Korona Kielce ma za sobą udaną inaugurację sezonu, bo tak trzeba nazwać urwanie punktów Legii Warszawa. Beniaminek Ekstraklasy musi się jednak mierzyć z problemami zdrowotnymi zawodników. Z tego powodu kielczanie stracili kilku piłkarzy, dlatego też wysypał się jeden z planowanych transferów.
Gdy Korona Kielce opublikowała skład na mecz z Legią Warszawa, kibice mogli być zaskoczeni. Poza kadrą znaleźli się bowiem Piotr Malarczyk i Dawid Błanik. Obaj zawodnicy byli podstawowymi piłkarzami Korony w minionym sezonie, Błanik był zresztą jednym z architektów awansu do Ekstraklasy. Z udziału w inauguracji sezonu wykluczyły ich jednak kontuzje. Już po końcowym gwizdku okazało się, że kielczanie stracili dwóch kolejnych piłkarzy. Murawę przedwcześnie opuścili Sasa Balić i Grzegorz Szymusik.
Jak wygląda sytuacja kadrowa zespołu z Kielc po pierwszej serii gier Ekstraklasy?
Korona Kielce. Cztery kontuzje w zespole
Trener Leszek Ojrzyński uchylił rąbka tajemnicy już na konferencji prasowej. – Balić ma problem z pośladkiem i dwugłowym, z kolegi Grzesiek ma uraz kręgosłupa — przyznał opiekun Korony. Ciekawe jest jednak to, że na podobne urazy narzekają dwaj inni zawodnicy beniaminka Ekstraklasy. Zarówno Błanik, jak i Malarczyk, których zabrakło w kadrze na pierwsze spotkanie, zgłaszali problem dotyczący pleców. Mówimy więc o trzech — lub nawet czterech, wliczając uraz Balicia — niemal bliźniaczych kontuzjach.
Jak do tego doszło? Nie jest tajemnicą, że sztab szkoleniowy Korony do tradycyjnych zajęć dorzuca także treningi spod znaku sztuk walki. Do takich dochodzi w Kielcach znacznie częściej niż w innych klubach Ekstraklasy. Być może właśnie w tym należy doszukiwać się zastanawiająco dużej liczby urazów pleców. W każdym razie przed kolejnymi meczami beniaminek będzie miał spore problemy, bo trener Ojrzyński nie ukrywał, że pauza niektórych zawodników może być dłuższa. Z naszych ustaleń wynika, że wyniki badań poszczególnych piłkarzy nie są jeszcze znane.
Kontuzja wstrzymała wypożyczenie Szelągowskiego do Korony
W temacie kontuzji i Korony Kielce warto też wspomnieć o sporym pechu, który spotkał potencjalny nowy nabytek beniaminka Ekstraklasy. Na wypożyczenie do ekipy Ojrzyńskiego miał bowiem trafić Daniel Szelągowski z Rakowa Częstochowa. Zawodnik doznał jednak kontuzji, która zablokowała ten ruch. Szelągowski powinien wrócić do gry jeszcze przed końcem okienka transferowego i jest szansa, że trafi na wypożyczenie do innego zespołu (albo Korony, jeśli temat wróci). Na teraz jednak kielczanie nie chcieli podjąć ryzyka i zrezygnowali z transferu.
Ciekawe jest natomiast to, że wypożyczenie Szelągowskiego do zespołu z województwa świętokrzyskiego w ciągu kilku tygodni wysypało się już po raz drugi. Wcześniej, gdy zawodnik był już gotowy na przenosiny do Korony, Raków niespodziewanie wstrzymał transfer. Młodzieżowiec został wezwany na treningi zespołu z Częstochowy i finalizację ruchu trzeba było odłożyć o kilka dni. Tak przynajmniej zakładano, dopóki zawodnik nie doznał kontuzji, która chwilowy kłopot zamieniła na większy problem.
WIĘCEJ O KORONIE KIELCE:
- Kiełb: Jeden chłopaczek napisał, że to mój koniec [WYWIAD]
- Łukasz Jabłoński, prezes Korony: Obyśmy teraz niczego nie odpier… [WYWIAD]
- Paweł Golański: Nie przyszedłem do Korony z rozsądku, a z serca [WYWIAD]
- Adam Frączczak: Kiedyś zaciskało się zęby i grało z bólem. I kto wie, czy to było słuszne? [WYWIAD]
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix