Letnie okienko transferowe jest dla Polaków całkiem udane. Nowe, zagraniczne kluby, znalazło już 22 zawodników z naszego kraju — licząc tylko transfery do najwyższej klasy rozgrywkowej. Prym wiedzie rzecz jasna Robert Lewandowski, ale w tym gronie znajdziemy jeszcze kilka ciekawych ruchów.
Robert Lewandowski to najgłośniejszy i najdroższy transfer z udziałem polskiego piłkarza w obecnym okienku transferowym. Drugie miejsce w tym zestawieniu dość nieoczekiwanie zajmuje Jakub Kamiński, który wyjechał z Ekstraklasy i trafił do Wolfsburga. To jedyne ruchy, którym udało się przebić barierę 10 milionów euro. Na najniższym stopniu transferowego podium znajdziemy napastnika reprezentacji Polski, Adama Buksę, jednak w tym przypadku mówimy o kwocie ok. 9 milionów euro.
W grupie 22 zawodników, którzy znaleźli sobie nowe, zagraniczne kluby, prym wiodą pomocnicy. Całościowo wygląda to tak:
- 9 pomocników
- 5 napastników
- 4 obrońców
- 3 bramkarzy
Liczby byłyby nieco inne, gdyby do zestawienia wliczać transfery do drugoligowych klubów, powroty z wypożyczeń albo wykupienie zawodnika po wypożyczeniu. Wtedy trzeba byłoby uwzględnić np. przenosiny Adriana Gryszkiewicza do 2. Bundesligi czy powrót Mariusza Stępińskiego do Werony i wykupienie Arkadiusza Milika przez Marsylię. Albo najbardziej egzotyczny transfer tego lata: Filip Piszczek w trzecioligowym japońskim FC Imabari. Transfer, który przyćmiewa nawet przeprowadzkę Przemysława Banaszaka do mistrza Uzbekistanu.
21 – Polaków ma nowe, zagraniczne kluby
Niewykluczone, że to nie koniec szumu wokół polskich napastników, bo przecież klub ma zmienić także Krzysztof Piątek. Popularność naszych snajperów ma swoje mocne i słabe strony. Minusem na pewno jest to, że Ekstraklasa znów będzie wydrenowana z rodzimych strzelców. Ligę opuścił już najlepszy polski napastnik minionych rozgrywek, autor 18 bramek, czyli Karol Angielski, który trafił do tureckiego Sivassporu. Bliski odejścia z Lechii Gdańsk jest natomiast Łukasz Zwoliński, czyli drugi najlepszy snajper-rodak w poprzednim sezonie Ekstraklasy. Szału nie robią za to transfery z udziałem naszych bramkarzy.
- Mateusz Lis -> Southampton
- Radosław Majecki -> Cercle Brugge
- Przemysław Tytoń -> Twente Enschede
W przypadku Lisa oraz Tytonia mówimy raczej o pozycji drugiego golkipera w hierarchii. Gry na wypożyczeniu poszuka za to Radosław Majecki, który trafił do filialnej ekipy AS Monaco. Jeśli chodzi o ruchy bramkarzy, warto odnotować także drugoligowe rotacje — Jakub Szumski znalazł nowy klub na zapleczu tureckiej ekstraklasy, z kolei Girondis Bordeaux Rafała Strączka ostatecznie zagra w Ligue 2. Bilans bramkarskich transferów może jeszcze poprawić Bartłomiej Drągowski, ale i w jego przypadku nie ma co liczyć na spektakularny transfer. Wygląda na to, że golkiperowi najbliżej do włoskiej Spezii.
3 – Polaków wybrało Francję. To najpopularniejszy kierunek
Jaki kierunek Polacy wybierają tego lata najchętniej? Nad Wisłą ewidentnie nastała moda na Francję. W nadchodzącym sezonie Ligue 1 na francuskich boiskach zobaczymy siedmiu biało-czerwonych. Trzech z nich to nowe nabytki:
- Adam Buksa -> RC Lens
- Łukasz Poręba -> RC Lens
- Mateusz Wieteska -> Clermont Foot
Poza Francją tylko trzy kraje cieszyły się taką popularnością, że możemy mówić o liczbie mnogiej, jeśli chodzi o transfery. Są to Bułgaria (Kornel Osyra, Jakub Piotrowski), Holandia (Sebastian Szymański, Przemysław Tytoń), Niemcy (Jacek Góralski, Jakub Kamiński) oraz Turcja (Karol Angielski, Patryk Szysz). Znajdziemy za to kilka egzotycznych, mało spodziewanych ruchów:
- Albania — Ariel Borysiuk
- Arabia Saudyjska — Grzegorz Krychowiak
- Rumunia — Paweł Tomczyk
- Uzbekistan — Przemysław Banaszak
Jeśli zaś chodzi o przeciwny kierunek, największy exodus spotkał polską kolonię w Niemczech. Na główny plan wysuwa się transfer Roberta Lewandowskiego, ale w jego cieniu są także przenosiny Marcela Lotki i Maika Nawrockiego. Obaj być może nie odgrywali kluczowej roli w swoich zespołach, jednak faktem jest, że opuścili kluby Bundesligi. Jeśli dodamy do tego spodziewany transfer Piątka, grupa może się jeszcze powiększyć.
Co czeka Grzegorza Krychowiaka w Arabii Saudyjskiej?
4 – piłkarzy polskie kluby znalazły w Hiszpanii, Niemczech, Portugalii i na Słowacji
A jak wygląda sytuacja w naszej lidze? Porzuciliśmy podziały na ekstraklasę i niższe ligi, bo często sięgamy i sprzedajemy zawodników także na zaplecze najwyższej klasy rozgrywkowej w innym kraju. Skupiliśmy się więc na ruchach wychodzących z Polski i przychodzących — do Ekstraklasy. Dotychczas najczęściej sięgaliśmy po zawodników, którzy grali w Hiszpanii, Niemczech, Portugalii i na Słowacji: nasze kluby ściągnęły czwórkę takich zawodników. Trzech piłkarzy znaleźliśmy w Turcji i Holandii, po dwóch na Cyprze i Litwie oraz w Szwajcarii. Najczęstsze kierunki wyjazdu polskich i zagranicznych graczy z naszej ligi to obecnie:
- Rumunia
- Niemcy
- Turcja
- Portugalia
- Węgry
- Francja
Do tych krajów wyjechało po trzech zawodników, dwóch piłkarzy zakotwiczyło natomiast w Serbii, Hiszpanii i na Ukrainie. Najbardziej egzotyczne kierunki transferów przychodzących w Ekstraklasie? Finlandia (Benjamin Kallman), Azerbejdżan (Juan Camara), Argentyna (Jeronimo Cacciabue), Brazylia (Angelo Hernandez), Australia (Luciano Narsingh). W odwrotną stronę w zaskoczenie wprawiają przenosiny do Japonii (Filip Piszczek), na Łotwę (Pavels Steinbors), Cypr (Karol Struski) czy Tajlandię (Frank Castaneda).
***
Sprawdź, ile możesz wygrać w Lotto! Aktualne kumulacje znajdziecie na www.lotto.pl!
WIĘCEJ O TRANSFERACH W EKSTRAKLASIE:
- Lisandro Semedo – wywiad z nowym piłkarzem Radomiaka
- Davo: Styl Wisły Płock jest dość hiszpański
- Benjamin Kallman – kim jest nowy napastnik Cracovii?
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix