– To trochę wstyd. Nikt się tego nie spodziewał – tak Franciszek Smuda, były selekcjoner reprezentacji Polski i aktualny szkoleniowiec trzecioligowej Wieczystej Kraków, skomentował odpadnięcie Lecha Poznań z eliminacji Ligi Mistrzów po kompromitującej porażce 1:5 z Karabachem Agdam.
Mistrz Polski „spadł” do drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji, w której zmierzy się ze Slovanem Bratysława lub Dinamo Batumi.
– Nie widzę świetlanej przyszłości dla naszej piłki. Chcemy, żeby Ekstraklasa była jak najbogatsza i najsilniejsza. Czasami, gdy jestem w Niemczech, trenerzy pytają mnie, co wy macie za ligę, skoro tak szybko odpadacie w pucharach? To nas podsumowuje. Nie wciśniemy nikomu kitu. Niedawno opowiadałem, jak prezes Cupiał przez 20 lat dbał o to, żeby Wisła była silna i dobrze wyglądała w pucharach. Walczyła z Barceloną, Realem Madryt i przegrywała minimalnie. Przyjeżdżali piłkarze tacy jak Rivaldo, Overmars czy Zidane. Teraz, gdyby polski klub grał z takimi, to rywal wpakuje ci dychę, weźmie na plecy i zawiezie do szatni. Bardzo szkoda mi Lecha, bo liczyłem, że mocno powalczy w pucharach.
Czytaj więcej o Lechu Poznań:
- Trener Karabachu: – Nasi fani byli lepsi od kibiców Lecha
- Liga Mistrzów? Nie nasza liga
- Lech obejrzał Ligę Mistrzów i uznał, że to nie dla niego
- Czy Lech Poznań zatrudni kiedyś bramkarza z prawdziwego zdarzenia?
- Lechu Poznań, tak się kończy dziadowanie na transferach
Fot. 400mm.pl