawsze. Tylko lech prawdziwy z wronek ae ae aoooo
zal mi tej legii, naprawde.
Chłopie ochłoń, w końcu jakiś kreatywny, jak na weszło, artykuł. Po Legii mogliby pojechać rozwijając sprawę Ojamy (czy tam jak się piszę), ale pewnie i tak większość te historie zna. Poza tym czemu o Legii, takie prostolinijne myślenie: ktoś coś złego o Lechu, to w odpowiedzi A LEGIA…
Szanujmy się
Kreatywny artykuł? Co w nim jest kreatywnego? Autor nie ma pojęcia o przebiegu negocjacji transferowych. Nie można mieć wszystkich dobrych piłkarzy z którymi się negocjuje.
Dokładnie tak, kreatywny. Pomysł, wykonanie, opisanie z należytą szyderą przezentując konsekwentne skąpstwo oraz brak wyciągniętych wniosków przez dłuuuugi czas. I to prawda nie można mieć wszystkich dobrych piłkarzy, których się chce, tylko Lech nie miał ich w ogóle. Trochę to przykre
„Według definicji jaką znajdziemy na stronie PWN kreatywny „to tworzący coś nowego, oryginalnego”.” Nie widzę tu kreatywności. Szydera nie jest kreatywnością.
Nie można mieć wszystkich, nie można mieć niektórych, można mieć wypożyczonych (bez prawa wykupu) za czapkę gruszek oraz pompkę i dynamo do roweru 😀 Rutkowscy = dziady.
Po Legii łatwo jechać – wystarczy że Prezes artykuł da i już mnóstwo kwiatków …
Bardzo dobry artykuł, bo pokazuje jak zarząd Lecha niczego nie uczy się z upływem lat i próbuje osiągnąć nowy poziom starymi metodami. Przeczytaj też sobie felieton Nawrota z Interii z wczoraj — w innych słowach, ale przekazuje to samo.
Jeśli dla Ciebie każdy artykuł o Lechu musi zawierać wzmiankę o Legii, to kompleksy pozapoznańskiej Wlkp. masz większe niż przeciętne:)
Myślę, że większość klubów ma takie wpadki. Trzeba też pamiętać, że łatwo oceniać poprzez pryzmat tego co się udało zrobić, a co zostało spieprzone jak się nie siedzi w finansach danego klubu. Łatwo jest bowiem krytykować nieudane podejścia transferowe gdy nie trzeba patrzeć na stan klubowej kasy. Transfer to jedno, pozostaje jednak jeszcze kwestia pensji.
No bez jaj, Lech w ciagu 3 lat zrobil 2 transfery out za ponad 20 mln euro (!!!) i co w zamian robia zeby stac sie potentatem? Wypozyczaja z Ukrainy i Rosji 3 typow bezgotowkowo, po taniosci i 1 juz im zalatwil odpadniecie z 2 pucharow. W tym czasie taka Legia z dlugami wykupuje Nawrockiego za ponad milion, bo wie, ze sie zwroci i za milion z Wieteski bierze 2 obroncow. Trzeba inwestowac zeby cos wygrywac.
Przypominam, że rozbudowa akademii we Wronkach kosztowała 10 mln euro. A Lech z miasta jak Gliwice kasy nie dostaje.
Przypominam,że za LE 20/21 Lech przytulił 10mln euro.
ale wiesz, że połowę dołoży ministerstwo sportu, czyli cała Polska?
Ja nie oceniam polityki Lecha, zastanawiam się czy to nie efekt ich filozofii prowadzenia biznesu. W życiu też jeden bierze kredyt na Mercedesa, a drugi woli jeździć 6 letnią skodą fabią z komisu. Jeden woli szpanować przed panienkami i rzucać kasą żeby zarwać, a inny bierze forsę i idzie prosto do agencji. Każdy ma inny sposób na życie czy biznes 🙂
za darmo moze pójsc za 2 lata, bo jeszcze tyle ma ważny kontrakt. Nie muszą sprzedawać, bo nikogo sensownego nie ma na jego miejsce, a za te srebrniki od Lecha, to najwyżej autokar zatankują na 3 kolejki. Bez sensu.
