Reklama

Ivi Lopez bliżej nowego kontraktu w Rakowie

Maciej Wąsowski

Autor:Maciej Wąsowski

10 lipca 2022, 12:26 • 3 min czytania 23 komentarzy

Przez ostatnich kilka dni w Częstochowie przebywali agenci Iviego Lopeza. Doszło wtedy do rozmów w sprawie nowej umowy hiszpańskiego gwiazdora. Okazuje się, że strony są naprawdę blisko porozumienia i król strzelców poprzedniego sezonu niebawem może podpisać nowy kontrakt z wicemistrzami Polski.

Ivi Lopez bliżej nowego kontraktu w Rakowie

Po poprzednim sezonie wydawało się, że Lopez jest bliżej odejścia z klubu. Sam piłkarz mówił na Gali Ekstraklasy, że na urlopie musi odpocząć, a później zacznie rozmowy na temat swojej przyszłości. Wtedy spekulowano o tajemniczej propozycji z Arabii Saudyjskiej. Następnie pojawił się temat oferty MOL Fehervar. 28-latek jakoś specjalnie nie zapalił się chęcią do przenosin na Węgry. W międzyczasie działacze Rakowa musieli dementować informację, że Lopez ma w swoim kontrakcie w Rakowie klauzulę odejścia, która opiewa na 1,5 mln euro. Raczej nic takiego nigdy nie miało miejsca, bo Lopez pewnie już byłby graczem innego klubu. Bardziej musiało chodzić o jakieś słowne deklaracje właściciela klubu Michała Świerczewskiego o możliwościach ewentualnego odejścia przy kwocie za konkretną kwotę.

Negocjacje Raków – Lopez: Gra klauzulą odejścia

Według naszych informacji swoją pracę, jeżeli chodzi rozpowszechnienie wieści o rzeczonej klauzuli odejścia, wykonali menedżerowie piłkarza, którzy debatą w mediach na ten temat pewnie chcieli mocniej zwrócić uwagę na swojego klienta na różnych rynkach. W końcu za dość nieduże pieniądze (w skali europejskiego futbolu) można było wyciągnąć z Rakowa najlepszego piłkarza i króla strzelców Ekstraklasy. Była to jednak bardziej gra niż operowanie na faktach.

Raków i Ivi są w stanie się porozumieć

Wszyscy bagatelizowali fakt, że Ivi w częstochowskim klubie po prostu świetnie się czuje. Tu jest gwiazdą, najlepszym strzelcem i zawodnikiem, nad którego grą wszyscy się rozpływają. Jest też absolutnym liderem zespołu, który zdobywa trofea. Dwa Puchary i Superpuchary Polski najlepiej o tym świadczą. Wcześniej Hiszpan podczas swojej kariery nigdzie nie miał aż tak silnej pozycji i nie walczył z drużyną o najwyższe cele. Przy Limanowskiego zaczęli dostrzegać, że to może mieć znaczenie przy tym, jakie decyzje podejmie Lopez. Dlatego agenci piłkarza zostali zaproszeni na rozmowy w sprawie nowej umowy. Pierwsza tura negocjacji przyniosła dość zaskakujące wnioski. Menedżerowie i klub są blisko porozumienia. Dowiedzieliśmy się, że oczekiwania Lopeza i jego agentów są oczywiście na wysokim poziomie, ale w Rakowie są w stanie jest spełnić. Może nie w stu procentach, ale idąc na pewne ustępstwa, strony mogą się ostatecznie dogadać.

Reklama

Dyrektor sportowy częstochowian Robert Graf udowodnił już w tym oknie, że potrafi prowadzić takie negocjacje przy okazji podpisania nowej umowy z Vladanem Kovaceviciem. 7 lipca najlepszy bramkarz Ekstraklasy poprzedniego sezonu przedłużył swój kontrakt do 30 czerwca 2026 roku i to mimo kilku zapytań z zagranicznych klubów. Obecnie Ivi ma umowę do 30 czerwca 2024 roku. Od jakiegoś czasu Lopez i tak był najlepiej opłacanym graczem Rakowa. Mówiło się, że miesięcznie zgarnia ok. 25 tys. euro. Teraz z pewnością dostanie podwyżkę, jeżeli oczywiście przyjmie ostatecznie propozycję nowego kontraktu. Kiedy to nastąpi? Według naszych ustaleń jest do tego znacznie bliżej niż dalej.

Nowa umowa wcale nie daje pewności pozostania

Kibice Rakowa muszą jednak pamiętać, że zarówno przedłużenie współpracy z Kovaceviciem, jak i z Lopezem, wcale nie zagwarantuje tego, że obaj na pewno zostaną w klubie. Letnie okno jeszcze potrwa w większości lig do końca sierpnia. Ważne też będzie to, jak częstochowski klub spisze się w eliminacjach Ligi Konferencji. Awans do fazy grupowej tych rozgrywek może wpłynąć na to, że obaj zawodnicy zostaną, bo będą chcieli się sprawdzić na europejskim froncie. Przypomnijmy, że zespół trenera Marka Papszuna rozpocznie rywalizację od II rundy el. LKE z kazachską Astaną (21.07 w Częstochowie i 28.07 na wyjeździe).

MACIEJ WĄSOWSKI

WIĘCEJ O RAKOWIE:

Fot. Newspix

Rocznik 1987. Urodził się tego samego dnia, co Alessandro Del Piero tylko 13 lat później. Zaczynał w tygodniku „Linia Otwocka”, gdzie wnikliwie opisywał m.in. drugoligowe losy OKS Start Otwock pod rządami Dariusza Dźwigały. Od lutego 2011 roku do grudnia 2021 pracował w „Przeglądzie Sportowym”, gdzie zajmował się głównie polską piłką ligową. Lubi pogrzebać przy kontrowersjach sędziowskich, jak również przy sprawach proceduralnych i związkowych. Fan spotkań niższych klas rozgrywkowych, gdzie kibicuje warszawskiemu PKS Radość (obecnie liga okręgowa). Absolwent XXV LO im. Józefa Wybickiego w Warszawie i Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Melchiora Wańkowicza.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś

Radosław Laudański
0
Chelsea oblała test dojrzałości. Sean Dyche pokazuje, że ciągle ma to coś
Francja

Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Aleksander Rachwał
2
Prezes amatorskiego klubu we Francji wściekły na Waldemara Kitę. “To małostkowe”

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
19
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

23 komentarzy

Loading...