Hahaha, typowy kibic amiki z bolem dupy Legii. Na co dzien „ILE MOZNA O TEJ LEGII GADAC I PISAC, NIE MA INNYCH KLUBOW?!”, dzisiaj: „wezcie napiszcie cos o Legii”, hahahahahahahahahaha. Pisza o mistrzu Polski, ktory znowu sie ze skapstwa odbil od kolejnego transferu. Legia sie nie odbila, wiec o niej nie pisza.
Nie jest typowy. Jest takich wielu, ale nie większość. Większość u nas mimo wszystko jakoś tam kuma, że nie jesteśmy zajebiści jeśli nam zdechnie krowa ale Legii dwie 🙂
Ty, mordo, chyba nie zrozumiales. Oni pisza o pilkarzach, ktorych Lech nie wzial bo sie zastanawial pol roku, albo chcial jak najmniej wydac, a mogl miec, a ty piszesz o Caicedo, ktorego Legia chciala, ale nie bylo ją stać i o Beresiu, ktory nie wiadomo o czym ma swiadczyc? I gdzie tu jakas opieszalosc Legii? Wroc do szkoly, bo z tego bolu dupska chciales komus wlozyc szpilke a wsadziles ją sobie w dupe :d
Przecież w artykule jest dużo o Legii, głównie o tym jak sobie z Lechem leciała w kulki i wyciągała piłkarzy z którymi Lech negocjował i chciał mieć u siebie.
Jak kontrastem do tego jak działa Lech na rynku transferowym ma być jeden piłkarz, o którego Legia zapytała i dostała odpowiedź przekraczającą jej możliwości i plotki na temat zainteresowania zachodnich klubów piłkarzami, to słabo pomogłeś Lechowi się obronić.
A pamiętasz czasy jak Legła leciała w kulki nie tylko z Lechem? To dopiero było #$&o. Brali każdego do wojska za darmo. Teraz pewnie w gablotkach wiszą medale i stoją puchary zdobyte przez najtaniej „kupionych”piłkarzy. Ale dość o złodziejach. Co do artykułu. Pan dziennikarczyk chciał błysnąć i pewnie wydaje mu się, że błysnął. Niestety napisał tylko to, co każdy wie. Czyli co ? Spisał niespisane? Zero błysku…i od cholery reklam. Już tu nie wejdę.
No tak, cofnij się jeszcze do paleolitu. Swoją drogą, jak to było takie skuteczne, to dlaczego Legia zdobyła w tym czasie tylko 4 mistrzostwa, a od kiedy nie jest klubem wojskowym 11?
Koksik lansik bansik to dla mnie jest temacik wiec sprawdz co mówi hansik….
Ja tam z rutkiem poznałem się u mojego dilera na imprezie , na jakiejś greckiej wyspie…. Pafos pagos lesbos? Nie pamiętam było grubo, jebłem jakiś komentarz w stylu ,, jebać legie cudzoziemską !” jak ściągałem szczura z blatu. Zaraz się pojawil jakiś pedałek w brylach i mówi że pasuje do profilu Lecha Poznań.
Budżet klubu to 30mln a miasto dokłada 3 mln
W sumie w artykule o Legii jest całkiem sporo… 😉
prawda jest taka nikt nie da 850 tys jeżeli mu się za rok konczy kontrakt
patologiczny to jest chuj, który cię zrobił, poznańska kurewko.
„Dziękuję władzom Lecha za to, że mnie nie kupiły, bo gdyby tak było, nie grałbym dziś w największym klubie w Polsce – mówił sam Nemanja Nikolić, bezsprzecznie jeden z najlepszych napastników w historii”
A Lech ruchany w dupę przez wszystkich na każdym kroku.
To tak jak z twoją stara. Wszyscy ją ruchają w dupe a ty ją nadal kochasz
Białek i jego wieczny kompleks Kolejorza. Czas popisać jak Lech kupował mecze za Michniewicza…. a nie, sorry, o tym nie możesz … 🙂 jesteś tylko kawałkiem gówna pod podeszwą Stanowskiego.
Od kiedy to Ost-Polacken mają prawo nam zaglądać do kieszeni? Patrzcie lepiej za węglem na zimę, bo będziecie marzli w swoich jurtach.
Oddaj pieniądze za Janosikowe żebraku!!
Kedzior jest na krzywej opadajacej i raczej juz kola nie wymysli a Balua i Velde to dobrzy pilkarze i jeszcze to pokaza. Z jednej strony ciagle marudzicie ze polskie kluby sa zle zarzadzane a pilkarza przeplacani, a jak ktos stara sie minimalizowac ryzyko wtop to sie czepiacie. Ostatni rok pokazuje ze polityka transferowa sie poprawia takze poprosze o troszke cierpliwosci. Zobaczycie ze Velde i Balua pokaza ze sa lepsi od Kedziora.
Wróżka, kurwa.
Nikt nie pytał kim chcesz zostać w przyszłości jak już skończysz szkołę.
Przeciez tego Ba Loue to nawet na youtubie nie ma jak pokazac bo jego wszystkie highlightsy to dobijanie na pustą. Drugi Kastrati, banka wydana, zadnego pozytku. Scouting polega na tym, zeby wyszukac kogos taniego, ktory sie rozwinie, albo brac kogos sprawdzonego za konkretna kase, a Lech ani jednego ani drugiego, tylko za banke kupil Ba Loue, ktory jest niewiadomą, a mogl brac sprawdzonego Kadziora za mniej. Dramat.
35 meczów w jednym sezonie w czołówce ligi czeskiej (wyraźnie lepszej od naszej) to jest CV na pewno lepsze od Kądziora. To że ABL ma dępniecie i szarpać umie, to widać od razu. Pytanie czy w klubie ktoś to odpowiednio zagospodaruje, tak jak np. nie potrafiono tego zrobić z Sykorą – a przecież widać i na boisku i w liczbach że gość coś tam potrafi i ma papiery nie tylko na E-klasę ale i wyżej.
Poza tym jakby transfery oceniać po 1 roku, to Lewy by wyleciał z hukiem z BVB w 2011r., a Modricia w Realu to w ogóle na pal by nabili.
Trollu Rutkowskich Lewy w pierwszym sezonie w Bundeslidze grając jako POMOCNIK, strzelił 8 gili i miał 3 asysty. Ba Loua tyle zrobi pewnie w cztery sezony 😀
Ba Loua i Velde odpalą jak Zapotoka – wróż Maciej tylko musi powiedzieć kiedy 😀
Trzeba poczekać, rozkręcą się :)))))). Jak kurwa Śmierć w Wenecji
Przecież w Lechu już od tylu lat r*#%
ja kibiców, że to przechodzi ludzkie pojęcie !
O samych bramkarzach ściąganych i nieściąganych przez Lecha można napisać tekst, zdecydowanie smutny dla sympatyków klubu. Ktoś kto odpowiada tam za scouting bramkarzy chyba po prostu robi sobie jaja, innego wytłumaczenia nie ma.
A propos Kądziora to odstawiając na bok dywagacje czy zawodnik wart jest 850 tys. euro, warto zwrócić uwagę że władze klubu wyczerpując limit obcokrajowców same postawiły się w sytuacji że za polskich zawodników inne kluby mogą im dyktować ceny z kosmosu.
Z Bielikem ktoś gdzieś pisał że w Lechu wiedzieli o jego podatności na kontuzje i postawili na nim krzyżyk. Oczywiście w żaden sposób nie tłumaczy to tego że Legia i tak potrafiła na nim grubo zarobić i jeszcze dać prztyczka w nos rywalowi.
Kadzior moze faktycznie nie jest tyle wart, ale czy jest Sousa, ktory jest wielka niewiadoma czy Ba Loua? Za obu zaplacono wiecej, a tu jest sprawdzony Kadzior za mniej. A jak ktos wierzy, ze udalo mu sie sciagnac do Polski 22 letnia perelke z Portugalii, ktorego mialo Porto i nawet na niego nie spojrzalo, to jest chyba naiwny.
Prztyczka ?
To jak nazwac porazke z lewym ?
gang bang z poznania ?
Zwaliłeś sobie konia pod ten transfer sprzed 14 lat (za czasów Smudy, który wymagał i innego zarządu)?
Przecież kupowali go z Pruszkowa nie z Legii?
Lech nie ma ręki do bramkarzy. Przychodzili tu najlepsi w swoim czasie bramkarze ligowi : Dolha, Kasprzik czy Puntocki. I tylko ten ostatni na początku cos bronił .Pozostali zapominali w Lechu jak się gra. I okazywali się niewypałami transferowymi. Podobnie mogłoby sie zdarzyć z Plachem, który w Piaście w lidze rzeczywiście solidnie broni, natomiast w pucharach Piastowi dwa mecze zawalił.
ale dupska azjaci boli , prawda ? hi,hi,hi
No prawda, widac po komentujacych kibicach lecha kogo boli hi, hi, hi
Lech ostatnio kompromituje się zupełnie a to co zrobil w tym okienku transferowym i w tym przygotowaniu do sezonu to ładnie to podsumowuje, sabotaż w biały dzień!
Artykul z dupy Nie interesuja nas wiadomosci o Adamie i Ewie Kadzior nie jest wart €850 tys Chyba was pogielo Jak Lech wejdzie do fazy grupowej planowane jest kupno skrzydlowego z prawdziwego zdarzenia Reszta przykladow to proba drwiny z domieszka ironii ale jest to typ niedorozwinietego autora ktory dostal prace w redakcji po znajomosci albo za dupe
Ten skrzydlowy z prawdziwego zdarzenia to kolejne, 3 juz wypozyczenie z Rosji albo Ukrainy za darmo? :DDD Az taki slaby ten Lech, ze czeka dopiero na awans do grupy w rozgrywkach, z ktorych trudniej odpasc i do ktorej awansuja nawet zespoly z Gibraltaru? Potega nam rosnie. Kupia dopiero KOZAKA jak wejda do grupy, do ktorej maja droge smiechu zlozona z samych odpadow z LM i LE i to ze sciezki mistrzowskiej czyli sami mistrzowie bloku wschodniego. Jak Lech bedzie tak kupowal jak ty stawiasz kropki po zdaniach, to daleko nie zajdziecie :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Co za głupi i bardzo tendencyjny artykuł. A autora tego tekstu boli du….. bo Lech i tak spokojnie za rok będzie świętować kolejnego majstra.
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
Majstra :))))))
pf. z każdym klubem da sie tak zrobić. pokażcie mi jeden klub na świecie, który kupił każdego kim isę kiedyś interesował
spróbuję strzelić, że – w okresie ostatnich 5 lat – takie Man City mogłoby być przykładem… ale na to trzeba mieć kasę…
Carlitos zawiódł w Legii??? Faceta piłka na boisku szukała, a średnio co drugi mecz ładował gola. Nie był zbawcą klubu, ale dawał jakość mimo olewania taktyki. No, ale Vuković miał taktycznie zdyscyplinowanego Kulenovicia…
I odszedł za 2 mln EURO – nie stracili na Nim.
„Inną sprawą jest, że Hiszpan w stolicy zawiódł”. Co? Zawiodl? 21 goli w 52 meczach. Niezly zawod.
to zdanie jest wycięte z zupełnie innego artykułu, to było o Arrubarrenie 😉
autorowi się pomyliło przy ctrl+c ctrl+v
Jeden ze słabszych artykułów na weszło od dawnego czasu.
Bardzo tendencyjny, byle zrobić zamęt z „popularnego” tematu, typowy clickbait, żeby zrobić burzę w komentarzach.
Przede wszystkim, taki artykuł można zrobić o każdym klubie na świecie. Już nie tylko nawet w naszej lidze.
Przecież kurwa, wszystkie kluby mają prawo do fiaska w negocjacjach.
Ba, jeżeli idę do sklepu i nie zgadzam się z ceną 20 zł za kilogram truskawek i ich nie kupuje, to nie potrzeba artykułu o mnie, że jestem zjebany, że nie kupiłem właśnie tych specyficznych truskawek. Albo, że kupiłem inne za 15 zł.
No ja pierdole. Głupie truskawki, a analogia do piłkarzy idealna.
Druga sprawa, jeśli autor jest jebanym jasnowidzem i X lat temu wiedział, że jeśli Lech nie weźmie Nikolicia, a ten strzeli 55 bramek, to gratuluję i poproszę o numery lotto w przyszłym losowaniu.
Widzicie? Argument dla argumentu.
Przykład takiego Sykory oznacza, że to czy piłkarz wypali czy nie, wcale nie zależy ile jest wart. Lech wyjebał kasę, a ten nic nie grał, a na swoim podwórku jest kozakiem.
Dziwne, prawda?
PS. Ja wiem, że działacze Lecha to ogólnie jebane skąpce, ale naprawdę, Kądzior nie jest wart 850 tys. euro… (A czuje, że to było tą iskrą dla autora na napisanie tego gniotu).
Chodzi o ogół niema w Polsce klubu ,który zarabia taką kasę na piłkarzach i jest tak żałosny na rynku transferowym takie fakty
Żałosny, bo nie kupił piłkarzy który magicznie potem pokazali się „po fakcie” w innych klubach.
To o tym jest ten artykuł.
Czyli przykładowo, jeśli Lech nie kupił by takiego Rudnevsa, to taki Rudnevs nie strzeliłby 3 bramek Juventusowi. A jeśli kupiłby piłkarza X to ten piłkarz X może strzeliłby 4 bramki!
Rozumiesz logikę?
Czyli autor wskazuje winę Lecha w tym, że przykładowo wybrali Teodorczyka zamiast Nikolicia. Bo przecież powinni wiedzieć, że taki Nikolić odpali i potem strzeli 55 bramek.
Chuj, że mógł przepaść jak robi to 80% transferów do naszej ligi.
Trzeba Ci wytłumaczyć prościej?
I żeby nie było, powtarzam, że przypierdalam się wyłącznie do autora. Argumentacja jest średnia, artykuł dla zrobienia burzy (i w sumie się udaje, bo komentuje to ścierwo już drugi raz..).
UWAGA! To post typka pracującego jako troll dla zarządu Lecha, na forum kibiców Lecha ma nick Mrazzz.
Pudło, tu sam Piothek Ruthkowski.
Kurwa, takiej teorii to jeszcze nie słyszałem xD
Jak hejtujesz Lecha to na bank jesteś z Warszawy, jak bronisz (w sumie nawet nie bronisz bo pisze jak byk, że zarząd Lecha to jebane skąpce i, że politykę transferową mają chujową, tylko bardziej atakuje sposób w jaki autor tekstu to przestawia) to jesteś z zarządu 😀 😀
Niepierwsze napisane łącznie… Kurwa, litości… Przeraza mnie, ze w tej redakcji rzekomo pracują magistry…
jeszcze jakieś imbecyle językowe minusują…
Ciekawiej już poczytać kto nie trafił do Lecha niż te ostatnie pierdy, o kogo zapytuje legia
To jest jakaś globalna akcja, żeby Kądzior trafił do Lecha? Kupili dwóch skrzykłowych za duże jak na polskie warunki pieniądze i mają wydać na kolejnego skrzydłowego, bo tamci grają poniżej oczekiwań? Dodatkowo mając w kadrze innych skrzydłowych? Bardziej mi to pasuje do Football Managera niż prawdziwego zarządzania klubem, ale się nie znam…
Znam się za to trochę na komunikacji i artykuł wygląda na sponosorowany.
Info :
Lech dopina 2 transfery za łączną kwotę 3 mln euro
I tyle w temacie .
Dopina to klimczak wiarę Lecha i to już dobre kilkanaście lat
Jak tylko zobaczyłem tytuł to wiedziałem, że to artykuł niejakiego Białka… Dziennikarz jak z koziej dupy trąbka, legijny fan, prześmiewca czegokolwiek co zrobi bądź nie zrobi Lech. Po poprzednim sezonie nastąpiło apgeum jego żałosnych wypocin, podejrzewam że hemoroidy dały mi znać po miejscu Lecha w tabeli przy jednoczesnym wspanialym:) wyniku Legii… Ten koleś to dramat….jest taki koleśw Weszlo Smyk. Też filozof od siedmiu boleści, poznaniak, ale nie czytałem jakichś subiektywnych artykułów dotyczących Warszawskiej drużyny… A ta menda non stop mendzi, zresztą jak na mende przystało…
„Nie pierwsze” Białek, gamoniu….
„Nie” z liczebnikami piszemy oddzielnie. Smyk ci, kurwa, podpowiadał ???
beka z lecha zawsze i wszędzie!
Bo to nie Lech tylko korupcyjna Amica która jebana będzie.
Nie mogę spać w nocy, bo boli mnie wielki lech poznań:)))))
Gdyby wszystkie kluby w Polsce były tak zarządzane jak Lech czy Raków (czyt. zero dotacji od miast, wszystko prywatne) to nasza piłka w końcu nie byłaby patologiczna. Trzeba każdą złotówkę oglądać 3 razy, bo historie jak w Turcji czy na naszym podwórku (Legia, Wisła) nie będą pojedyncze.
o ile dobrze kojarzę, to dotacje dla nas są przejadane przez opłaty na stadion… ale mogę się mylić
kazdy powazny klub ma wpadki transferowe. Klasyk jest jeden Lewandowski w Legii. Ale w przypadku Lecha moznaby tez predzej wspomniec Blaszczykowskiego i Fabianskiego.
Dodam Bereszyńskiego
Jezu, sam jestem kibicem Lecha i czytając tu niektóre komentarze mam wrażenie, że są pisane przez jakieś boty Klimczaka i Rutkowskiego, albo ich samych xD
jak rozmawiam z innymi kibicami, to nie znam żadnego, który by NIE krytykował zarządu za odpuszczenie Kądziora, za te wszystkie absurdalne negocjacje, dziwne ruchy, zwykłe skąpstwo i MINIMALIZM. I bardzo dobrze, że takie artykuły powstają, bo rutków trzeba regularnie jebać za to jaki potencjał marnują. Ba, niektóre ich działania nazwałbym jawnym sabotażem. Czy oni, wielcy biznesmeni, nadal nie rozumieją, że istnieje korelacja między dobrymi wynikami sportowymi, a wyższymi przychodami?
I jeszcze ci odklejeńcy wyżej tłumaczący tych patałachów i broniących takie transfery jak choćby Velde xD
Wstyd mi za was. Czy to sam Rząsa nawala te komentarze czy naprawdę jest grupa kibiców, której udziela się ten wroniecki minimalizm?
Dokladnie gowno artykul masakra , dupa piecze kogos ostro , popatrzcie na wynalazki z uleglej jaki szrot przeplacony posciagany ze walka o miejsce 6-10 bedzie jak nie gorzej . I Klub z dlugami ze jeszcze tak z 2 lata bez euro pucharow ze mozliwe ze ogloszona bedzie upadlosc wiec z czym do ludzi
Tak, yhyyy 7 mistrzostw polski w 10 lat.
pierdol dalej.
akurat Putnocky to nie taki słaby bramkarz… znam kilku gorszych…
Nigdy nie przestanę się śmiać z tej wtopy Koralika z Ojamą. Tak bardzo chciał zagrać na nosie rywalowi, że aż się zbłaźnił. Aż dziw, że ten transfer został wspomniany w artykule i pokazano gorsze strony zarządzania Legią ziomka Stanowskiego.
Taki śmiech przez łzy, Legia z długami rucha was jak chce, a was dupa pali jak po ostrych paprykach, tyle jesteście warci, do tego wychodzą wiadomości o korupcji która trawi oechoamice do dzisiaj.
Jedyny Polski klub który do tej pory nie poniósł kary za korupcję i ustawiane mecze… wasz kapitan Piotruś R. Robił co chciał dobre parę lat I się dorabiał na przekręconych meczach… on odpowiedział za swoje czyny , ale klub nie… dziwnym trafem wszyscy jadą Cześka a nikt nie wspomni o całym klubie który trenował… a to był dopiero początek LOL
Nigdy nie przestane się śmiać z wtopy lecha z tomallą który miał zjadać Nikolicia na śniadanie, i ćpuna pedofila Nicki Bille… którego lech obserwował ponoć parę lat i to był transfer pewniak, a kibice go kochali bo rano do kreski i kawy krzyczał „jebac Legie”, a piłka odskakiwała mu przy przyjęciu na 2m i nawet nie chciało mu się za nią biec. Owszem Legia miała mnóstwo transferowych wtop, ale jako kibic Legii potrafię przyznać Ci rację co do Ojamy, a ty płaczesz , że ktoś bruzdzi na Twój wielki lech i potrafi wytykać błędy… no bo jak ktoś pokazuje prawdę o lechu to już napewno Legijny spisek! Żałosne
Nie jestem kibicem Lecha, bliżej mi do bezstronnego obserwatora, więc wasze gadanie jest jak kulą w płot, panowie. 🙂
Jednak twój komentarz jest przesycony podprogowym jadem w stronę Legii. I nie odniosłeś sie do mej wypowiedzi na temat lecha .
Tyle z „bezstronnego obserwatora”
Jadem zieję wyłącznie w stronę Koralika, bo to buc przeokropny i niesławnego kolesiostwa Stanowskiego. Nic więcej. 🙂
Lata mijają a w Lechu jak niczego nie umieli tak nadal się nie naumiel.
klub mem.
Carlitos nie zawiódł w stolicy. Był jednym z najlepszych graczy Legii. Zawiódł trener Vuković, który kosztem Carlitosa, który nie umiał się z nim dogadać i wolał wystawiać kalekę Kulenovicia.
Velde i Ba Loua mają potencjał na dobry zarobek,Kądzior to niezły piłkarz,ale maksymalnie wart ,500.000 euro.
A nie 501.593euro? Specjalisto? Jak podajesz kwotę z dupy i się chwalisz to chociaż napisz na jakiej podstawie tak sądzisz i jakim sposobem wyliczasz potencjalną wartość zawodnika….
Narzazie Velde i ba lua mają tylko potencjał ,którego nie pokazują na boisku. Niewiem czy znajdzie się ktoś naiwny i ich kupi w obecnej formie… jeden i drugi fatalnie gra taktycznie i w grze obronnej całego zespołu. Na potężnego Vikingura ok. Z mocniejszym rywalem potykają się o własne nogi co pokazywali niedawno.
No i co zostało na klozetowej z tych wspianiałych deal’i…200 mln długu. Nara amatorzy!